Izrael celowo atakuje dziennikarzy w Strefie Gazy: eksperci

W piątek 15 grudnia dziennikarze Al-Dżaziry Samer Abudaqa i Wael Dahdouh relacjonowali wydarzenia w szkole Farhana w Chan Junus, gdy Izrael zaatakował z powietrza.

Dahdouh został ranny w ramię odłamkami, jednak udało mu się uciskać ranę i uciec do pobliskiego szpitala, gdzie otrzymał pomoc.

Ale Abudaqa nie mógł się ruszyć. Ekipy ratunkowe próbowały do ​​niego dotrzeć, ale nie mogły z powodu izraelskiego bombardowania. Przez ponad pięć bolesnych godzin, gdy leżał krwawiąc, w Internecie i tradycyjnych mediach prowadzono kampanie mające na celu uratowanie mu życia.

„Wygłosiłem tę depeszę na antenie” – powiedział Jonathan Dagher, szef Reporterów bez Granic (RSF) Middle East Desk w wywiadzie dla Al Jazeery z paryskich biur RSF. „W Al Jazeerze powiedziałem: „Wzywamy władze Izraela, aby umożliwiły dostarczenie pierwszej pomocy Samerowi”.

Mimo wielokrotnych próśb, nie udało się udzielić pomocy medycznej Abudaqi, który zmarł tego dnia na skutek odniesionych ran.

„Wzór”… zabijania dziennikarzy

Abudaqa jest jednym z co najmniej 130 dziennikarzy i pracowników mediów (według wyliczeń RSF), zabitych przez Izrael w Strefie Gazy od 7 października 2023 r.

Inne grupy zajmujące się prawami mediów podają inne liczby, opierając się na własnych kryteriach, natomiast Rządowe Biuro Mediów w Strefie Gazy oszacowało, że zginęło 173 dziennikarzy i pracowników mediów.

To sprawiło, że praca reportera stała się jednym z najbardziej niebezpiecznych zawodów w i tak już niebezpiecznych warunkach.

Międzynarodowa Federacja Dziennikarzy podała, że ​​wskaźnik śmiertelności wśród pracowników mediów w Strefie Gazy wynosi ponad 10 procent.

Siedemdziesiąt pięć procent wszystkich reporterów zabitych na świecie w 2023 roku zginęło między 7 października a końcem ubiegłego roku.

W grudniu 2023 r., zaledwie dwa miesiące po rozpoczęciu wojny, Komitet Ochrony Dziennikarzy stwierdził, że strefa wojny w Gazie jest „najniebezpieczniejsza w historii” dla reporterów.

Prawie 11 miesięcy później Izrael nadal zabija dziennikarzy w Strefie Gazy.

„Jeśli nie ma dziennikarzy, nie ma nikogo, kto mógłby to niezależnie zweryfikować i powiedzieć światu” – powiedział Dagher. „Wtedy izraelska armia staje się źródłem informacji”.

Niektórzy reporterzy z Gazy mogli wyjechać, ale „większość z nich jest uwięziona, a ci, którym udało się wyjechać, nie mogą wrócić” – powiedział Dagher.

Palestyńska dziennikarka Salma al-Qadoumi została przewieziona do szpitala Al-Aqsa Martyrs po tym, jak została ranna w plecy przez izraelski ogień w Chan Junis w Deir el-Balah w Strefie Gazy, 18 sierpnia 2024 r. [Ashraf Amra/Anadolu Images]

„Jest pewien schemat” – powiedział Dagher. „Minęło 10 miesięcy, a nie mamy pięciu czy sześciu zabitych dziennikarzy, co już byłoby tragedią. Jesteśmy na [more than] „Zginęło 130 dziennikarzy”.

Jak podaje RSF, wśród ponad 130 zabitych pracowników mediów i dziennikarzy jest 31 wiarygodnych przypadków, w których istnieje wystarczająco dużo informacji potwierdzających, że dziennikarze byli bezpośrednim celem ataków ze względu na swój zawód.

W obliczu tak wysokiej śmiertelności reporterów badacze monitorujący tę kwestię powiedzieli telewizji Al-Dżazira, że ​​doszli do wniosku, iż Izrael celowo zabija dziennikarzy i pracowników mediów, a także niszczy infrastrukturę medialną Gazy.

Jedną z tych osób był współzałożyciel medialnego przedsiębiorstwa Ain Media.

W październiku 2023 r. nawiązał kontakt z Forensic Architecture, grupą badawczą badającą przemoc państwową i naruszenia praw człowieka, w celu zbadania zaginięć szeregu swoich współpracowników.

Al Jazeera poprosiła o rozmowę ze współzałożycielem Ain Media, ale kierownik programu w Forensic Architecture odpowiedział, że „zginął kilka miesięcy temu w izraelskim ataku lotniczym na swój dom podczas ukierunkowanego ataku”.

Zabójstwo na śmierć i życie

Izraelskie wojsko wielokrotnie zabijało dziennikarzy, a następnie twierdziło, że byli uzbrojonymi bojownikami lub „terrorystami”. Jednak te twierdzenia rzadko się potwierdzały, według ekspertów i niezależnych dochodzeń.

31 lipca 2024 roku w ataku izraelskim zginął Ismaił al-Ghul.

Al-Ghoul relacjonował dla Al Jazeery przez większą część wojny. W marcu 2024 r. został aresztowany i przesłuchany w szpitalu Al-Shifa w mieście Gaza. Al Jazeera stwierdziła, że ​​twierdzenia te są bezpodstawne.

