New York Jets powinni teraz mieć bilans 3-1.
Zamiast tego mają bilans 2-2 i pakują walizki i wyruszają do Londynu, aby zmierzyć się z niepokonaną Minnesota Vikings, prawdopodobnie najlepszą drużyną w całej piłce nożnej.
Nie trzeba dodawać, że jest to dalekie od ideału, biorąc pod uwagę sposób, w jaki gra ta drużyna.
I choć niektórzy mogliby wytykać palcem zawodników, większość ich zmagań miała charakter trenerski.
Dlatego były zawodnik Jets, Damien Woody, nie mógł już tego znieść.
W poniedziałkowym wydaniu Get Up były mistrz Super Bowl ostro skrytykował Roberta Saleha za to, że jego zespół nie był gotowy do gry.
„Co się do cholery dzieje, Robercie [Saleh]? … Ten zespół wygląda niechlujnie. … To niedopuszczalne. To cholernie potworna strata i zrzucam to wyłącznie na głównego trenera.
—@damienwoody nie przemyślałem słów na temat głównego trenera Jets, Roberta Saleha 😳 pic.twitter.com/6Jas6EaL3p
— Wstawaj (@GetUpESPN) 30 września 2024 r
Podkreślił, że Jets zostali wezwani do 13 rzutów karnych, z czego 10 za przewinienia.
Pozwał go również za to, że nie współpracuje z debiutantem RB Braelonem Allenem – który waży 240 funtów i spisuje się znakomicie – mimo że wielokrotnie znajdował się na linii jednego jarda.
Woody stwierdził, że Jets są nieprzygotowani i niezdyscyplinowani, odkąd Saleh przejął stery zespołu, dodając, że przegrana u siebie z debiutującym rozgrywającym w tych okolicznościach jest nie do przyjęcia i dotyczy wyłącznie Saleha.
Saleh był trenowany w niemal każdym meczu w tym sezonie, nawet podczas zwycięstw, a jego przyszły trener rozgrywającego Hall of Famer i utalentowany obrońca nie będą w stanie za każdym razem go ratować.
NASTĘPNY:
Boomer Esiason uważa, że istnieje „poważny problem” pomiędzy 1 QB a trenerem