Dlaczego Nikołaj Kulemin próbuje wrócić 7 lat po swoim ostatnim meczu w NHL

Gdy Michaił Grabowski dowiedział się, że jego dobry przyjaciel Nikołaj Kulemin zamierza spróbować swoich sił w powrocie do NHL jesienią, próbując swoich sił w drużynie Ottawa Senators, jego reakcja była podobna do reakcji całego świata hokeja.

Czekać.

Co?

„Trochę zaskoczony” – powiedział Grabovski Lekkoatletyka w tym tygodniu. „Ale potem spojrzałem na jego nogi i powiedziałem: ‘Och, prawdopodobnie nadal może to zrobić.’ On jest maszyną”.

Nawet biorąc pod uwagę pokaźne czwórki, które napędzały Kulemina przez dwie dekady profesjonalnego hokeja, to trudne zadanie. Weź pod uwagę, że minęło prawie siedem lat między jego ostatnim meczem z New York Islanders w listopadzie 2017 r. a jego debiutem przedsezonowym dla Senators w ostatni weekend — i że tylko 10 łyżwiarzy w jego wieku (38) lub starszych zdołało zagrać w NHL w zeszłym sezonie.

Kulemin spędził ostatnie sześć sezonów, dobrze zarabiając w ojczystej Rosji i otrzymał wiele ofert pozostania w KHL, ale zamiast tego zdecydował się rzucić w nieznane.

Podobnie jak obawy rodzinne skłoniły go do podjęcia decyzji o opuszczeniu NHL — szansa na grę w rodzinnym Metallurgu Magnitogorsku w 2018 r. wiązała się z dodatkową korzyścią w postaci przeprowadzki jego dwójki dzieci do miasta, w którym mieszkali ich dziadkowie — tak teraz kolejny rozwój sytuacji rodzinnej skierował go na ścieżkę, która — jak ma nadzieję — będzie mało prawdopodobnym drugim aktem w Ameryce Północnej.

Syn Kulemina, Aleks, jest aspirującym hokeistą i stoi przed ważnymi miesiącami, mając możliwość zostania powołanym do OHL po sezonie. Szansa, by spędził ten rok draftu grając w AAA dla Don Mills Flyers w Greater Toronto Hockey League, była po prostu zbyt dobra, by rodzina mogła ją przepuścić.

„W tym roku postanowiłem, że chcę, aby mój syn grał tutaj, w Kanadzie” – powiedział Nikołaj Kulemin Lekkoatletyka„To dobry poziom hokeja. Tutaj gra się szybko, trochę inaczej niż w Rosji. Drużyny mają mniej graczy, więc to tylko trzy linie napastników, a u siebie cztery linie. To trochę bardziej ekscytujące, trochę więcej czasu na lodzie, więc będzie to dla niego coś nowego”.


Nikolay Kulemin rozegrał swój ostatni mecz w NHL 7 listopada 2017 r. (Jerome Miron / USA Today)

Jedynym wyzwaniem w tym równaniu było to, że nie był jeszcze gotowy, aby pożegnać się ze swoją karierą piłkarską.

Więc kiedy jego żona, Natasha, zobowiązała się do opieki nad dziećmi w Toronto, Kulemin szukał okazji do gry w NHL — ostatecznie zdobywając PTO od drużyny Senators, która szukała bardziej konkurencyjnych weteranów tworzących kulturę. Na pewno nie zaszkodziło, że Dave Poulin, starszy wiceprezes ds. operacji hokejowych w Ottawie, miał pozytywny pogląd na niesławnie silną etykę pracy i poziom sprawności Kulemina dzięki relacji, która sięga 15 lat do czasu, gdy razem grali w Toronto Maple Leafs.

Choć to uchyliło drzwi, PTO Kulemin nie niosło ze sobą żadnych obietnic poza biletem lotniczym na obóz, pokojem hotelowym do spania i dziennym stypendium w wysokości 132 dolarów na pokrycie wydatków dodatkowych.

