Kontuzja Patrika Laine’a i potencjalna strata to kolejny wczesny sprawdzian odporności młodych Kanadyjczyków

MONTREAL — To kontekst sprawia, że ​​jest o wiele gorzej.

Nie wiemy, jak poważnie kontuzjowany został nowo nabyty napastnik Montreal Canadiens Patrik Laine w sobotni wieczór w meczu z Toronto Maple Leafs, ale wiemy, że kolana nie powinny się tak uginać.

Nikt nie chce widzieć nikogo kontuzjowanego, szczególnie w meczu przedsezonowym, ale dla Laine’a jest to szczególnie druzgocące.

Laine przeszła przez ostatni rok wiele, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Potraktował przeprowadzkę do Montrealu jako okazję do rozpoczęcia od nowa, dając nowej wersji Patrika Laine’a szansę na spełnienie wszystkich obietnic, które uczyniły go numerem 2 w drafcie NHL 2016 i pozwoliły mu strzelić 80 goli w swoim sezonie pierwsze dwa sezony w lidze.

„Po prostu wiedziałem, że jako osoba potrzebuję nowego startu gdzie indziej, bardziej jako osoba niż jako hokeista, i właśnie o to bardziej się martwię, ja jako osoba” – powiedział Laine po wymianie do Montrealu. 19 sierpnia. „Oczywiście w Columbus wydarzyły się rzeczy na lodzie i poza nim, które trochę niepokoją.

„Po prostu czuję, że potrzebuję nowego startu w życiu i karierze, a teraz jestem bardzo szczęśliwy, że mam to w Montrealu i nie mógłbym być z tego powodu szczęśliwszy”.

Przybycie Laine’a do Montrealu oznacza wiele nadziei, przede wszystkim dla niego samego, ale także dla jego kolegów z drużyny i organizacji. Oznacza to dodanie głębi talentu, która pozwoli Canadiens stworzyć cztery ofensywne linie, które mogą zdobywać punkty. Oznacza to posiadanie drugiej jednostki wykorzystującej przewagę, która może popchnąć pierwszą jednostkę i stworzyć konkurencję. Oznacza to posiadanie zawodnika, który może legalnie aspirować do bycia jednym z najlepszych strzelców ligi NHL, wyłącznie dzięki talentowi.

„Dodanie Patrika pokazuje, że kierownictwo jest gotowe, aby zacząć wygrywać, my jesteśmy gotowi, aby zacząć wygrywać, a oczywiście kibice są na to gotowi” – ​​powiedział kapitan Nick Suzuki kilka dni po wymianie. „Zatem ten rok będzie ekscytujący. Wczoraj i dzień wcześniej rozmawiałem z wieloma chłopakami i wszyscy są gotowi do startu.

„Jestem naprawdę podekscytowany rozpoczęciem. Będzie fajnie.”

To już nie wydaje się takie zabawne.

Może byłoby przedwczesne mówienie tego wszystkiego w czasie przeszłym, ale obserwowanie, jak Laine pada na lód, trzymając się za lewe kolano i opuszczając lód bez obciążania lewej nogi, zdecydowanie sprawiało wrażenie, że upłynie dużo czasu, zanim zobaczymy Laine ponownie gra dla Kanadyjczyków. Może wyglądało to gorzej, niż jest w rzeczywistości, ale wyglądało bardzo, bardzo źle.

To, że przydarzyło się to właśnie Laine’owi, biorąc pod uwagę to, jak postrzegał ten sezon jako moment zmieniający życie – a nie tylko zmieniający karierę – sprawia, że ​​jest to o wiele trudniejsze do przetrawienia.

„Myślę, że mnóstwo chłopaków podeszło, aby powitać go w zespole” – powiedział Suzuki w sobotni wieczór. Wiemy, z jakiej sytuacji się pochodził i chcieliśmy, aby poczuł się u nas jak w domu i myślę, że tak właśnie jest.

„To bardzo niefortunne i naprawdę mu teraz współczuję”.

