Powiedzieć, że Brett Favre jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii NFL, to mało.
Historia sięga czasów, gdy grał, gdy niektórzy chwalili go za niesamowitą rękę i ofensywną grę, podczas gdy inni często krytykowali go za straty.
Sytuacja nie uległa zmianie, odkąd odwiesił korki.
W każdym razie sytuacja znacznie się pogorszyła, ponieważ Favre zaczął krążyć po niektórych swoich kontrowersyjnych uwagach, nie wspominając o skandalu z funduszem socjalnym.
Mimo to Jordan Love nadal chce okazać wsparcie dla legendy franczyzy.
Właśnie dlatego podjechał na mecz z Minnesota Vikings w swojej kultowej koszulce z numerem 4.
— Pakowacze z Green Bay (@pakowacze) 29 września 2024 r
Favre niedawno ogłosił, że zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona.
Warto zauważyć, że w niedzielę Love pokazuje staromodną twardość.
Na początku sezonu doznał kontuzji MCL i spodziewano się, że będzie pauzował przez ponad miesiąc, ale wrócił na boisko zaledwie trzy tygodnie później.
Zespół Green Bay Packers wygrał oba mecze, które Love opuścił z powodu kontuzji, ale będą potrzebować na boisku swojego gwiazdorskiego rozgrywającego, aby zagrać w dywizjonowym pojedynku z rozpalonym do czerwoności zespołem Vikings.
Czas pokaże, czy uda mu się wykorzystać swojego wewnętrznego Bretta Favre’a.
Miejmy nadzieję, że w takim przypadku będzie miał tylko dobre cechy i ograniczy liczbę strat i dzikich rzutów do minimum.
NASTĘPNY:
Jordan Love w niedzielę będzie nosił ortezę na lewym kolanie