Jak David Raya z Arsenalu opracował technikę, która umożliwiła mu niesamowitą podwójną obronę

W 51. minucie wczoraj wieczorem, przy wyniku 0-0, Mateo Retegui z Atalanty podszedł, aby wykonać rzut karny. W bramce Arsenalu stał David Raya.

Późniejsza podwójna obrona była decydującym momentem meczu otwarcia Ligi Mistrzów sezonu 2024-25 dla obu drużyn i głównym powodem, dla którego Arsenal wyprowadził Bergamo z punktem, remisując bezbramkowo.

WEJDŹ GŁĘBIEJ

Nieskrępowana i bezpretensjonalna Raya nie jest już niedoceniana

Gdy Raya podniósł się po drugim postoju, wydał z siebie potężny krzyk i został otoczony przez swoich kolegów z drużyny.

Tutaj, LekkoatletycznyEkspert ds. bramkarzy, który przez ponad dekadę grał na tej pozycji zawodowo w Stanach Zjednoczonych i Europie, a obecnie trenuje bramkarzy w klubie ze szwedzkiej ligi, analizuje te obrony i przygląda się, jak Raya rozwinął technikę, która pozwalała mu je wykonywać.

wejść głębiej

WEJDŹ GŁĘBIEJ

Informacje: Atalanta 0 Arsenal 0 – Raya zagrał genialnie, Odegaard nie trafił, czy Serie A stanowi zagrożenie?


To nie był pierwszy raz w tym sezonie, kiedy Raya obronił tak mocny strzał.

24 sierpnia w meczu z Aston Villą dokonał podobnej obrony przeciwko Olliemu Watkinsowi, rzucając lewą rękę przed piłkę, również przy wyniku 0-0.

Każdy zapis gry miał wpływ na wynik rozgrywki.

W takich zatrzymaniach jest element szczęścia, ale bramkarze sami sobie je kreują. Bycie w odpowiednim miejscu we właściwym czasie to umiejętność, której nie posiada każdy bramkarz. Jedyny sposób, aby to zrobić, to tygodnie, miesiące, a nawet lata na boisku treningowym, gdzie stawiają czoła setkom strzałów. Jeśli nie utrzymasz wysokiego standardu (zasadniczo perfekcji), to gdy nadarzy się okazja, aby zrobić różnicę w meczu, oddasz to raczej przypadkowi niż umiejętnościom. Fraza „Grasz tak, jak ćwiczysz” jest szczególnie prawdziwa w przypadku bramkarzy.

Napastnicy marnują szanse, pomocnicy nie podają piłki, a obrońcy nie wykonują wślizgów, ale bardzo niewielu z nich będzie miało natychmiastowe, zmieniające grę efekty pomyłki bramkarza. Perfekcja może nie być realistyczna, ale to jest cel.

Podczas treningu, gdy zawodnicy z pola zewnętrznego pracują nad podaniami lub ćwiczeniami taktycznymi, często można zobaczyć „bramkarzy” z boku wykonujących ćwiczenia zwinnościowe, wielokrotnie przeskakujących pachołki i płotki, manewrując wokół przeszkód, aby wykonać obronę. Im więcej przykładów i sytuacji przepracujesz, tym płynniej przełożą się one na boisko.

My, trenerzy bramkarzy, planujemy sesje w najdrobniejszych szczegółach, niezależnie od tego, czy chodzi o indywidualny rozwój, przygotowanie do przeciwnika, czy poprawę konkretnego aspektu pozycji, a zapewnienie realizmu jest kluczowe. Ten film trenera bramkarzy Arsenalu, Inakiego Cany i Rayi z ich wspólnego czasu w Brentford cztery lata temu, jest świetnym przykładem tego typu ćwiczeń.

wejść głębiej

WEJDŹ GŁĘBIEJ

Raya oddaje hołd trenerowi bramkarzy Arsenalu, Canie, po tym jak Atalanta dwukrotnie obroniła strzał

Znajomość i zrozumienie budowane były przez lata i były kluczem do rozwoju Rayi w ostatnim roku, odkąd przeniósł się z Brentford do Arsenalu.

Zwróćcie uwagę na około 40 sekund. Działania, które Cana wykonuje wobec Raya, wyglądają wyraźnie znajomo do tych, które wykonał przeciwko Villi i Atalanty.


Wracając do Bergamo. Jak widać poniżej, gdy piłka odbija się w przeciwnym kierunku po pierwszej obronie karnego, Raya ma świadomość, że odwraca głowę po swoim rzucie, kontynuując podążanie za trajektorią piłki.

Zdając sobie sprawę, że piłka nadal jest w grze, odwraca głowę, leżąc na ziemi, dostrzega piłkę odbijającą się do Retegui i natychmiast podskakuje na nogi. W ułamku sekundy odwraca ciało, by znów stanąć twarzą do piłki i rusza w kierunku tylnego słupka. Gdyby zawahał się choć przez chwilę, Retegui prawie na pewno zdobyłby gola z odbitej piłki.

