Cándido Méndez w TRZYNAŚCIE: "Radykalnie nie zgadzam się z amnestią dla tego procesu"

„Zawsze staram się odróżnić Katalonię od niepodległościowców”. Od tych wyraźnych niuansów rozpoczął się w środowy wieczór wywiad z byłym sekretarzem generalnym UGT Cándido Méndezem w „El Cascabel” TRECE. Méndez przeanalizował obecną sytuację gospodarczą i polityczną i wyraził ubolewanie, że amnestia na rzecz procesu niepodległościowego uzgodniona przez rząd Pedro Sánchceza „stanowi cios w równość wobec prawa i równość szans”.

Podczas rozmowy z Antonio Jiménezem i współpracownikami programu Cándido Méndez wskazał, że wybrał się do przestrzeni TRECE, ponieważ „nie wierzę w ściany, są niewygodne i mogą być niebezpieczne”.

Imigracja „błogosławieństwem”

Zapytany o problem imigracji w Hiszpanii, wyraził zaniepokojenie napływem ludności na wybrzeża Wysp Kanaryjskich. Szczególnie zapamiętał rozmowę z mężczyzną, który powiedział mu, że nie zaryzykuje życia, aby przyjechać do Hiszpanii, aby kraść, ale zaryzykuje życie, aby przyjechać do Hiszpanii, aby kraść, ale do pracy.

Podobnie były sekretarz generalny UGT przyznał, że choć nie lubi „majstrować” w tej kwestii, to dla niego „imigracja jest błogosławieństwem, jednak należy ją porządkować w oparciu o potrzeby zatrudnienia”.

Zrodlo