Dobra passa Avery’ego Johnsona daje stanowi Kansas nową nadzieję w wyścigu Wielkiej 12

MANHATTAN, Kansas – Avery Johnson jest dla siebie surowy. Zawsze tak było.

Rozgrywający drugiego roku drużyny Kansas State dźwigał w tym tygodniu ciężar tego ciężaru po rozczarowującej porażce 38-9 na BYU, podczas której Johnson wykonał zaledwie 15 z 28 podań na 130 jardów, zero przyłożeń i dwa szkodliwe przechwyty.

„Zawsze będę moim największym krytykiem, ale myślę, że dopuściłem do tego, że trochę mnie to przygnębiało” – powiedział Johnson. „Byłem dla siebie trochę zbyt surowy”.

Trener siłowy stanu Kansas Trumain Carroll również to zauważył, więc dał Johnsonowi kilka stron z książki „It Takes What It Takes” napisanej przez trenera treningu mentalnego Trevora Moawada. Wszystko polega na zastąpieniu negatywnych myśli tym, co Moawad nazywa „myśleniem neutralnym” – tą mentalnością związaną z następną grą, do której tak często odwołuje się sport.

Johnson wziął sobie tę wiadomość do serca i pokazał to w sobotnim zwycięstwie drużyny Kansas State z numerem 23 42:20 nad stanem Oklahoma z numerem 20, poprawiając rekord Wildcats do 4:1 i 1:1 w grze Big 12.

„To po prostu dodało mi dużej pewności siebie. Nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli, ale dla młodego rozgrywającego najważniejsze jest to, jak reaguje, gdy nadchodzą przeciwności losu” – powiedział w sobotę. „W zeszłym tygodniu słabo sobie radziłem, reagując w niesprzyjających czasach, a w tym tygodniu skupiałem się głównie na tym, aby nie pozwolić, aby wywierała na mnie presja. Po prostu wychodzę i bawię się swobodnie.”

Okazało się, że jest to proroczy materiał do czytania. W zeszłym tygodniu na stadionie BYU prowadzenie Wildcats 6:3 w pierwszej połowie szybko zamieniło się w deficyt 17-6 do przerwy po dwóch stratach drużyny K-State. Spirala ta trwała nadal w trzeciej kwarcie po drugim przechwyceniu Johnsona w pierwszej kwarcie. . Ani zespół, ani jego rozgrywający nie byli w stanie się na nowo skalibrować.

To samo znajome, przygnębiające uczucie powróciło w meczu przeciwko Oklahoma State na stadionie rodzinnym Billa Snydera. Cowboys uciszyli morze fioletu na początku drugiej kwarty perfekcyjnie wykonanym uderzeniem pchły z odległości 77 jardów po przyłożeniu i objęli prowadzenie 10-7. Następnie w pierwszej akcji kolejnej partii Johnson oddał kiepski, zawzięty obalenie obrońcy stanu Oklahoma, całkowicie przechylając dynamikę w stronę drużyny szosowej.

Tyle że tym razem zamiast wpadać w spiralę, Johnson pozostał neutralny. I grał za darmo.

„Takie rzeczy się zdarzają” – stwierdził. „Najważniejszą rzeczą było noszenie głowy wysoko i zachowanie pewności siebie”.

Po tym, jak obrona Kansas State strzeliła do kosza z gry w stanie Oklahoma State, Johnson and the Wildcats odpowiedzieli dwukrotnym przyłożeniem, po długim biegu DJ Giddensa z doskonałym podaniem z 19 jardów od Johnsona do ciasnego końca Garretta Oakleya w polu punktowym . Podczas następnej przejażdżki Johnson oddał 55-metrowe przyłożenie do odbierającego Jayce’a Browna, uspokajając żołądki wiernych Wildcats.

„Jestem dumny z chłopaków, że nie tylko zareagowali na przeciwności losu, jakie nas spotkały, ale także zareagowali na siebie nawzajem” – powiedział trener Kansas State, Chris Klieman. „Kiedy gramy razem, gramy all-in i uderzamy w kamień jedna sztuka na raz, mamy szansę być całkiem niezłą drużyną piłkarską”.

Kryzys zażegnany — przynajmniej w przypadku Wildcats. Mecz ten stał się zaskakująco krytycznym pojedynkiem Wielkiej 12 po tym, jak obie drużyny przegrały w zeszłym tygodniu, a stan Oklahoma przegrał u siebie z ulubionym w lidze Utah. Obie drużyny spodziewają się mieć udział w mistrzostwach konferencji; żaden z nich nie przewidywał rozpoczęcia rozgrywek ligowych od wyniku 0:2. Chaos związany z Wielką 12., którego wszyscy oczekiwali, już osiągnął pełną moc, a Utah, stan Iowa i (co najbardziej zaskakujące) BYU były niepokonane na początku sezonu, podczas gdy rzekomi kansas, a obecnie stan Oklahoma, mają już wiele porażek.

