Przez lata gwiazda drużyny Buffalo Bills, Josh Allen, przystępował do sezonu jako kandydat do tytułu MVP.
I chociaż w większości przypadków osiągnął wyniki na miarę MVP, nagrody tej jeszcze nie zdobył.
Być może ma to związek z tym, że jego drużyna zwykle przechodzi przez gorsze chwile, co odbija się na jego szansach.
Mając to na uwadze, były zawodnik NFL Emmanuel Acho zapytał go, czy rzeczywiście był to jeden z jego celów.
Jako głosujący na MVP musiałem zapytać Josha Allena, czy zdobycie tytułu MVP było jego celem. Jego odpowiedź po raz kolejny dowodzi, fani Bills, że macie idealnego QB:
„Mogę dać 2 ‘wiesz co’ za wygranie MVP, jedyną rzeczą, na której mi zależy, jest podniesienie trofeum Lombardiego”.fot.twitter.com/TXIReobumG
— Emmanuel Acho (@Emmanuel Acho) 20 września 2024 r.
Allen chwilę się nad tym zastanowił, zanim stwierdził, że zdobędzie nagrodę MVP tylko wtedy, gdy jego drużyna będzie grała dobrze i awansuje do fazy play-off, gdyż nagroda ta zwykle przyznawana jest zawodnikowi z numerem 1. lub 2.
Jeśli tak ma być, niech tak będzie.
Poza tym nie interesuje go w ogóle trofeum MVP, bo w zasięgu wzroku ma tylko trofeum Vince’a Lombardiego.
Allen twierdził, że jeśli drużyna gra dobrą piłkę nożną i wszystko idzie po jej myśli, to MVP najprawdopodobniej pójdzie w jej ślady.
Jeśli nie, to nie ma sensu się nad tym zastanawiać.
Szczerze mówiąc, ma to sens i właśnie takiego nastawienia i podejścia oczekujesz od swojego franczyzobiorcy.
Oczywiście, jako konkurenci, wszyscy gracze chcą zdobyć każdą potencjalną nagrodę, wyróżnienie i wszelkie pochwały.
Ale koniec końców, grają po to, żeby wygrać całość, a sprawy rzadko kiedy układają się po myśli drużyny, gdy osobiste interesy stają na drodze do wspólnego sukcesu.
NASTĘPNY:
9 zawodników Bills wymienionych w sobotnim raporcie o kontuzjach