New York Jets przystąpili do sezonu 2024 z wieloma rzeczami do udowodnienia.
Aaron Rodgers wracał do zdrowia po zerwaniu ścięgna Achillesa i chociaż nie było jasne, jak sobie poradzi, oczekiwania wobec niego były duże.
W końcu Jets sporo zainwestowali w Rodgersa, więc liczyli na to, że odpłaci się im dużymi pieniędzmi.
W pierwszych dwóch meczach sezonu nie prezentował się najlepiej, rzucając na odległość mniejszą niż 200 jardów w każdym z nich.
Być może jednak potrzebował więcej czasu na rozwój w systemie Jets, ponieważ prezentował się znacznie lepiej w Thursday Night Football.
Zakończył mecz z 281 jardami podań i dwoma przyłożeniami, co było jego zdecydowanie najlepszym meczem w roku.
Był to występ Rodgersa w najlepszym stylu, co zauważyli kibice i analitycy ligi.
Chris Simms był wielkim zwolennikiem Rodgersa w tym meczu, wysoko oceniając jego grę na X.
Mówi to ktoś, kto nie jest wielkim fanem ofensywy zachodniego wybrzeża…
Aaron Rodgers prowadzi i realizuje ten system w jego najczystszej i najlepszej formie właśnie teraz. Czas jest niesamowity jak Niners z lat 80.
— Chris Simms (@CSimmsQB) 20 września 2024 r.
Simms przyznał, że atak West Coast nie jest jego ulubionym stylem gry, ale był mile zaskoczony sposobem, w jaki Rodgers zachowywał się w tym systemie.
Określił też wyczucie czasu Rodgersa jako „niesamowite, niczym w latach 80., co jest ogromnym komplementem.
W latach 80. San Francisco 49ers było jedną z najlepszych drużyn w NFL i miało jeden z najbardziej dominujących składów w lidze.
Do dziś się o nich mówi, a porównanie z nimi jest czymś wielkim.
Jeden mecz niekoniecznie oznacza, że Rodgers wrócił do pełni sił, ale jego występ na pewno pokazał, że wciąż ma w sobie ducha walki, a właśnie tego chcą fani.
NASTĘPNY:
Haason Reddick wysyła tajemniczy post w mediach społecznościowych