Alyssa Thomas świętuje kolejny triple-double, a Sun pokonuje Fever w debiucie Caitlin Clark w play-offach

UNCASVILLE, Conn. — Minęły ponad cztery miesiące, odkąd Caitlin Clark rozpoczęła karierę w WNBA na Mohegan Sun Arena przeciwko Connecticut Sun w noc otwarcia sezonu 2024. Ale podczas debiutu Fever w play-offach w niedzielę przeciwko tym samym Sun, było bardzo podobnie do maja.

Connecticut był bardziej opanowanym, doświadczonym zespołem i wykonał to w zwycięstwie 93-69. Obrona Sun — wraz z kilkoma dziwnymi problemami z zegarem w pierwszej połowie — uniemożliwiła Indianie kiedykolwiek ustanowienie płynności w ataku, ponieważ roiło się na liniach podań i wykorzystywało swój zasięg, aby powstrzymać strzały. Fever nie ulegli stratom, jak to miało miejsce wcześniej w sezonie, ale trzymanie się piłki nie pomogło im wygenerować dobrych rzutów, ponieważ rzucili poniżej 40 procent po raz siódmy w tym roku.

Tymczasem Connecticut miało swój zwykły zrównoważony atak z boiska. Podobnie jak w pierwszym spotkaniu obu drużyn, Alyssa Thomas miała triple-double z 12 punktami, 10 zbiórkami i 13 asystami. Teraz ma cztery z sześciu triple-double w historii play-offów WNBA i zdobyła swój ostatni tego dnia, kiedy zajęła piąte miejsce w głosowaniu na MVP, jedno miejsce za Clark.

Narzeczona Thomasa, DeWanna Bonner, była równie produktywna. Została przydzielona do defensywnego zadania Clark i była znakomita przeciwko nowicjuszce, uniemożliwiając jej dojście do step-backu, idąc w lewo i połykając ataki Clark. Bonner miała 22 punkty, pięć asyst i dwa bloki, a Sun miała najwyższy w grze plus-22 w jej minutach.

Connecticut odniosło również nieoczekiwane sukcesy zza łuku. Marina Mabrey — zmuszona do gry w większej liczbie minut z powodu kontuzji Ty Harrisa w pierwszej połowie — znalazła swój cel w trzeciej kwarcie i zakończyła mecz z pięcioma trójkami. Sun zakończyło mecz z dziewięcioma jako drużyna, zaledwie 11. raz w całym sezonie, kiedy mieli co najmniej osiem w grze (co, jak można się domyślić, obejmuje noc otwarcia); mają bilans 10-1, kiedy trafiają ten wynik z linii 3 punktów.

Chociaż przewaga wzrosła w czwartej kwarcie, Connecticut kontrolowało Fever od połowy drugiej kwarty. The Sun przetrwali wczesne emocje ze strony młodych przeciwników, a następnie zdominowali resztę gry w znany sposób.

Wymagana lektura

(Zdjęcie: Joe Buglewicz / Getty Images)

Zrodlo