Nowy niespodziewany nalot na hotel Sidi Saler: lokatorzy w szlafrokach

W ostatnich tygodniach W okolicznych urbanizacjach wzrosła liczba lokatorów hotelu Sidi Saler a sąsiedzi zwiększyli liczbę skarg do Lokalnej Policji i Straży Cywilnej. Do tego stopnia, że ​​przyszli zobaczyć, jak to zrobić Squatersi, ubrani w szlafroki, które nadal znajdują się w hotelu, korzystali z różnych pryszniców znajdujących się w okolicyzarówno te publiczne, które zlokalizowane są na plaży Garrofera, jak i te do użytku prywatnego, które znajdują się wewnątrz sąsiadujących z hotelem urbanizacji.

Lokatorzy Sidi Saler w szlafrokach

Z tego powodu lokalna policja w Walencji zachęca do kontroli i nadzoru na terenie hotelu i w tym celu ponownie patrolowała teren, aby uniemożliwić lokatorom dostęp do obiektów.

SPRZEDAWCA REDADA SIDI

SPRZEDAWCA REDADA SIDI

Różne jednostki Lokalna policja w Walencjiw tym Jednostka Psów i towarzyszy mu Straż Cywilnadziś po południu po raz kolejny wrócili na ogrodzony teren hotelu, aby przeprowadzić działania kolejny nalot podobny do tych, które miały miejsce w ostatnich tygodniach. Celem jest jednak uniemożliwienie im wejścia do hotelu Wiedzą, że skłotersi odlatują kilka godzin później. Z tej okazji pomogli im także użycie dronów.

Dron lokalnej policji w Walencji

Dron lokalnej policji w Walencji

Na zewnętrznej ścianie biegnącej wzdłuż obwodu hotelu, W płocie znajduje się aż 6 otworów, przez które mogą wejść lokatorzy. Oni zazwyczaj przyjazd o 20:00 i wyjazd o 6:00. Znają zmiany ochroniarzy i unikają ich, wiedząc, że nie mogą pilnować wnętrza hotelu, a jedynie teren zewnętrzny.

Sąsiedzi w okolicy od tygodni ostrzegają o obecności lokatorów i twierdzą, że się boją że sytuacja ta generuje poważne problemy, takie jak pożar, który miał miejsce w jednym z pomieszczeń niecałe dwa tygodnie temupo próbie grillowania przez bezdomnych. Twierdzą, że późnym popołudniem w lokalu słychać muzykę, zauważają też zmiany w oknach pokoi, które otwierają się i zamykają o różnych porach dnia.

Obecnie spora liczba W 272 pokojach na 6 piętrach mieszkają bezdomni. Zwłaszcza najwyższe piętra, piąte i szóste, gdzie znajdowały się apartamenty. To tam mieszka większość ludzi, gdzie można znaleźć pokoje z pościelą na łóżkach i ubraniami. Na pierwszym i drugim piętrze prawie nikt nie śpi. W ostatnich latach zostały splądrowane i nie mają prawie żadnych mebli.

Przyszłość Sidi Salera: „Będzie hotel albo nie będzie”

Hotel Sidi Saler zamknął swoje podwoje 13 lat temu. Co możesz tam zrobić? Hotel. “Nie ma innej opcji, bo zezwolenie, które istnieje od wybrzeża, jest na hotel, a nie na wykorzystywanie tej infrastruktury do czegokolwiek innego.„. Takie są wyjaśnienia burmistrza Walencji, Maria José Cataláw wywiadzie dla COPE Valencia, w którym przyznał, że „Wiele osób prosi o dom opieki, ja też bym tego chciał, ale rzeczywistość jest taka, że ​​zezwolenie pozwala jedynie na korzystanie z hotelu”.

María José Catalá wyjaśnia przyszłość hotelu Sidi Saler

Catalá upiera się, że wyburzenie go nie jest rozwiązaniem, ponieważ nie było to rozwiązanie dla centrum sportowego El Saler – gruz pozostaje nieodebrany. W ramach koncepcji hotelu „musisz wiedzieć, jakiego rodzaju hotelu chcesz: że chroni środowisko i jest zrównoważony oraz że jest zgodny z obszarem, na którym się znajduje, czyli parkiem przyrodniczym.

Zrodlo