Czy rosyjska armia poprawiła się na tyle, aby stawić czoła NATO?

Wojna na Ukrainie odważnie rzuciła światło na możliwość przyszłego konfliktu między Rosją a NATO.

Od czasów zimnej wojny napięcia nie były tak wysokie. Rosja jest głęboko zaangażowana w wojnę, która nie wykazuje oznak spowolnienia ani zatrzymania.

Od czasu katastrofalnego początku aż po inwazję Rosja wyciągnęła wnioski i poprawiła się. Ale czy poprawiło się na tyle, aby móc stawić czoła największemu sojuszowi wojskowemu w historii?

Armia Rosji

W wyniku wojny na Ukrainie siły lądowe Rosji uległy gwałtownej ekspansji.

Jakość nie nadąża za tempem, ponieważ większa liczba nie zrównoważyła słabego szkolenia i ogromnych niedoborów sprzętu. Dla Rosji jedyną drogą do zwycięstwa militarnego jest wyniszczenie i wykorzystanie większych sił zbrojnych do rozbicia mniejszej armii ukraińskiej.

Moskwa powoli przyswajała sobie kosztowne lekcje z początku wojny. Słabej jakości żołnierze lepiej nadają się do obrony, a umiejętne wykorzystanie rozległych linii obronnych na płaskich, otwartych terenach południowej Ukrainy pomogło stłumić kontrofensywę Ukrainy w 2023 r. Rosja nauczyła się, że do działań ofensywnych można wykorzystywać wyłącznie żołnierzy lepszej jakości.

Pieszy przechodzi obok mobilnego punktu rekrutacyjnego promującego służbę w armii rosyjskiej i zapraszającego ochotników do podpisania umowy z ministerstwem obrony, na ulicy w Moskwie, Rosja, 3 maja 2023 r. [Evgenia Novozhenina/Reuters]

Elitarne jednostki, takie jak piechota morska, oddziały powietrzno-desantowe znane jako WDW i siły specjalne rosyjskiego Specnazu, otrzymują teraz lepszy sprzęt, dłuższe szkolenie i lepsze wyszkolenie oficerów.

Są także radykalnie rozbudowywane. Na przykład liczba żołnierzy piechoty morskiej zostanie zwiększona z pięciu brygad, czyli około 20 000 żołnierzy, do pięciu dywizji, co oznacza około 75 000 żołnierzy.

Rosyjscy planiści wojskowi szybko odchodzą od brygady jako podstawowej jednostki wojskowej na rzecz dywizji.

Niezwykle wysoka śmiertelność nauczyła Rosję, że brygada nie może ponieść ciężkich strat i nadal być skuteczna. Większa dywizja może wchłonąć te straty i walczyć do czasu przybycia zastępców.

Czołgi, czołgi i jeszcze raz czołgi

Choć przed wojną czołgi niemal uznawano za przestarzałe, zarówno Rosja, jak i Ukraina w swoich bitwach o terytorium w dużym stopniu opierały się na siłach pancernych. Jednak straty po obu stronach są wysokie, ponieważ drony, miny i brak skutecznych sił powietrznych zbierają żniwo.

Straty rosyjskich czołgów były szczególnie wysokie. Według ostatnich danych z Kijowa, od początku wojny Moskwa straciła ponad 8 tys. Zachodnie szacunki sugerują, że w sytuacji, gdy gospodarka Moskwy znajduje się w stanie wojny, może ona produkować 1500 czołgów rocznie, chociaż dużą część z nich stanowią odnowione starsze modele.

Pomimo wysiłków Rosji produkcja nowszych modeli T-90 pozostaje powolna. Obecnie oczekuje się, że jednostki pierwszej linii będą przemierzać otwarty teren w czołgach mających 40 lub 50 lat. Prognozy gospodarcze wskazują, że w najbliższej przyszłości sytuacja ta raczej się nie zmieni.

Rosyjskie czołgi T-90 podczas defilady wojskowej upamiętniającej 75. rocznicę bitwy pod Stalingradem podczas II wojny światowej w Wołgogradzie w Rosji, 2 lutego 2018 r. REUTERS/Tatyana Maleyeva
Rosyjskie czołgi T-90 jadą podczas defilady wojskowej z okazji 75. rocznicy bitwy pod Stalingradem podczas II wojny światowej, w mieście Wołgograd, Rosja, 2 lutego 2018 r. [File: Tatyana Maleyeva/Reuters]

Innowacje

Pomimo tego oczywistego braku sprzętu wojskowego, poczyniono pewne postępy.

Rosja w końcu zrozumiała, że ​​drony we wszystkich kształtach i rozmiarach są niezbędne w konfliktach XXI wieku. Przyjęcie tych nowych technologii pozwoliło siłom rosyjskim znacznie wcześniej wykryć gromadzenie się sił zbrojnych i ataki Ukrainy.

Ogień artyleryjski można teraz regulować w czasie rzeczywistym, co ma niszczycielskie skutki.

Rosyjskie jednostki walki elektronicznej skutecznie zakłócają ukraińskie sieci łączności taktycznej i fałszują ukraińskie drony, odmawiając ukraińskim oficerom informacji potrzebnych do podejmowania szybkich decyzji i utrudniając ich operacje ofensywne.

