Kenijczyk Ruto ląduje na Haiti, aby ocenić misję policji w obliczu pogłębiającego się poczucia zagrożenia

Prezydent Kenii William Ruto wylądował w stolicy Haiti, aby ocenić działania kenijskiej misji bezpieczeństwa w tym karaibskim państwie. Stało się to dzień po tym, jak ekspert ONZ ostrzegł, że Haiti stoi w obliczu pogłębiającej się przemocy i braku bezpieczeństwa.

Rzecznik Ruto w oświadczeniu wydanym w sobotę powiedział, że kenijski przywódca „odwiedzi i pochwali kenijski kontyngent pracujący u boku swoich haitańskich odpowiedników”.

Ruto planował również spotkać się z tymczasową radą prezydencką Haiti i innymi urzędnikami, poinformował Hussein Mohamed w poście w mediach społecznościowych.

Wizyta w Port-au-Prince ma miejsce około trzech miesięcy po przybyciu na Haiti pierwszych kenijskich funkcjonariuszy w ramach wspieranej przez ONZ międzynarodowej misji mającej na celu opanowanie gwałtownej przemocy gangów.

Haiti od lat zmaga się z przemocą, gdy grupy zbrojne – często mające powiązania z politycznymi i biznesowymi liderami kraju – rywalizują o wpływy i kontrolę nad terytorium.

Wzrost liczby ataków w Port-au-Prince pod koniec lutego spowodował rezygnację niewybieralnego premiera Haiti, utworzenie tymczasowej rady prezydenckiej i wysłanie oddziałów policji kenijskiej.

Jednak pomimo obecności w kraju funkcjonariuszy policji z Kenii i innych krajów, sytuacja jest nadal niepewna, a uważa się, że grupy zbrojne nadal kontrolują około 80 procent Port-au-Prince.

Według danych z sierpnia ponad 578 000 Haitańczyków zostało wewnętrznie przesiedlonych, głównie z powodu przemocy (PDF) Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM).

Przesiedlone rodziny zmuszone są żyć w fatalnych warunkach, czekając na bezpieczny powrót do swoich domów.

W piątek William O’Neill, ekspert ONZ ds. praw człowieka na Haiti, powiedział, że kraj ten zmaga się z poważnym kryzysem humanitarnym, gdyż grupy zbrojne nadal wywierają wpływ i przeprowadzają ataki.

Powiedział, że wspierana przez ONZ misja – formalnie znana jako Multinational Security Support Mission (MSS) – rozmieściła dotychczas mniej niż jedną czwartą swoich planowanych sił. Mandat misji wygasa na początku przyszłego miesiąca.

„Sprzęt, który otrzymaliśmy, jest niewystarczający, a zasoby niewystarczające” O’Neill powiedział pod koniec wizyty w kraju.

Z kolei Haitańska Policja Narodowa nadal nie dysponuje „potencjałem logistycznym i technicznym pozwalającym na walkę z gangami” – dodał.

„Ta nieustanna agonia musi się skończyć. To wyścig z czasem” – powiedział O’Neill o sytuacji.

Nadal nie jest jasne, co się stanie, gdy na początku października wygaśnie mandat misji wspieranej przez ONZ.

Stany Zjednoczone, główny sponsor tej operacji, zabiegały o zwiększenie funduszy i personelu w celu wzmocnienia sił.

„Stany Zjednoczone aktywnie działają na rzecz zabezpieczenia tego dodatkowego wsparcia” – powiedział niedawno sekretarz stanu USA Antony Blinken, który odwiedził Port-au-Prince na początku września.

Blinken dodał że planuje zwołać w tym miesiącu spotkanie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, „aby zachęcić do wniesienia większych wkładów na rzecz zaspokojenia potrzeb Haiti w zakresie bezpieczeństwa, potrzeb gospodarczych i potrzeb humanitarnych, a także odnowienia mandatu misji”.

Powołując się na anonimowe źródła, The Miami Herald zgłoszono 4 września że Waszyngton rozważa możliwość przekształcenia misji w operację pokojową ONZ.

„Współpracując z partnerami, Stany Zjednoczone badają opcje wzmocnienia misji Wielonarodowego Wsparcia Bezpieczeństwa i zapewnienia, że ​​wsparcie, jakiego MSS udziela Haitańczykom, będzie miało charakter długoterminowy i ostatecznie utoruje drogę do warunków bezpieczeństwa umożliwiających przeprowadzenie wolnych i uczciwych wyborów” – powiedział urzędnik ds. bezpieczeństwa narodowego amerykańskiej gazecie.

Wielu Haitańczyków nadal obawia się interwencji ONZ, twierdząc, że poprzednie rozmieszczenia przyniosły więcej szkody niż pożytku. Na przykład śmiertelny wybuch cholery w 2010 r. był powiązany z bazą pokojową ONZ, podczas gdy poprzednie siły ONZ były oskarżane o wykorzystywanie seksualne.

Misja bezpieczeństwa wspierana przez ONZ również napotkała liczne opóźnienia i początkowo spotkała się z krytyką.

Jednak organizacje społeczeństwa obywatelskiego na Haiti twierdzą, że pomoc jest konieczna, aby powstrzymać przemoc.

Dodali, że samo rozmieszczenie sił bezpieczeństwa nie rozwiąże problemów systemowych w kraju i zaapelowali o wprowadzenie zabezpieczeń zapobiegających możliwym nadużyciom ze strony międzynarodowych sił policyjnych.



Zrodlo