Dzień po tym, jak został zabity przez Izrael, rzecznik izraelskiego wojska stwierdził, że al-Ghoul był członkiem zbrojnego skrzydła Hamasu, przedstawiając dokumenty, które później stały się przedmiotem sporu, wskazujące na to, że w 2007 r. al-Ghoul został przydzielony do elitarnej jednostki tej organizacji.

„W 2007 roku Ismail al-Ghoul miał 10 lat” – powiedział Mohammed Othman, korespondent Centrum Skeyesa ds. Mediów i Wolności Kulturalnej z Gazy.

„Istnieją urządzenia, które monitorują twarze, odciski oczu i odciski twarzy, i one [the Israeli military] „Wiedzieć, kto jest powiązany z frakcją wojskową, a kto jest cywilem” – powiedział Othman.

„Został zwolniony po 12 godzinach” [of questioning at al-Shifa Hospital]. Czy możliwe jest, że został on rzeczywiście oskarżony o przynależność do ruchu Hamas i że ma numer wojskowy, a następnie został zwolniony?”

Żałobnicy i współpracownicy otaczają ciało arabskiego dziennikarza Al-Dżaziry Ismaela al-Ghoula, zabitego wraz ze swoim kamerzystą Ramim al-Refee w izraelskim ataku
Żałobnicy otaczają ciało dziennikarza Al-Dżaziry Ismaela al-Ghoula, zabitego wraz ze swoim kamerzystą Ramim al-Rifim w izraelskim ataku w obozie dla uchodźców Szati, 31 lipca 2024 r. [Omar al-Qattaa/ AFP]

Jest też przypadek Hamzy Dahdouha, syna Waela Dahdouha i jego kolegi Mustafy Thurayi. Zginęli w ataku drona 7 stycznia 2024 r.

Władze Izraela poinformowały, że Dahdouh i Thuraya byli członkami „organizacji terrorystycznych” działających w Strefie Gazy i brali aktywny udział w atakach na izraelskie siły zbrojne.

Twierdzili, że Dahdouh był oficerem Brygad Jerozolimskich Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu, a Thuraya walczył dla Hamasu, wskazując na drona, którego reporterzy użyli jako dowodu. Jednak dochodzenie przeprowadzone przez Washington Post wykazało, że dron był używany do pracy dziennikarskiej.

„Dron po prostu filmował dzieci i ludzi wychodzących z domu” [other] „ludzie spod gruzów” – powiedział Dagher, powołując się na śledztwo Washington Post.

„Nie było w tym nic wojskowego… i była to całkowicie dziennikarska praca”.

Dziennikarze nie są jedynymi celami agresji Izraela. Zaatakowano również biura, w których pracują media.

Na początku izraelskiego ataku na Gazę zniszczono szereg wieżowców w mieście Gaza, gdzie mieści się większość mediów.

„Gdyby zaatakowali konkretne wieże, zniszczyliby ponad 80 lub 100 instytucji medialnych z powodu koncentracji” – powiedział Othman.

Podobnie jak wszyscy inni w Gazie, dziennikarze zostali zmuszeni do ucieczki z terenów atakowanych przez Izrael. Kilka mediów całkowicie zaprzestało działalności.

„W Strefie Gazy działało około 15 lub 16 stacji radiowych, ale wszystkie przestały nadawać” – powiedział Othman.

„Celem jest cisza”

Od 7 października międzynarodowe media nie mają wstępu do Gazy. Palestyńscy dziennikarze dokładają wszelkich starań, aby udokumentować wojnę w Strefie Gazy, często płacąc za to swoim życiem lub życiem swoich bliskich.

ludzie gromadzą się wokół, opłakując ciało pokryte kamizelką prasową
Krewni opłakują ciało fotoreportera Ibrahima Muhareba, który zginął, gdy relacjonował postępy izraelskich sił na północ od Chan Junis, 19 sierpnia 2024 r. [Bashar Taleb/AFP]

„Izrael od 10 miesięcy ma tendencję do atakowania palestyńskich dziennikarzy i zabraniania innym organizacjom medialnym lub dziennikarzom wjazdu do Strefy Gazy, z wyjątkiem rzadkich przypadków osadzania dziennikarzy [with the Israeli military]„– powiedział Mohamad Bazzi, dyrektor Centrum Studiów Bliskowschodnich im. Kevorkiana na Uniwersytecie Nowojorskim, w wywiadzie dla Al Jazeery.

Dagher z RSF powiedział, że wielu dziennikarzy boi się włączać kamerę, „ponieważ wiedzą, że stają się celem”.

Według ekspertów i źródeł, z którymi rozmawiała stacja Al-Dżazira, ataki na dziennikarzy i zabójstwa ich bohaterów, niszczenie mediów, zakazywanie działalności zagranicznym mediom i blokowanie powrotu palestyńskich dziennikarzy, którzy wyjechali, wskazują na powtarzający się schemat działań izraelskiego wojska.

„Celowanie i ograniczanie wszelkich mediów w Strefie Gazy, a następnie te cele osadzone [with Israel’s military] pokazuje, że ta wieloaspektowa kampania ma na celu blokadę medialną w celu ograniczenia relacjonowania i złagodzenia krytyki działań izraelskiego wojska” – powiedział Dagher.

„Celem jest narzucenie ich historii zamiast prawdy. Celem jest milczenie. Celem jest dezinformacja”.

Zrodlo