Choć była to napięta sekwencja, nie wyglądało na to, że Raya był zestresowany. To prawie tak, jakby w tym chaosie było w nim poczucie spokoju. W tej chwili nie możesz świadomie przetrawić wszystkiego, co się dzieje — Raya miał tylko milisekundy, aby zareagować. To wtedy włączają się jego instynkty, wyostrzone przez wszystkie te godziny na boisku treningowym. Sięga lewą ręką za linię ciała i w ostatniej sekundzie oddaje drugą próbę w kierunku bramki, z dala od bramki, zanim przekroczy linię bramkową.

Ważną rolę odgrywała również praca nóg. Szybkie nogi są stabilnym fundamentem każdego bramkarza — to one przenoszą cię z punktu A do punktu B, a ważne jest, aby dotrzeć tam tak sprawnie, jak to możliwe.

Co jest tak wyjątkowego w tej sztuce, to jak szybko i płynnie wykonuje swój crossover step w większy power step, zanim rzuci się w stronę piłki. Zamiast tego mógłby wykonać szybki side shuffle (lub dwa) w power step, aby wykonać obronę w tej sytuacji. Czy to byłoby złe? Nie, ale nie byłoby to najskuteczniejsze rozwiązanie.

Raya musiał jak najszybciej wrócić z prawego słupka do środka bramki, a krok z przeskokiem był najszybszym i najskuteczniejszym sposobem, aby to zrobić. Przesunięcie boczne zajęłoby mu zbyt dużo czasu, aby pokonać tę przestrzeń.

Na kolejnych klatkach możecie zobaczyć Rayę w półkroku, w kroku krzyżowym…

… zanim wykonał większy, mocny krok i rzucił się w stronę piłki.

Szybki crossover step do power dive pomógł Rayi pokryć ponad połowę bramki w mgnieniu oka. Dzięki pracy nóg mógł umieścić dużą lewą rękę za piłką. Użycie crossover step na rzecz side shuffle może wydawać się prostą zmianą, ale nie jest to coś, co każdy bramkarz wykonałby pomyślnie.

Powinniśmy również podkreślić kąt podejścia Rayi przez bramkę — bez niego mało prawdopodobne jest, aby wykonał drugą obronę. Gdy rzucił się w bok, zamiast rzucić się do przodu na piłkę, rzucił się lekko do tyłu.

Jego decyzja, by rzucić się w ten sposób, dała mu decydujący kąt, by popchnąć piłkę w bezpieczne miejsce. Dziwnie brzmi stwierdzenie, że bramkarz powinien rzucić się do tyłu, ale gdyby Raya zaatakował piłkę pod jakimkolwiek innym kątem, mógłby nie mieć odpowiedniego kąta lub czasu, by przyjąć piłkę z wystarczającą siłą i mocą, by wykonać obronę.

Raya błyskawicznie przebiegł przez bramkę, a jego umiejętność odwrócenia się i zorientowania w ostatniej sekundzie oraz wyrzucenia lewej ręki do tyłu stanowiły wisienkę na torcie.

Raya zaczął pokazywać swój prawdziwy talent pod koniec ubiegłego sezonu, ale minęło trochę czasu, zanim znalazł właściwy rytm.

Można zrozumieć, dlaczego mógł się wahać — przeprowadzka do Arsenalu była dużym skokiem. Kibice, lojalni wobec obecnego numeru 1 Aarona Ramsdale’a, początkowo nie przyjęli go z otwartymi ramionami, a on trenował codziennie z bramkarzem, którego wkrótce zastąpił, który nie zrobił wiele, aby zasłużyć na ławkę rezerwowych.

Rywalizacja pod taką presją, wiedząc, że ktoś ci depcze po piętach i każdy twój ruch jest analizowany, nie jest łatwa. Tak, piłkarze Premier League są dobrze opłacani, aby sobie z tym radzić, ale nie powinniśmy zapominać o czynniku ludzkim. Presja dotknęła nawet największych graczy.

Jak widać poniżej, korzystając z metryki oczekiwanych goli na cel (xGOT), Raya jest w świetnej formie w tym sezonie. To mała próbka, ale jego obrony zapobiegają mniej więcej bramce co drugi mecz, w porównaniu do statystycznie przeciętnego bramkarza.

Decyzja Arsenalu o rozstaniu się z Ramsdale tego lata była najlepsza dla wszystkich, szczególnie dla Rayi.

Zdejmowanie presji wynikającej z oczekiwania Ramsdale’a za kulisami i posiadanie pełnego wsparcia klubu może zdziałać cuda dla nastawienia bramkarza.

Nic więc dziwnego, że teraz widzimy go w najlepszej wersji.

(Górne zdjęcie: Stuart MacFarlane/Arsenal FC via Getty Images)



Zrodlo