Jeśli jest jeden zawodnik, który może teraz utożsamić się z Laine’em, to prawdopodobnie byłby to Kirby Dach, którego sezon zakończył się w zeszłym roku po zaledwie czterech okresach w hokeju, kiedy jego kolano eksplodowało po uderzeniu obrońcy Chicago Blackhawks Jarreda Tinordiego. Laine jest skrzydłowym Dacha i jest głównym powodem, dla którego druga linia Canadiens jest postrzegana jako największe źródło ulepszeń zespołu w tym sezonie, a także powód, dla którego zespół i organizacja czują, że mogą aspirować do lepszych rzeczy.

„Jest bardzo pozytywnie nastawiony, był bardzo podekscytowany dołączeniem do naszego zespołu” – powiedział Dach, który przyznał, że kiedy zobaczył upadek Laine’a, wróciły mu wspomnienia związane z kontuzją. „Widział, co staramy się tutaj zbudować, i jest podekscytowany możliwością bycia tego częścią. Zdecydowanie szkoda widzieć, że coś takiego przydarza się facetowi, który zmagał się z problemami z kontuzjami, tak jak ja. Miejmy nadzieję, że to tylko dobre wieści i on wróci na boisko.

W czasie, gdy Jeff Gorton i Kent Hughes prowadzili Canadiens, można śmiało powiedzieć, że żadne przejęcie nie wywołało takiego entuzjazmu jak Laine.

Podczas jego pierwszego meczu przedsezonowego dla Canadiens, podczas jego drugiej zmiany, kibice Bell Center bardzo wyraźnie dali do zrozumienia, jak bardzo fani są podekscytowani Laine’em.

Podczas drugiej zmiany w swoim drugim meczu przedsezonowym w stroju Canadiens wydarzyła się tragedia.

Jeśli Laine będzie pauzował na dłużej, zmienia to wiele z planów Canadiens na ten sezon. Druga linia staje się mniej niebezpieczna. Głębokość punktacji staje się mniej głęboka. Druga jednostka grająca w władzę staje się mniejszą konkurencją dla pierwszej jednostki. A w przypadku Laine’a miałby kolejną mentalną przeszkodę do pokonania, skoro pokonał już tak wiele w tak krótkim czasie.

Ale to tylko spojrzenie na teraźniejszość Kanadyjczyków. Tuż przed opuszczeniem meczu przez Laine’a perspektywiczny czołowy obrońca David Reinbacher również opuścił mecz z kolejną widoczną kontuzją lewej nogi w pierwszej zmianie meczu, kiedy przyjął uderzenie od obrońcy Toronto Marshalla Rifaia. Gdyby opuścił znaczną ilość czasu, opóźniłoby to jego rozwój i doprowadzenie go do punktu, w którym będzie gotowy pomóc Kanadyjczykom.

W bezsensownej grze przedsezonowej, mając dużą część teraźniejszości i tak ważną część swojej przyszłości, opuść budynek o kulach — jak Poinformował o tym Patrick Friolet z RDS – to niemal najgorszy możliwy wynik, jaki można sobie wyobrazić.

Ale choć przyszłość jest nadal ważna dla zespołu, który próbuje wydostać się z przebudowy, ten sezon był dla zawodników bardziej nastawiony na teraźniejszość, a potencjalna strata Laine’a jest druzgocącym ciosem dla teraźniejszości.

Jak mawiał Mike Tyson, każdy ma plan, dopóki nie zostanie uderzony w twarz.

Trudno było nie widzieć Laine’a leżącego na lodzie, któremu pomagano zejść z lodu i rzucającego z obrzydzeniem hełm przed wejściem do sali jako Canadiens, oraz Laine’a uderzonego w twarz jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.

Może jednak jest w tym dobra strona, a mianowicie członkowie młodego zespołu pokazali, jak bardzo są odporni i jak niechętnie zaakceptowali drugi rok pechowej kontuzji jako wymówki dla złego miejsca w lidze. rankingi. Ile Suzuki, Dach, Juraj Slafkovský, Cole Caufield, Alex Newhook, Mike Matheson, a nawet debiutant Lane Hutson są w stanie osiągnąć, aby potencjalny cios w twarz nie wykoleił sezonu Canadiens?

Jak mocno mogą uderzyć? Być może wkrótce się tego dowiemy.

(Zdjęcie: Vincent Ethier / Icon Sportswire za pośrednictwem Getty Images)



Zrodlo