Francuski aktor i reżyser Nicolas Bedos skazany na rok w zawieszeniu za napaść i molestowanie na tle seksualnym

Francuski aktor i reżyser Nicolas Bedos został w czwartek skazany przez paryski sąd karny na rok więzienia w zawieszeniu pod zarzutem napaści na tle seksualnym i molestowania seksualnego pod wpływem alkoholu.

Regularny Bedos w Cannes – którego ostatnie filmy to m.in Belle Epoka, OSS 177: Z Afryki z miłością I Maskarada – był sądzony pod trzema zarzutami.

Pierwszą skargę złożyła w czerwcu 2023 r. 25-letnia kobieta, która zarzuciła Bedosowi, że podszedł do niej w klubie i położył jej rękę na kroczu.

Według jej relacji obraził ją, gdy odrzuciła jego zaloty, a jego zachowanie spowodowało, że z klubu eskortował go ochroniarz.

Według doniesień 45-letni aktor powiedział wówczas śledczym, że jeśli ten gest miał miejsce, to był „przypadkowy”.

Po wyznaczeniu rozprawy sądowej na wrzesień 2024 r. na światło dzienne wyszły dwa kolejne oskarżenia, jedno o napaść na tle seksualnym, postawione przez kelnerkę z tego samego klubu, która oskarżyła Bedosa o całowanie jej w szyję po pijanemu w maju 2023 r.

Trzecia, uznana za molestowanie seksualne, ma swój początek w wieczorze w domu znajomego w 2018 roku, podczas którego rzekomo poszedł za jedną z gości do łazienki i próbował ją objąć, a następnie splunął jej w twarz, gdy ta stawiała opór jego zalotom. .

W tle te oskarżenia zachęciły inne kobiety do przedstawienia zarzutów wobec Bedos, których początki sięgały lat 90. XX wieku.

Według doniesień paryska prokuratura wszczęła wstępne śledztwo w sprawie zarzutów, które następnie umorzono ze względu na przedawnienie.

Reżyser właśnie zakończył program Prime Video Show Alfons z zdobywcą Oscara Jeanem Dujardinem, gdy pojawiły się pierwsze oskarżenia. Platforma wypuściła serial bez rozgłosu, a Bedos zniknął z oczu opinii publicznej.

Była partnerka, aktorka Elsa Zylberstein, powiedziała niedzielnej gazecie La Tribune Dimanche przed procesem, że aktor przestał spotykać się, wyprowadził się z Paryża i nie tknął już ani kropelki alkoholu.

„Zrobił rachunek sumienia i spokojnie czeka na proces” – dodała.

Podczas czwartkowego procesu Bedos zaprzeczył oskarżeniom i oświadczył, że nie jest drapieżnikiem seksualnym, sugerując, że jego zachowanie było spowodowane nadmiernym spożyciem alkoholu.

„Od dawna zdawałam sobie sprawę, że alkohol jest czynnikiem obciążającym, dlatego szukałam leczenia. Zdawałam sobie sprawę, że mogę być wstrętna, żałosna i agresywna w stosunku do mężczyzn i kobiet, wobec wszystkich”.

„Straciłem prawie wszystko przez tę historię. Jeśli tu jestem, to chcę powiedzieć, że nie jestem i nigdy nie będę seksualnym drapieżnikiem” – powiedział.

„Nie było intencji seksualnej, nie było chęci narzucania komuś czegoś seksualnego… Obejmuję wszystkich, kelnerów, mężczyzn… To nie ma nic wspólnego z gatunkiem, że tak powiem”.

Z wyrokiem wiąże się także dwuletni okres próbny i obowiązek leczenia. Wydając wyrok, prosektor powiedział: „Czy możemy się mylić? Nie, nie ma żadnych dwuznaczności.”

Zrodlo