Strome podejście, przed którym stanął, by znaleźć się w składzie NHL, zostało podkreślone jedynie przez fakt, że Kulemin był częścią grupy wysłanej do Toronto na niedzielny mecz otwarcia pokazowego. Senators zdecydowali się na drużynę „B” pełną talentów na poziomie AHL i młodych graczy na mecz, który ostatecznie wygrali 6-5 w dogrywce. Kulemin zaliczył asystę, choć, co może ważniejsze, nie był na lodzie przy żadnym golu.

W tych wczesnych dniach obozu treningowego nie było zbyt wielu rozmów z kierownictwem ani sztabem trenerskim na temat tego, czego szukają. Skupiał się tylko na tym, aby udowodnić, że jest w stanie sprostać wyzwaniu.

„Po prostu pokażę się z jak najlepszej strony i pokażę, że wciąż potrafię to zrobić” – powiedział Kulemin. „Wciąż potrafię produkować. Wciąż potrafię nadążyć za wszystkimi tymi młodymi chłopakami i tempem (gry)”.

Przez całą swoją 10-letnią karierę w NHL był znany jako sumienny napastnik dwukierunkowy, który potrafił wygrywać bitwy o krążek wzdłuż muru i pełnić rolę stabilizującej obecności na linii. Nawet podczas kampanii z Maple Leafs w 2010-11, w której zdobył 30 goli i 57 punktów — sezonu, który teraz uważa za najważniejszy w swojej karierze ze względu na to, jak płynnie wszystko współgrało z Clarke’iem MacArthurem i Grabovskim — w grze Kulemina nie było zbyt wiele blasku.

„Zawsze można na nim polegać” – powiedział Grabovski.


Michaił Grabowski i Nikołaj Kulemin świętują gola w 2011 roku. (John E. Sokolowski / USA Today)

Przez ostatnie trzy lata gry Ufy Saławata Jułajewa w KHL można było obserwować osiągnięcia Kulemina, z sezonami z 14, 13 i 13 golami i 27, 28 i 25 punktami.

„Po prostu staram się przygotowywać każdego roku” – powiedział Kulemin. „Po prostu utrzymuj dobrą formę latem. Po prostu trenuj i rób mniej odpoczynku każdego roku. Aby być profesjonalistą, musisz traktować poważnie każdą małą rzecz. Musisz to przeżyć. Musisz trenować. Musisz dobrze odpoczywać. Musisz dobrze jeść.

„Nie ma żadnych tajemnic”.

Pozostaje pytanie, czy oznacza to koniec drogi, czy otwarcie nowych drzwi.

Senatorowie podchodzą do tej sytuacji z otwartym umysłem i mogą rozważyć przedłużenie Kuleminowi możliwości dołączenia do AHL Belleville, jeśli nie znajdzie się w jednym z 23 dostępnych miejsc w składzie w Ottawie do wieczoru otwarcia. Nie jest jednak jeszcze jasne, czy byłby na to otwarty.

Choć niektórzy mogą się zastanawiać, dlaczego w ogóle próbuje wrócić do NHL po tak długiej przerwie, Kulemin podkreśla, że ​​nie brałby udziału w obozie treningowym Senators, gdyby nie zależało mu poważnie na zdobyciu posady.

Ma też u swego boku starego przyjaciela, który wierzy, że nadal może być użyteczny, jeśli zostanie przydzielony do odpowiedniej roli i oceniony we właściwych okolicznościach.

„W tym wieku ma już tyle doświadczenia i spokoju” – powiedział Grabovski. „Po prostu przychodzisz i robisz, co możesz. Trener mówi ci, ile minut grasz, a ty to robisz. Myślę, że Kulie już wie, że nie strzeli 30 goli w sezonie, prawda?

„Musi po prostu grać na pozycji czwartego zawodnika”.

Pokonałby ogromne przeciwności losu, gdyby w ogóle udało mu się to osiągnąć.

(Górne zdjęcie dzięki uprzejmości Ottawa Senators)

Zrodlo