Te jednostki walki elektronicznej zdobyły doświadczenie i są skuteczniejsze niż na początku konfliktu w 2022 r., co daje siłom rosyjskim przewagę w operacjach wojskowych w terenie. W powietrzu to inna historia.

ZDJĘCIE PLIKU: Prezydent Rosji Władimir Putin w towarzystwie ministra obrony Andrieja Biełousowa, doradcy prezydenta i sekretarza Rady Państwa Aleksieja Dyumina, pierwszego wicepremiera Denisa Manturowa i zastępcy szefa Rosyjskiej Administracji Prezydenta Maksima Oreszkina odwiedza zakład produkcyjny dronów Specjalnego Centrum Technologiczne w Sankt Petersburgu, Rosja, 19 września 2024 r. Sputnik/Gavriil Grigorov/Pool via REUTERS UWAGA REDAKTORZY – TO ZDJĘCIE DOSTARCZAŁO OSOBĘ TRZECIĄ./Zdjęcie pliku
Prezydent Rosji Władimir Putin w towarzystwie ministra obrony Andrieja Biełousowa, doradcy prezydenta i sekretarza Rady Państwa Aleksieja Dyumina, pierwszego wicepremiera Denisa Manturowa i zastępcy szefa Administracji Prezydenta Rosji Maksyma Oreszkina odwiedzają fabrykę dronów Centrum Technologii Specjalnych w Sankt Petersburgu Petersburg, Rosja, 19 września 2024 r [Sputnik/Gavriil Grigorov/Pool via Reuters]

Słabe siły powietrzne Rosji

Być może najsłabszą z gałęzi wojskowych Rosji są siły powietrzne.

Jego stale słabym wynikom idą w parze słaba doktryna i straty w sprzęcie, które są trudne do zastąpienia. W przeciwieństwie do zachodnich sił zbrojnych, rosyjskie siły powietrzne nie są szkolone do strategicznych kampanii powietrznych, a w razie potrzeby skupiają się wyłącznie na wspieraniu jednostek naziemnych.

Mimo że był co najmniej czterokrotnie większy od Ukrainy, nie był w stanie zniszczyć lotnisk, składów amunicji i stanowisk radarowych w godzinach otwarcia inwazji.

Zupełnie inaczej jest w przypadku zachodnich sił powietrznych, które wspierając jednocześnie jednostki naziemne, są w stanie kompleksowo oślepić wroga, niszcząc kluczowe cele i duże formacje naziemne. Mogą wyrządzić szkody strategiczne już w pierwszych minutach każdego konfliktu, umożliwiając swoim siłom posuwanie się stosunkowo bez przeszkód.

Aby zrównoważyć tę słabość, ze świetnym skutkiem wykorzystano rakiety dalekiego zasięgu, które wniknęły w głąb Ukrainy pomimo kompleksowej obrony powietrznej Kijowa.

Irańskie drony używane jako tanie rakiety manewrujące są wystrzeliwane w zaporach, wchłaniając je i grożąc pokonaniem ukraińskiej obrony.

Siły powietrzne wykorzystały swoje zdolności dystansowe i wystrzeliwują, często z terytorium Rosji, bomby szybujące o celności do kilku metrów, a ich duże głowice z łatwością niszczą ukraińskie cele.

Rosyjskie siły bombowe regularnie startują z baz lotniczych oddalonych od linii frontu, wystrzeliwując rakiety, które stanowią część trwającego ataku powietrznego na Ukrainę.

Marynarka wojenna Rosji

Wojna dotknęła każdą gałąź rosyjskiej armii, a jej marynarka wojenna nie jest wyjątkiem.

Jej flota czarnomorska była świadkiem ciągłego tonięcia statków i łodzi podwodnych, niszczenia jej kwatery głównej i zabijania dowódców.

Mimo to rosyjska marynarka wojenna pozostaje potężną siłą, bezpieczną w swoich północnych i wschodnich portach, poza zasięgiem ukraińskich rakiet i dronów. Jej siły podwodne są ogromne i stanowią potężną część rosyjskiego środka odstraszania nuklearnego.

Buduje się więcej jednostek, które dysponują nowymi i zaawansowanymi systemami uzbrojenia.

Siły piechoty morskiej są zwiększane pięciokrotnie i buduje się bardziej zaawansowane okręty nawodne, choć Rosji brakuje realnie funkcjonującego lotniskowca i dlatego ma ograniczone możliwości projekcji siły bojowej.

Gospodarka wojenna i przyjaciele

Od czasu inwazji budżet obronny Rosji z roku na rok rośnie i szacuje się, że w 2025 roku faktycznie podwoi poziom przedwojenny do 142 miliardów dolarów.

Chociaż pozwala to jego kompleksowi wojskowo-przemysłowemu na produkcję czołgów i bojowych wozów piechoty, rakiet, amunicji i dział artyleryjskich, nadal nie jest w stanie nadążyć za stratami na polu bitwy.

