Co najmniej trzy osoby zginęły, a 17 innych zostało rannych w piątek w izraelskim bombardowaniu południowych przedmieść Bejrutu, znanych jako Dahye, ważnej bastionu szyickiej grupy Hezbollah, podało libańskie Ministerstwo Zdrowia Publicznego.
Według oświadczenia wydanego przez Centrum Operacji Kryzysowych w departamencie rządowym wstępna liczba ofiar śmiertelnych wynosi trzy osoby, podczas gdy „w libańskich szpitalach jak dotąd 17 zostało rannych”.
Atak wymierzony był w budynek mieszkalny przy ulicy pełnej pieszych oraz w godzinie, gdy obywatele wracali z pracy, poinformował lokalny kanał telewizyjny Al Manar, należący do Hezbollahu.
W okolicy doszło do trzech eksplozji, a zaatakowany budynek został całkowicie zniszczony – powiedział EFE świadek, który prosił o zachowanie anonimowości.
W tej chwili nie wiadomo, kto był głównym celem bombardowania, które armia izraelska określiła jako „selektywne”, nie podając dalszych szczegółów.
To trzecie izraelskie bombardowanie Dahye od rozpoczęcia ognia krzyżowego między Hezbollahem a państwem żydowskim prawie rok temu.
Dwóch poprzednich zabiło w styczniu zeszłego roku odpowiednio numer dwa w biurze politycznym palestyńskiego ruchu islamistycznego Hamas, Saleha al Arouriego; i najwyższy dowódca wojskowy Hezbollahu, Fuad Shukr, pod koniec lipca ubiegłego roku.
Piątkowa akcja odbywa się w atmosferze rosnącego napięcia, po tym, jak w tym tygodniu w Libanie dwie fale równoczesnych eksplozji tysięcy urządzeń komunikacyjnych prowadzonych przez członków Hezbollahu zabiły 37 osób, a prawie 3000 zostało rannych.