Czy Ukraina zejdzie z mostu Kerczeńskiego na Krymie, skoro wojna w Rosji się zaostrza?

Wojna Rosji z Ukrainą rozpoczęła się, gdy w lutym 2014 r. zajęła Krym, a kwestia tego, kto ostatecznie przejmie kontrolę nad Krymem, pozostaje jedną z największych kwestii spornych w kontekście zakończenia wojny.

Jak dotąd Ukrainie nie udało się odzyskać Krymu siłą, a Rosja nie była w stanie skutecznie go obronić jako bazy operacyjnej.

Amerykański generał powiedział w wywiadzie dla Al-Dżaziry, że Ukraina najprawdopodobniej rozpocznie w tym roku nową, szeroko zakrojoną kampanię mającą na celu odzyskanie Krymu i stwierdził, że Waszyngton powinien w pełni poprzeć tę kampanię.

„Możemy dać Ukraińcom i Rosjanom do zrozumienia, że ​​w stu procentach popieramy odzyskanie przez nich Krymu, bez względu na sposób, w jaki to zrobią” – powiedział generał Ben Hodges.

Dodał: „Krym … jest suwerenną Ukrainą i nie będzie żadnego hamowania ze strony Stanów Zjednoczonych, jeśli rozbiorą most Kerczeński – co przewiduję, że stanie się w tym roku”.

Hodges dowodził wojskami amerykańskimi w Iraku i Afganistanie, a przed przejściem na emeryturę był szefem sił zbrojnych USA w Europie.

Dlaczego Most Kerczeński jest ważny?

Most Kerczeński jest jedynym fizycznym połączeniem Rosji z Krymem. Rozciąga się na długości 19 km (12 mil) od regionu Kraju Krasnodarskiego do wschodniej strony półwyspu. Prezydent Rosji Władimir Putin zainaugurował go w 2018 r.

Od czasu pełnej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. stało się ono ważnym kanałem przerzutu ludzi i sprzętu na południowy front Rosji.

„Krym był i pozostaje podstawą linii komunikacyjnych na południowej flance strategicznej rosyjskiej agresji” – napisał we wrześniu 2022 r. ówczesny ukraiński dowódca naczelny Walerij Załużnyj w dokumencie napisanym wspólnie z przewodniczącym parlamentarnej komisji obrony Mychajłem Zabrodzkim.

„Terytorium półwyspu umożliwia rozmieszczenie znacznych grup wojsk i dostaw materiałów. Wreszcie Krym jest domem głównej bazy Floty Czarnomorskiej i sieci lotnisk do przeprowadzania ataków powietrznych na niemal całej głębokości terytorium Ukrainy” – napisali.

W ciągu dwóch lat Ukrainie udało się zneutralizować rosyjską przewagę, odnosząc przy tym oszałamiające sukcesy.

Jej morskie i powietrzne drony oraz rakiety wielokrotnie atakowały Sewastopol i pięć głównych lotnisk na Krymie, zmuszając Flotę Czarnomorską do opuszczenia swojej bazy, a rosyjskie siły powietrzne do wycofania myśliwców na kontynentalną część Rosji.

Rosja wprowadziła systemy obrony powietrznej, ale Ukraina wycofuje je w takim tempie, że rzecznik ukraińskich sił powietrznych niedawno nazwał Krym „cmentarzyskiem rosyjskich systemów obrony powietrznej”.

Działania te sprawiły, że Krym stał się praktycznie bezużyteczny pod względem militarnym, poza wykorzystaniem jako szlaku zaopatrzeniowego, a Ukraina skupiła się na Cieśninie Kerczeńskiej jako swoim najsłabszym punkcie strategicznym.

Ukraina pokazała, jak podatny na ataki jest most Kerczeński, wysadzając na nim ciężarówkę-pułapkę w październiku 2022 r., w wyniku czego część drogi zapadła się i wpadła do Morza Azowskiego.

W lipcu ubiegłego roku dwa ukraińskie drony ponownie unieruchomiły most, zmuszając Rosję do korzystania z promów w celu dostarczania amunicji, paliwa i sprzętu przez Cieśninę Kerczeńską.

Jednak w tym roku Ukraina zniszczyła wszystkie trzy duże promy, z których korzystała Rosja, w związku z czym most stał się dla Rosji jedyną opcją logistyczną.

„Operacja składająca się z kilku różnych faz”

Rosja niedawno zatopiła statki po obu stronach głównego przęsła mostu, aby chronić jego podpory przed ukraińskimi dronami morskimi. Hodges uważa, że ​​Ukraina nadchodzi, aby zadać ostateczny cios.

„Rosjanie wiedzą, jak podatny jest ten most, więc włożyli wiele wysiłku w obronę powietrzną. Zatopili promy po obu stronach, aby chronić się przed tymi bezzałogowymi systemami” – powiedział Hodges.

„Nie da się go pokonać dwoma czy trzema Storm Shadows, ATACMS czy czymś takim” – powiedział, odnosząc się do brytyjskich pocisków o zasięgu 250 km (155 mil) i taktycznych systemów rakietowych armii USA o zasięgu 300 km (185 mil), którymi dysponuje Ukraina.

