Jak wynika ze zdjęć opublikowanych przez uczestników, ogromne siły policyjne chronią dziś wieczorem izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu przed gniewem setek propalestyńskich demonstrantów próbujących dotrzeć do jego hotelu w Nowym Jorku.
Netanjahu udał się dziś do Nowego Jorku, aby jutro przemawiać przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, podczas swojej pierwszej podróży od rozpoczęcia wojny w Gazie, która od miesięcy doprowadziła do setek propalestyńskich protestów, zarówno na uniwersytetach, jak i na ulicach Nowego Jorku.
Setki ludzi ubranych w palestyńskie flagi i kufije na szyi zmierzały Drugą Aleją w stronę hotelu, w którym przebywał Netanjahu, przy równoległej Park Avenue, tylko po to, by napotkać ogromną barierę z metalowych płotów, która uniemożliwiała im zbliżenie się na odległość mniejszą niż 50 metrów.
Protestujący krzyczeli „Gaza, Gaza” i „Bejrut, Bejrut” oraz „Wolna Palestyna”, a na różnych kontach w mediach społecznościowych obiecali spędzić noc pod hotelem, hałasując, aby zakłócić sen prezydenta.
Udział Netanjahu w jutrzejszy piątek jest bardzo oczekiwany, po tym jak wojna w Gazie pojawiła się w praktycznie wszystkich przemówieniach w różnych krajach na pięciu kontynentach w ciągu ostatnich kilku dni, w których najczęściej powtarzaną ideą było żądanie zawieszenia broni Gazy, której izraelski rząd odmawia zadeklarowania.