Meek Mill zaprzecza plotkom o Diddym, oferuje 1 mln dolarów, jeśli oskarżenia okażą się prawdziwe

Meek Mill znalazł się w centrum plotek i teorii spiskowych i ma już tego dość. Raper z Filadelfii był nieustannie atakowany za oskarżenia sugerujące, że jego związek z potentatem muzycznym Diddym był czymś więcej niż tylko biznesem lub przyjaźnią. Teraz Meek zajmuje odważne stanowisko, oferując wypłatę 1 miliona dolarów, jeśli ktokolwiek potwierdzi plotki.

Oskarżenia pojawiły się, gdy nazwisko Meek zostało wciągnięte w pozew o napaść seksualną przeciwko Diddy’emu. Pozew, złożony przez osobę o nazwisku Lil Rod, zarzucał Meekowi stosunki seksualne z Diddy’m, co doprowadziło do powszechnych plotek i nękania online wymierzonych w Meek. Plotki nasiliły się po niedawnym aresztowaniu Diddy’ego pod wieloma zarzutami, w tym handlu ludźmi w celach seksualnych i spisku wymuszania haraczy. W rezultacie Meek stał się częstym celem internetowych trolli.

19 września Meek zajął się mediami społecznościowymi, aby odnieść się do krążących teorii spiskowych. W tweecie zadał pytanie: „Dlaczego wszyscy ci dyrektorzy generalni rezygnują?”, odnosząc się do niedawnej rezygnacji Kevina Lilesa ze stanowiska dyrektora generalnego 300 Entertainment Warner Music Group. Odpowiedzi na jego tweeta zostały zalane odniesieniami do Diddy’ego, a nawet żartami o niesławnym „olejku dla dzieci” Diddy’ego. Wielu użytkowników namawiało Meeka, aby „rozejrzał się po pokoju”, sugerując, że jego pytanie tylko podsyciło plotki.

Jeden z użytkowników skomentował: „Bruh, ten czarnuch właśnie wystawia się na to, żeby go ugotować. Czytajcie uważnie”, co jest wyraźnym sygnałem, że trolle wykorzystują każdą okazję, żeby wyśmiać rapera.

W odpowiedzi Meek złożył śmiałą ofertę: „Osobiście dam ci milion dolarów, jeśli te historie zbiorą się w coś dziwnego poza poziomem okopu/dzielnicy. To dwie rzeczy, których nie możemy robić w okopach… nie ma mowy, żebyście wiedzieli, jakim jestem człowiekiem”.

Jego śmiała odpowiedź była próbą położenia kresu plotkom i wyzwaniem dla każdego, aby przedstawił konkretne dowody na poparcie zarzutów. Meek konsekwentnie zaprzeczał oskarżeniom, wcześniej nazywając je kampanią oszczerstw. Wcześniej w lutym napisał na Twitterze: „Jestem z Filadelfii, nie biorę kokainy ani dziwacznego molly… nikt nawet nie zaproponuje mi kokainy, bo jestem taki ciężki”. Dodał: „Żaden facet ani watt nigdy nie podszedłby do mnie w sprawie aktywności gejowskiej, a całe miejsce nie jest wściekłe… obudziłem się, widząc to na każdym blogu, jakby wiedzieli, że nadchodzę! Lol”.

Pomimo uporczywego trollingu, Meek Mill pozostaje skupiony na swojej muzyce i działalności filantropijnej. Niedawno nawiązał kontakt z fanami na X (dawniej znanym jako Twitter), aby promować swój nowy singiel „CYBERTRUCK”, i omówił swoje trwające wysiłki z REFORM Alliance, organizacją mającą na celu reformę systemu wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Meek wspomniał również o niedawnym uchwaleniu „Meek Mill Bill”, inicjatywy ustawodawczej mającej na celu rozwiązanie kwestii zwolnień warunkowych i nadzoru kuratorskiego.

Podczas gdy Meek wciąż musi mierzyć się z drwinami w sieci, jego decyzja o zainwestowaniu miliona dolarów w odpowiedzi na plotki pokazuje, że jest pewny swojej postawy i gotowy rzucić wyzwanie fałszywym narracjom, które go otaczają.

Zrodlo