Środa, 25 września 2024 – 14:13 WIB
Bejrut, VIVA – Izrael zaatakował cele Hezbollahu w południowym Libanie, podczas gdy grupa wspierana przez Iran zaatakowała obiekty wojskowe w północnym Izraelu we wtorek, 24 września 2024 r. Wzbudziło to obawę przed konfliktem na pełną skalę po tym, jak Liban przeżył najbardziej śmiercionośny dzień od dziesięcioleci.
Przeczytaj także:
Wysoka eskalacja: rząd brytyjski zwraca się do swoich obywateli o opuszczenie Libanu
Izraelskie wojsko oświadczyło, że uderzyło w dziesiątki celów Hezbollahu we wtorek wieczorem, dzień po nalotach, w których według władz libańskich zginęło prawie 500 osób, a dziesiątki tysięcy uciekły z regionu.
Przeczytaj także:
Duński premier sugeruje, że rozwiązanie w postaci dwóch państw Palestyna-Izrael może zostać wymuszone, jeśli nigdy nie zostanie zrealizowane
Z drugiej strony Hezbollah twierdził, że obiera za cel kilka izraelskich obiektów wojskowych, w tym fabrykę materiałów wybuchowych położoną 60 km od Izraela, która została zaatakowana rakietami Fadi około godziny 04:00. Donieśli także o trzech oddzielnych atakach na lotnisko Megiddo w pobliżu Afuli w północnym Izraelu.
Po prawie roku walki z Hamasem w Gazie Izrael skupił się obecnie na północnej granicy, gdzie Hezbollah wystrzelił rakiety w celu wsparcia Hamasu.
Przeczytaj także:
W przemówieniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ Joe Biden wzywa do zaprzestania wojny między Izraelem a Hezbollahem
Jak donosi „The Sundaily”, ze środy, 25 września 2024 r., napięcie w regionie wzrosło wraz z odwołaniem we wtorek ponad 30 międzynarodowych lotów do i z Bejrutu, w tym Qatar Airways i Turkish Airways.
W związku ze zwiększoną liczbą ataków izraelskich biuro tymczasowego premiera Libanu Najiba Mikatiego ogłosiło plany lotu do Nowego Jorku na Zgromadzenie Ogólne ONZ (ONZ).
Walki wzbudziły obawy, że Stany Zjednoczone (USA), jako bliski sojusznik Izraela, i regionalne mocarstwo Iran, które ma takich pełnomocników jak Hezbollah, jemeńscy Huti i grupy zbrojne w Iraku, mogą zostać wciągnięte w szerszy konflikt.
Ataki wywarły także presję na Hezbollah, który niedawno poniósł ciężkie straty w wyniku naruszenia bezpieczeństwa, które spowodowało eksplozję tysięcy jego urządzeń komunikacyjnych.
Operację często łączono z Izraelem, chociaż Izrael nie potwierdził ani nie zaprzeczył swojemu zaangażowaniu. Wywiad i sprawność technologiczna Izraela dają mu przewagę w Libanie i Gazie, gdzie wyśledził i zabił czołowych dowódców Hezbollahu i przywódców Hamasu.
Izraelskie wojsko poinformowało, że podczas ostatnich ataków około 55 pocisków przeleciało przez terytorium Izraela, ale większość została przechwycona, a niektóre spadły w regionie Górnej Galilei.
„Wystąpiły uszkodzenia budynków w okolicy” – oznajmiło izraelskie wojsko.
Dodali, że pociski zostały przechwycone w HaAmakim, reszta spadła na terenach otwartych.
Hezbollah twierdził również, że salwą rakiet zbombardował magazyn logistyczny 146. Dywizji w bazie Naftali.
Jak wynika z oświadczenia wydanego po spotkaniu na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, ministrowie spraw zagranicznych Grupy Siedmiu głównych demokracji ostrzegli, że Bliskiemu Wschodowi grozi wciągnięcie w szerszy konflikt, który nie przyniesie nikomu korzyści.
Następna strona
Walki wzbudziły obawy, że Stany Zjednoczone (USA), jako bliski sojusznik Izraela, i regionalne mocarstwo Iran, które ma takich pełnomocników jak Hezbollah, jemeńscy Huti i grupy zbrojne w Iraku, mogą zostać wciągnięte w szerszy konflikt.