Zachodnie sankcje wywarły skumulowany wpływ na rosyjską gospodarkę wojenną, ponieważ coraz trudniej było zdobyć chipy potrzebne do prowadzenia zaawansowanych technologicznie działań wojennych. Nowoczesna broń, zwłaszcza rakiety, jest złożona i nie można jej wyprodukować jak pocisków artyleryjskich.

Wojna na Ukrainie pokazała zarówno Rosji, jak i światu, że każdy, kto w przyszłości będzie toczył wojnę na skalę przemysłową, będzie potrzebował ogromnych ilości rakiet, które będą celne, tanie i zabójcze. W tym celu Rosja zwróciła się do swoich sojuszników.

Iran w znacznym stopniu pomógł w produkcji dronów szturmowych dalekiego zasięgu, takich jak Shahed-136, oraz w dużych darowiznach w postaci rakiet taktycznych, takich jak Fath 360, które miały zostać użyte przeciwko ukraińskiej armii.

Chiny, wstrzymując się z wysyłaniem rzeczywistych systemów uzbrojenia do Rosji, wysyłają duże ilości saletry naftowej, białego proszku używanego do produkcji materiałów wybuchowych, oraz zaawansowane zestawy chipów elektronicznych, kompensując luki w rosyjskiej produkcji zaawansowanej broni.INTERACTIVE-KTO CO KONTROLUJE NA UKRAINIE-1727342362

Korea Północna rzekomo wysyła ogromne ilości amunicji artyleryjskiej i rakiet krótkiego zasięgu. Istnieją doniesienia, że ​​Pjongjang może zacząć wysyłać bojowe wozy piechoty i systemy artyleryjskie, chociaż wystąpiły poważne problemy z kontrolą jakości. Broń północnokoreańska cieszy się na Ukrainie złą reputacją ze względu na niepowodzenie na polu bitwy.

Wpływ wojny na armię rosyjską był głęboki. Chociaż wyciągnął wnioski z wielu błędów, jego siły zbrojne zostały ujawnione światu jako w najlepszym wypadku ledwo kompetentne. Jej gospodarka stara się nadążać za stratami, mimo że otrzymuje pomoc od sojuszników.

Wprowadzono pewne ulepszenia. Jej korpus oficerski jest teraz bardziej doświadczony. Sposób organizacji jednostek został zmodernizowany, a planiści wojskowi wykorzystują obecnie mocne strony Rosji w zakresie głębokiej obrony, ataku dalekiego zasięgu, ostrzału artyleryjskiego i liczebności armii, aby stale odwracać losy Doniecka.

NATO na horyzoncie

Pomimo tych drobnych ulepszeń Rosja nie jest w stanie stawić czoła NATO.

Sojusz został ożywiony inwazją Rosji w 2022 r., a wydatki jego członków na obronę gwałtownie wzrosły.

Produkcja broni w Europie i Stanach Zjednoczonych gwałtownie wzrosła, ponieważ wojna dała zachodnim planistom wojskowym wyobrażenie o ilości broni, jakiej siły NATO będą potrzebować w przypadku poważnej wojny.

Jakość żołnierzy NATO jest znacznie lepsza pod względem wyszkolenia i wyposażenia.

Różnice w dowodzeniu i kontroli między krajami zostały usunięte po dziesięcioleciach współpracy wojskowej i ćwiczeń. Zachodnie siły powietrzne skupiają się na kampanii złożonych operacji powietrznych, których celem jest zniszczenie zdolności przeciwnika do widzenia, poruszania się, produkowania i utrzymywania się.

W połączeniu z zauważalną różnicą w jakości zachodniej broni, wszystko to składa się na wniosek, że NATO szybko zwyciężyłoby w każdej konwencjonalnej wojnie z Rosją, przy czym istnieje niebezpieczeństwo, że seria porażek zmusi Moskwę do użycia taktycznej broni nuklearnej lub zmierzenia się z totalną pokonać.

Jednakże przerwa w walkach spowodowana porozumieniem pokojowym umożliwiłaby Rosji ponowne uzbrojenie.

Prawdopodobnie utrzyma wysoki budżet obronny, osiągając szczytowy poziom 6 procent całkowitego budżetu wydanego na obronę. Jej siły zbrojne zostaną wzmocnione, uzupełniona liczba czołgów, poprawiona doktryna.

Niebezpieczeństwo polega tutaj na oszukiwaniu samego siebie.

Jest mało prawdopodobne, że prezydent Władimir Putin zarządziłby inwazję na Ukrainę, gdyby wiedział, jak słabo poradzi sobie rosyjska armia. Wierzył, podobnie jak wielu zachodnich obserwatorów, że rosyjskie siły zbrojne zostały zmodernizowane, lepiej wyposażone i teraz są w stanie wygrać w każdej wojnie na szczeblu przemysłowym, z pewnością przeciwko słabszym siłom zbrojnym Ukrainy.

Wtedy się mylił, ale w związku z przerwą w walkach, modernizacją i ponownym wyposażeniem swoich sił zbrojnych, możliwe, że w najbliższej przyszłości ponownie popełni ten sam błąd, tym razem przeciwko członkowi NATO. Pycha jest niebezpiecznym przyjacielem.

Zrodlo