Natychmiastowa porażka w dwóch meczach z Wielkiej 12-tki nie dyskwalifikuje w lidze, w której zespół z trzema lub nawet czterema porażkami w konferencjach mógłby sięgnąć po mistrzostwo, ale stawia drużynę w ogromnej dołku i drastycznie zmniejsza margines błędu w zakresie osiągnięcia mistrzostwa. Rozgrywki w futbolu uniwersyteckim.

Stan Kansas uniknął tego losu, choć równie ważny był sposób, w jaki to zrobił, potwierdzając swój status jednego z najpotężniejszych i najniebezpieczniejszych programów Wielkiej 12, z decydującym skutkiem. Słaby występ Johnsona w meczu przeciwko BYU nagle wydaje się bardziej chwilowy niż zwiastunem, a odbicie Johnsona w grze jest głównym powodem.

Pochodzący z Kansas w zeszłym tygodniu wyglądał bardzo podobnie do zdenerwowanego zawodnika z niższej klasy, co w ostatnich dniach wywołało pewne pytania, czy Wildcats nie wybrali niewłaściwego rozgrywającego po tym, jak weteran Will Howard odszedł za pośrednictwem portalu transferowego w zeszłym sezonie. Szybkość i umiejętność biegania Johnsona to potężna broń, ale zbyt często była jego jedyną realną opcją, gdy przeciwnicy obronni rzucali mu wyzwanie, by pokonać ich w powietrzu. Odpowiedział na to wyzwanie w sobotę, wykonując 19 z 31 rzutów na 259 jardów – w jego pierwszym meczu w karierze przekroczył granicę 200 jardów – z trzema przyłożeniami i jednym przechwytem, ​​w tym sześcioma podaniami na ponad 19 jardów.

Klieman powiedział, że w czwartek Johnson wykonał jedną z najlepszych praktyk w swojej młodej karierze, nieoficjalnie wykonując 32 z 35 prób.

„Złapałem go w piątek rano i powiedziałem, że wszystko było tak samo trafne, jak widziałem go na treningu. Widzę faceta, który zyskuje dużo pewności siebie, więc chcieliśmy być bardziej agresywni” – powiedział Klieman. „Rzucaliśmy piłkę w pierwszych upadkach, wkraczając do siatki (stanu Oklahoma) w obecności zawodników, a następnie kilkoma runami podbijaliśmy ich”.

Stworzyło to szerokie tory do biegania dla Giddensa, który w zaledwie 15 próbach uzyskał 187 jardów w biegu, w tym 66 jardów, co było słychać w Kansas State na linii wznowienia.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

To rok powrotu do Wielkiej 12

„Pozdrowienia dla Avery’ego, zrobił dzisiaj swoje” – powiedział Giddens. „Na zewnątrz jest dużo hałasu o Avery’ego, ale mógł przyjść w tym tygodniu, zachować spuszczoną głowę, dalej pracować i polegać na swoich braciach”.

Sukces podań otworzył także nowe możliwości dla Johnsona w parterze, który miał pięć podbiegów na 60 jardów i dwa przyłożenia. Obejmowało to zapierającą dech w piersiach szarpaninę w trzeciej kwarcie, podczas której odbił się od nacisku w kieszeni i slalomem 13 jardów do strefy końcowej, a jego długie, soczyste loki pozostawiały w strumieniu strumienia ślad nieszczęsnych obrońców Cowboys.

„Mam ten styl i spryt, aby móc wyjść na boisko i nie wywierać na siebie zbyt dużej presji do tego stopnia, że ​​będę musiał grać w każdym meczu” – powiedział Johnson. „Kiedy więc nadarzy się okazja nakręcenia filmu z najważniejszymi momentami, mogę w pełni ją wykorzystać”.

Po trudnym tygodniu dla Wildcats i ich młodego rozgrywającego Johnson włączył przełącznik, ukazując potencjał podwójnego zagrożenia i supergwiazdy, jakim tak wielu obdarzyło go poza sezonem. Stan Kansas będzie mógł cieszyć się zwycięstwem po tygodniu bezczynności, po którym nastąpią wycieczki do Kolorado i Wirginii Zachodniej. Żadne zwycięstwo nie jest oczywiste w tej nowo otwartej, 16-zespołowej Big 12, ale reszta drogi wygląda na łatwą do pokonania na papierze, aż do meczu wyjazdowego z Iowa State, który zakończy sezon zasadniczy.

Jeśli Johnson będzie mógł wykorzystać to, co zrobił przeciwko Pokes, stan Kansas powinien mieć wszelkie możliwości, aby sprostać wysokim oczekiwaniom, z którymi rozpoczął sezon.

„Wiemy, że to, co nagraliśmy na taśmie w zeszłym tygodniu, to nie my” – powiedział Johnson. „Chcemy zagrać w College Football Playoff i wiemy, że najlepszą szansą będzie dla nas zwycięstwo w Big 12. Dlatego zdecydowanie nie chcieliśmy zaczynać od przegranej dwóch meczów konferencyjnych”.

(Fot.: Peter Aiken / Getty Images)



Zrodlo