Trzeci tydzień przyniósł trochę dobrych, ale i trochę złych momentów dla Cincinnati Bengals.
Z jednej strony zaliczyli najlepszy występ ofensywny w sezonie, zdobywając łącznie 436 jardów i 33 punkty, a Joe Burrow rzucił na 324 jardy i zaliczył trzy przyłożenia.
Z drugiej strony ich obrona nie potrafiła zatrzymać początkującego rozgrywającego i pozwoliła Washington Commanders zdobyć 38 punktów i łącznie 356 jardów w ataku.
Jak zauważył Bleacher Report, był to pierwszy mecz od 1940 roku, w którym nie doszło do żadnych odkopów ani strat piłki.
Dzisiejszy mecz Commanders-Bengals był pierwszym meczem NFL od 1940 roku, w którym NIE BYŁO ŻADNYCH STRAT ANI PUNTÓW 🤯
NIEREALNY. fot.twitter.com/MRImvkBXr8
— Raport Bleacher (@BleacherReport) 24 września 2024 r.
Specjalne drużyny grały tylko przy rzutach z pola, próbach zdobycia dodatkowych punktów lub rozpoczęciach gry, a obrona praktycznie nie istniała.
Dowódcy podeszli do gry agresywnie.
Przybyli do Ohio wiedząc, że nie są faworytami i nie mają nic do stracenia, podczas gdy Bengals rozpaczliwie pragnęli zwycięstwa, aby uniknąć spadku do 0-3.
Jayden Daniels był spektakularny od początku do końca.
Dał lidze do zrozumienia, że nie trafił tylko dwóch podań, trafiając 21 z 23 na 254 jardy i zaliczając kilka przyłożeń, co było jego pierwszym osiągnięciem w karierze.
Commanders wielokrotnie próbowali swoich sił w czwartej próbie i było jasne, że trenowali Danielsa, aby wygrał.
Nie unikał blasku fleszy i odniósł wielkie zwycięstwo w pierwszym meczu w swojej karierze w NFL, transmitowanym w godzinach największej oglądalności.
Bengals z kolei będą chcieli zostać siódmą drużyną w historii NFL, która dostanie się do fazy play-off po rozpoczęciu sezonu bilansem 0-3, ale będą musieli dokonać kilku poważnych zmian w obronie.
NASTĘPNY:
Bengals wykluczają 2 graczy z poniedziałkowego meczu