Obrońca Manchesteru City John Stones skrytykował taktykę Arsenalu polegającą na marnowaniu czasu po dramatycznym meczu, w którym obie drużyny zremisowały 2:2 w niedzielne popołudnie.
Stones, który wszedł na boisko jako rezerwowy, zdobył bramkę wyrównującą w ósmej minucie doliczonego czasu gry, dając gospodarzom jeden punkt i utrzymując ich na szczycie tabeli Premier League.
Obrońca Arsenalu Gabriel Magalhães dał gościom prowadzenie 2-1 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, podczas gdy bramkarz City, Ederson, był blokowany przez Gabriela Martinellego.
W rozmowie ze Sky Sports po meczuStones zasugerował, że podejście Arsenalu do meczu można uznać za „brudne”.
„(To) było trudne popołudnie dla obu drużyn, ze względu na to, jak przerywają grę i wykorzystują stronę futbolu, z której nie korzysta wiele drużyn” – powiedział.
„(Oni) utrudniają grę, spowalniają ją, zmuszają bramkarza do wyjścia na boisko, żeby zdobyć jakieś informacje, a my musieliśmy w takich momentach kontrolować nasze emocje”.
Zapytany, czy City było sfrustrowane „czarnymi sztuczkami” Arsenalu, Stones odpowiedział: „Robili to od kilku lat i wiemy, że możemy się tego spodziewać.
„Możesz to nazwać sprytnym lub niegrzecznym, jakkolwiek chcesz to ująć, rozbijają grę i zakłócają rytm wszystkim. Wykorzystują to na swoją korzyść i myślę, że poradziliśmy sobie z tym naprawdę dobrze.
„To nie jest łatwe, gdy dzieją się takie rzeczy i próbujesz nabrać rozpędu… te małe przerwy to powstrzymują, ale my naprawdę dobrze kontrolowaliśmy nasze emocje”.
We wtorek City zmierzy się z Watfordem w trzeciej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej, a w sobotę powróci do rozgrywek Premier League, grając w meczu z Newcastle United.
WEJDŹ GŁĘBIEJ
Informacje: Man City 2 Arsenal 2 – Kontrowersyjna czerwona kartka, szybkie rzuty wolne i rywalizacja rozgorzały w klasycznej odsłonie
(James Gill – Danehouse/Getty Images)