„Będziemy potrzebować ogromnej ilości materiałów wybuchowych, więc będzie to operacja składająca się z kilku różnych faz i aspektów.

„To nie będzie tak, że w tym tygodniu nam się nie udało. Spróbujmy jeszcze raz w przyszłym tygodniu”. To będzie niezła operacja” – dodał Hodges.

O terminie mogą decydować względy polityczne.

„Myślę, że zrobią to w momencie, gdy będzie to miało dosłownie największy rozgłos, ale także będzie miało największy wpływ na wszystko inne, co się dzieje” – powiedział Hodges.

Wybory prezydenckie w USA w listopadzie są punktem centralnym dla obu stron.

Kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump sprzeciwił się wysłaniu Ukrainie większej pomocy wojskowej i powiedział, że „zakończy wojnę w ciągu jednego dnia”, jeśli wygra.

W zeszłym miesiącu Ukraina przeprowadziła udaną kontrinwazję na Rosję w obwodzie kurskim, zajmując około 1300 km2 (810 mil2) w ciągu trzech tygodni – nieco więcej terytorium, niż Rosja przejęła na Ukrainie od początku roku.

Operacja, która w trakcie negocjacji zmusiłaby Ukrainę do zburzenia mostu Kerczeńskiego, znacznie wzmocniłaby jej pozycję.

Nie wszyscy zgadzają się, że ukraińska operacja na moście Kerczeńskim jest nieuchronna.

„Jednym z powodów, dla których go opuszczają, jest… konieczność pozostawienia Rosjanom drogi ewakuacyjnej. Przygotowują się do tego” – powiedział pułkownik Demetries Andrew Grimes, dowódca sił specjalnych, który był jednym z pierwszych oficerów USA, którzy udali się na Ukrainę po inwazji Rosji na Krym w 2014 r.

W wywiadzie dla Al-Dżaziry powiedział, że termin operacji na moście kerczeńskim będzie zależał od tego, czy Kijów uzna, że ​​większość ludności Krymu poprze powrót Ukrainy do władzy.

“Jeśli [Ukraine’s armed forces] rusz się i masy Rosjan zaczną wyjeżdżać, to będzie psychologiczne zwycięstwo. Pokaże, że rosyjscy cywile nie mają wiary w rosyjskie wojsko, które ich chroni i utrzymuje kontrolę nad Krymem”, powiedział Grimes.

Postawiłoby to Rosję przed dylematem – czy narzucić większe dostawy sprzętu wojskowego, czy pozwolić na emigrację ludności rosyjskojęzycznej.

„Jeśli masz do czynienia z masową falą ludzi próbujących wyjechać, Rosjanom będzie trudno dostarczyć więcej broni”.

Rosja przeprowadziła referendum na Krymie we wrześniu 2022 r., a zdecydowana większość opowiedziała się za aneksją. Duża część społeczności międzynarodowej odrzuciła to referendum jako wymuszone i nieważne.

Eksperci są podzieleni w kwestii sympatii wobec Krymu.

Podczas czwartego szczytu Platformy Krymskiej, konferencji zwołanej przez Kijów w celu zwrócenia uwagi na kwestię Krymu, polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że Krym powinien pozostać neutralny na czas uspokojenia.

„Możemy przenieść to na mandat ONZ z misją przygotowania uczciwego referendum po sprawdzeniu, kto jest legalnym rezydentem itd. … I możemy to odłożyć na 20 lat” – cytuje go agencja Interfax Ukraina.

Przed wojną adiunkt Eleanor Knott z London School of Economics przeprowadziła badania jakościowe na Krymie.

„Moje badania pokazują, że prawdopodobnie Krym nie otrzymał paszportu od Rosji przed aneksją, ponieważ mieszkańcy Krymu uważali, że obywatelstwo rosyjskie jest niedostępne, niepożądane, nielegalne i bezprawne” – powiedziała. napisał.

Ukraiński ruch oporu dostarcza aktualnych informacji na temat skuteczności ukraińskich ataków na Krymie.

„Godnym uwagi aspektem oporu jest udział Krymu, obszaru, który wcześniej uważano za podporządkowany po latach okupacji. Raporty wskazują, że do oporu dołączyła duża liczba kobiet z Krymu” – napisała Jade McGlynn z King’s College London w artykule na temat okupowanej Ukrainy w zeszłym miesiącu, zatytułowanym Crossing Thresholds.

Jak podają źródła, opór ten doprowadził do zatrucia rosyjskich żołnierzy i sabotażu kolei, narażając się na ogromne ryzyko.

„Dajemy jasno do zrozumienia, że ​​zmusimy Rosję do zmierzenia się z rzeczywistością, a mianowicie z prawem międzynarodowym, siłą globalnej solidarności i koniecznością przywrócenia pełnej sprawiedliwości Ukrainie, a ostatecznie trwałego pokoju na całym naszym terytorium” – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na szczycie Platformy Krymskiej.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zgodziła się z tym w oświadczeniu wydanym w tym miesiącu: „To jasne: Krym i Sewastopol to Ukraina”.

Zrodlo