ONZ ostrzega, że ​​eskalacja przemocy Izraela i Hezbollahu grozi niszczycielskim konfliktem

Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ stwierdził, że ataki Izraela na broń Hezbollahu stanowią naruszenie prawa międzynarodowego i mogą być zbrodnią wojenną.

Wysoki rangą urzędnik ONZ poinformował Radę Bezpieczeństwa, że ​​dalsza przemoc między Izraelem a powiązanymi z Iranem ugrupowaniami Hamas w Strefie Gazy i Hezbollahem w Libanie grozi wybuchem znacznie poważniejszego konfliktu.

„Ryzykujemy, że zobaczymy pożar, który może przyćmić nawet zniszczenia i cierpienie, których byliśmy dotychczas świadkami” – powiedziała w piątek Rosemary DiCarlo, szefowa ds. politycznych ONZ, na posiedzeniu 15-osobowej rady, która omawiała ataki na Hezbollah w tym tygodniu.

„Nie jest za późno, aby uniknąć takiego szaleństwa. Nadal jest miejsce na dyplomację” – powiedziała. „Zdecydowanie namawiam również państwa członkowskie mające wpływ na partie, aby wykorzystały go teraz”.

Podczas gdy wojna w Strefie Gazy zbliża się do roku, Izrael zabił co najmniej 14 osób i zranił 66 w nalocie na stolicę Libanu, Bejrut, w piątek.

Wojsko izraelskie poinformowało, że wśród ofiar śmiertelnych znajduje się wysoki rangą dowódca Hezbollahu oraz inne ważne osobistości libańskiego ruchu oporu. Izraelczycy zobowiązali się do przeprowadzenia nowej kampanii wojskowej, dopóki obszar wokół granicy z Libanem nie zostanie zabezpieczony.

Hezbollah nie potwierdził śmierci żadnego dowódcy w piątek.

Izraelski nalot nastąpił po dwóch dniach ataków, w których eksplodowały pagery i krótkofalówki Hezbollahu, zabijając 37 osób i raniąc tysiące. Powszechnie uważano, że ataki te zostały przeprowadzone przez Izrael, który ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył swojemu udziałowi.

W piątek Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Volker Turk powiedział Radzie Bezpieczeństwa, że ​​atak na urządzenia komunikacyjne Hezbollahu narusza prawo międzynarodowe i może stanowić zbrodnię wojenną.

Turk stwierdził, że „trudno sobie wyobrazić”, w jaki sposób ataki na urządzenia komunikacyjne Hezbollahu „mogą być zgodne z podstawowymi zasadami rozróżnienia, proporcjonalności i środków ostrożności podczas ataku, zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym”.

Dodał, że jest „przerażony” atakami z wykorzystaniem urządzeń komunikacyjnych.

„To wywołało powszechny strach, panikę i przerażenie wśród ludzi w Libanie, cierpiących już od października 2023 r. w coraz bardziej niestabilnej sytuacji i rozpadających się pod wpływem poważnego i długotrwałego kryzysu gospodarczego. To nie może być nowa norma” – powiedział.

Turk zaapelował o przeprowadzenie niezależnego, gruntownego i przejrzystego śledztwa oraz o pociągnięcie do odpowiedzialności osób, które zleciły przeprowadzenie ataków i je przeprowadziły.

Zastępca ambasadora USA przy ONZ Robert Wood powiedział Radzie, że Stany Zjednoczone oczekują, że wszystkie strony będą przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego i podejmować wszelkie rozsądne kroki w celu zminimalizowania szkód wyrządzanych ludności cywilnej, zwłaszcza na gęsto zaludnionych obszarach.

„Należy koniecznie powstrzymać wszystkie strony od działań, które mogłyby pogrążyć region w wyniszczającej wojnie, nawet gdy pojawią się fakty dotyczące najnowszych incydentów – w których, powtarzam, Stany Zjednoczone nie odegrały żadnej roli”.

Dziesiątki tysięcy ludzi zostało ewakuowanych z domów po obu stronach granicy izraelsko-libańskiej od czasu, gdy w październiku Hezbollah zaczął ostrzeliwać rakietami Izrael w ramach wsparcia dla Strefy Gazy. Izrael prowadzi tam wyniszczającą wojnę, w wyniku której zginęło ponad 41 000 Palestyńczyków.

Izrael, który ostatni raz stoczył totalną wojnę z Hezbollahem 18 lat temu, zapowiedział, że użyje siły, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby zapewnić swoim obywatelom możliwość powrotu do domów w północnym Izraelu.

Zrodlo