Luisangel Acuña z Mets wzbudza emocje po tym, jak nauczyła się relaksować

NOWY JORK — Przypomnienie znajduje się na kiju baseballowym Luisangela Acuñy, tuż pod miejscem, w którym widnieje jego imię i nazwisko, napisane ręcznie czarnym markerem.

Mniej znaczy więcej.

Te słowa padły z ust Acuñy kilka tygodni temu, zanim New York Mets powołali go z Triple A, zanim zaczął sprawnie zastępować kontuzjowanego gwiazdora, łącznika Francisco Lindora, w walce o play-offy.

Ta wiadomość pomaga Acuñi się zrelaksować. Ma 22 lata. Jest jednym z najlepszych kandydatów klubu. Mets pozyskali go w zeszłym roku w ramach wymiany z Texas Rangers za Maxa Scherzera, przyszłego członka Galerii Sław. Jego starszym bratem jest Ronald Acuña Jr., gwiazdor Atlanta Braves, aktualny MVP National League. Młodszy Acuña bardzo chce być dobry. W Triple A jego trenerzy i rywalizujący skauci uznali, że za bardzo się stara.

Dlatego trener rezerwowych zespołu Triple-A Syracuse, JP Arencibia, napisał te słowa na kiju Acuñy, aby przed każdym wyjściem na boisko odświeżyć sobie pamięć o wszystkim, nad czym pracowali.

„To właśnie mi pomogło” – powiedział Acuña za pośrednictwem tłumacza Alana Suriela podczas niedawnego wywiadu. „Jestem w stanie o tym pamiętać i oddychać”.


Dzięki kilku zmianom mechanicznym i pracy z trenerem mentalnym Luisangel Acuña odnalazł swoją strefę komfortu. (Dustin Satloff / Getty Images)

Kilka znaczących zmian przyspieszyło gotowość Acuñy do gry w głównych ligach. Pomagają one wyjaśnić, jak osiągnął przeciętny OPS .654 z siedmioma home runami w 131 grach w Syracuse i jak szybko osiągnął sukces w pierwszym tygodniu w głównych ligach. W czwartek Acuña został pierwszym graczem Mets, który zanotował singla, podwójnego, potrójnego i home runa w pierwszych pięciu grach z odbiciem.

Ostatnio Acuña pozbył się części niepokoju dzięki pracy z Arencibią i jednym z trenerów mentalnych Mets.

Najpierw jednak wprowadzono udoskonalenia mechaniczne w zamachu i ustawieniu pałki przed rzutem.

Acuña nie myli się ze swoim bratem, który jest o kilka cali wyższy i ma o kilkadziesiąt funtów więcej mięśni. Ale postawa Acuñy, jak sam powiedział, zawsze przypominała postawę jego brata, jeśli nie była całkowicie naśladowana. Ręce nisko. Kij pionowo. To działało u niego dobrze — dopóki nie załamał się kilka tygodni po rozpoczęciu sezonu Triple-A.

Współczynnik groundballi Acuñy wzrósł, a jakość jego kontaktu spadła. Miał tendencję do uderzania do przodu, często rzucając się na piłki i ścinając je. Arencibia, były łapacz ligi głównej, który jest dwujęzyczny, powiedział Acuñi: „Zobaczmy twoje ręce trochę wyżej, a twój kij trochę dalej z tyłu. Zobaczmy, jak się poczujesz”.

Wszystko zaczęło się układać.

„Kiedy zacząłem ćwiczyć takie huśtanie”, powiedział Acuña, „zacząłem czuć się komfortowo”.

Postawa i zamach Acuñy nadal przywodzą na myśl porównania z jego bratem, ale nowe różnice mają duże znaczenie. Acuña trzyma teraz kij bardziej poziomo, z rękami wyżej. Zmiana ta pozwala Acuñi szybciej przebić się przez strefę uderzenia, co przekłada się na lepszą jakość kontaktu i zdolność do podnoszenia piłki z mocą.

Po naprawieniu kąta odbicia Acuñy, Arencibia pomógł również rozwiązać problem Acuñy z overstridingiem. Po rozwiązaniu problemów mechanicznych wyniki zaczęły się poprawiać. Od 23 kwietnia do końca czerwca Acuña osiągnął .286/.341/.399 z czterema home runami. Po tym okresie Acuña jednak znów miał problemy, tym razem z innych powodów.

„Czasami widziałem, że gra nabierała tempa” – powiedział Arencibia.

Konkurencyjni skauci uwielbiają Acuñę. Mówią, że ciężko pracuje. Ale w szczytowym momencie jego zmagań obserwatorzy zauważyli pewien schemat: jeśli Acuña, który rzadko chodzi, nie odnotował trafienia w swoim pierwszym podejściu, spędzał kolejne występy na płycie wyraźnie zaniepokojony, chcąc coś zrobić. Co ciekawe, gonił więcej. Kiedy przegrywał, problem tylko się pogarszał.

„Kiedy miałem wynik 0-2” – powiedział Acuña – „zawsze rzucałem się do przodu i byłem trochę zbyt agresywny”.

Pod koniec sezonu Triple-A Acuña zaczął pracować z Marią Bogaert, jedną z trenerek Mets ds. mentalnych w niższych ligach. Podczas rozmów wideo z Bogaert i Arencibią Acuña dowiedział się więcej o związkach między pobudzeniem, wysiłkiem i wydajnością. Na przykład zbytnie pobudzenie, zbytnie staranie się o wymuszenie wyniku może czasami okazać się kontrproduktywne. Idealna równowaga wymaga znalezienia złotego środka.

Potem nastąpił rytuał.

Podczas kolejnych sesji treningowych odbijania Arencibia prosił Acuñę o samoocenę poziomu jego wysiłku po zamachach. Arencibia mówił: „Od jednego do dziesięciu, na jakim numerze jesteś?” Zazwyczaj po tym, jak piłki uderzały w faul, Acuña mówił, że wkładał w to maksimum wysiłku. Przy boomingowych linerach w luki w polu zewnętrznym mówił Arencibii niższy numer: Siedem.

Siedem. Mniej niż 10. Siedem było dobre. Siedem było lepsze. Wewnątrz ławki Syracuse przed każdym pierwszym rzutem Arencibia instruował Acuñę: „Siedem.” Ta rutyna nie trwała długo; wkrótce potem Mets powołali Acuñę.

Pierwsze sześć gier Acuñy z Mets zawierało kilka ważnych momentów. Dwukrotnie zanotował hit po przegranej 0-2 w liczeniu, a jednym z tych hitów był home run. Po rozpoczęciu czwartku bez hitu przez pierwsze trzy odbicia tego dnia, zaliczył triple. Przez 19 występów na płycie Acuña ma 8 z 19.

Zanim Acuña trafił do głównych lig, Arencibia wysłał SMS-a do menedżera Mets, Carlosa Mendozy: „Upewnij się, że mu powiesz:Siedem‘To, co mówisz, będzie miało znaczenie.’

Mniej doprowadziło do więcej.

(Górne zdjęcie Luisangel Acuña: Dustin Satloff / Getty Images)

Zrodlo