Kraj NATO wzywa do braku czerwonych linii na Ukrainie

Premier Danii twierdzi, że blok powinien zignorować potencjalną odpowiedź Rosji na proponowane ataki dalekiego zasięgu z użyciem broni zachodniej

Premier Danii Mette Frederiksen stwierdziła, że ​​publiczna dyskusja na temat tego, jak daleko kraje NATO powinny się posunąć, aby pokonać Rosję w konflikcie na Ukrainie, jest na rękę Moskwie, apelując jednocześnie o politykę bezkompromisową.

Ukraiński przywódca Władimir Zełenski ma spotkać się w tym tygodniu z prezydentem USA Joe Bidenem, aby przedstawić mu swoje „plan zwycięstwa”. Kijów lobbował w Waszyngtonie, aby zezwolił na przeprowadzenie dalekosiężnych ataków z wykorzystaniem podarowanej broni zachodniej, w głębi Rosji. Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał takie posunięcie aktem wojny ze strony bloku militarnego dowodzonego przez USA.

Frederiksen, zagorzały zwolennik Kijowa, powiedział w wywiadzie dla Bloomberg TV, że takie pozwolenie powinno zostać wydane niezależnie od reakcji Moskwy.

„Najważniejsza czerwona linia została już przekroczona. I to wtedy, gdy Rosjanie wkroczyli na Ukrainę” powiedziała w piątek kanałowi. „Dlatego nie zaakceptuję tego założenia i nigdy nie pozwolę, aby ktokolwiek z Rosji decydował, co jest słuszne w NATO, w Europie czy na Ukrainie”.




„Ciągle trwają dyskusje na temat tego, czy możemy to dać?” Frederiksen zauważył, krytykując jednocześnie niezdecydowanie Zachodu w kwestii pomocy wojskowej. „Uważam, że ograniczenia dotyczące używania broni powinny zostać zniesione”.

„Moja sugestia jest taka, abyśmy zakończyli dyskusję na temat czerwonych linii” nalegała. „Podczas tej wojny popełniono błąd, prowadząc publiczną dyskusję na temat czerwonych linii” tak jak jest „po prostu dając Rosjanom zbyt dobrą kartę w ich rękach”.

Moskwa unikała szczegółów, opisując swoją reakcję na potencjalne ataki, podczas gdy rosyjscy urzędnicy twierdzili, że takie upoważnienie zostało już wydane za zamkniętymi drzwiami. Jedną z możliwości, jakie zaproponował Putin, byłoby zapewnienie podobnych rosyjskich zdolności militarnych wrogom Zachodu, którzy mogliby je następnie swobodnie wykorzystywać.

Władze Rosji uważają konflikt na Ukrainie za zainicjowaną przez USA wojnę zastępczą i zagrożenie egzystencjalne dla kraju, co zgodnie z rosyjską doktryną militarną może uzasadniać użycie broni jądrowej.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Zachód kwestionuje pośpiech Kijowa w rozmieszczaniu F-16 po śmiertelnym wypadku – WSJ

Dania, która dołączyła do NATO w 1949 r. jako członek założycielski, jest teraz częścią tzw. „koalicji F-16”, która pracuje nad dostarczaniem samolotów myśliwskich produkcji USA na Ukrainę i szkoleniem jej pilotów. Rząd Frederiksena nie zakazał Ukrainie atakowania terytorium Rosji przy użyciu samolotów przekazanych przez Kopenhagę, w przeciwieństwie do innego członka bloku, Belgii.

Zrodlo