Luis Arraez zostaje pierwszym zawodnikiem, który zdobył 3 tytuły z rzędu w odbijaniu z 3 różnymi drużynami

PHOENIX — W zeszłym tygodniu w Los Angeles, pośród absurdalnej łzy Shohei Ohtaniego z drużyny Dodgers pod koniec sezonu, bramkarz Padres Luis Arraez zrobił coś, czego nie robił przez cały sezon: mężczyzna nazywany „La Regadera” („Zraszacz”) odszedł bez trafienia w trzech kolejnych meczach.

Była to oczywiście anomalia.

W niedzielę na stadionie Chase Field Arraez ustanowił rekord swojej kariery, zdobywając 32. dublet, zakończył sezon zasadniczy z wynikiem 0,314 i tym samym stał się pierwszym zawodnikiem w historii pierwszej ligi, który zdobył trzy tytuły odbijania z rzędu z trzema różnymi zespołami. W międzyczasie w Denver Ohtani zajął drugie miejsce w Lidze Narodowej ze średnią odbijania wynoszącą 0,310 i tym samym nie udało mu się zdobyć pierwszej Potrójnej Korony przez gracza z NL od 1937 roku.

„On może zrobić wiele dobrych rzeczy, stary” – powiedział w sobotę Arraez o Ohtanim. „On jest inny.”

Podobnie jest z Arraezem. W czasach, gdy artysta zajmujący się czystym kontaktem niemal wyginął, pozostaje on osamotnionym artystą, pozornie przeniesionym z wcześniejszej epoki. Na przykład na początku tego sezonu Arraez zaliczył 141 występów z rzędu bez żadnych trafień. Była to najdłuższa taka passa od 19 lat. I był to rodzaj zestawu umiejętności, który prawie zniknął.

W 2022 roku Arraez osiągnął 0,316 i zdobył swój pierwszy tytuł odbijania. Kilka miesięcy później Minnesota Twins, którzy pierwotnie ściągnęli go z Wenezueli za 40 000 dolarów, sprzedali go do Miami Marlins.

W 2023 roku Arraez osiągnął 0,354 i zdobył kolejny tytuł mrugnięcia, tym razem w lidze amerykańskiej. Kilka miesięcy później, na początku maja, Marlinowie sprzedali go Padres i zgodzili się zapłacić praktycznie pozostałą część jego pensji wynoszącej 10,6 miliona dolarów.

W 2024 roku Arraez mógł znaleźć swoje najbardziej naturalne dopasowanie.

Padres, którzy wracają do rozgrywek posezonowych dzięki swojej ofensywie, zakończyli sezon zasadniczy z najwyższą średnią odbijania w lidze, najwyższym współczynnikiem kontaktu i najniższym procentem trafień. Od czasu swojego debiutu 4 maja na Chase Field Arraez zapoczątkował nowe podejście do gry, zdobywając przewagę w każdym starcie.

W niedzielę w tym samym budynku Arraez w odpowiedni sposób zakończył swój sezon zasadniczy. Jego pierwszy atak, strikeout, był nietypowy. Potem wyleciał. Wreszcie, wychodząc z dolnej części szóstki, pokazał znajomy zamach – szybki, zwarty i zabójczo dokładny – ustawiając zmianę na zewnętrznej krawędzi płyty do szczeliny po prawej stronie.

Stojąc na drugiej bazie, na chwilę przed wyróżnieniem go za biegacza, Arraez zacisnął dłonie w geście świętowania. Właśnie przekroczył próg 200 trafień, dołączając do tegorocznego klubu jedynego kandydata na MVP ligi amerykańskiej, Bobby’ego Witta Jr., i właśnie przypomniał sobie o swoim wyjątkowym miejscu w dzisiejszym meczu.

(Zdjęcie Luisa Arraeza zdobywającego dublet 29 września: Brad Penner / USA Today)



Zrodlo