Adam Driver o tym, jak Megalopolis Francisa Forda Coppoli „bardzo przypomina jego”

Francis Ford Coppola Megalopolis w końcu w tym tygodniu trafia do kin. Dla gwiazdy Adama Drivera to szok — choć, jak mówi Konsekwencjazawsze jest w szoku, gdy ludzie idą zobaczyć film, nad którym pracował. To dlatego, że proces tworzenia filmu, jak mówi aktor, „wydaje się małym krajem, który zbudowaliśmy, gdzie nie ma nowych ludzi”. Chichocze. „A potem nagle bierzemy wszystkie te prywatne rozmowy i wiele osób będzie je oglądać i oceniać”.

Driver dodaje: „Ale ten konkretny film jest dokładnie taki, jakiego zawsze oczekiwałem od filmów”.

Po dziesięcioleciach pracy nad filmem i burzliwym cyklu promocyjnym, który obejmował kontrowersyjny zwiastun, który został wycofany z powodu sfałszowania wielu cytatów krytyków, Megalopolis w końcu trafiło do kin i faktycznie wydaje się to nie lada wydarzeniem.

Akcja filmu Driver rozgrywa się w alternatywnym wszechświecie, który odwołuje się do historii Rzymu, a także do bardziej współczesnych problemów. W filmie wciela się w postać Cesara Catiliny, wizjonerskiego architekta, który chce zaprojektować nową przyszłość dla „Nowego Rzymu”. Przeciwstawia mu się wiele sił, w tym burmistrz Franklyn Cicero, grany przez Giancarlo Esposito, który kwestionuje wizję Cesara dotyczącą tytułowego Megalopolis — i nie jest zachwycony związkiem Cesara z Julią (Nathalie Emmanuel), córką Franklyna.

Driver widział sporo filmu przed premierą w Cannes, ale Cannes było pierwszym miejscem, w którym mógł zobaczyć ukończony projekt. „Pamiętam, że byłem bardzo dumny z tego, jak wyjątkowy był — próbuję pomyśleć, czy były pewne sekwencje, które wyglądały inaczej, ale ponieważ wszystko było dość namacalne lub praktyczne, nie wyglądało to wyraźnie inaczej niż to, co wyglądało na planie” — mówi. (Nie wliczając, jak mówi, niektórych efektów cyfrowych filmu — podczas wczesnych pokazów, rzeczywiste przedstawienie Megalopolis, wielkiego marzenia Cesara o mieście, było widziane tylko jako rysunki koncepcyjne).

W scenariuszu Coppoli Esposito mówi: „Rzeczy są opisane w pewien sposób. Więc obejrzenie filmu po prostu mnie zachwyciło, ponieważ był o wiele większy i bardziej dogłębny pod względem wizji, niż kiedykolwiek sobie wyobrażałem. To nie jest tylko film o słowach, to film o uczuciach. I naprawdę to czujesz poprzez wizję filmu. Jest ekscytujący, wybuchowy, pełen adrenaliny. Ma politykę. Ma lojalność. Wszystkie te rzeczy w historii, które nie są wbijane ci do głowy, ale pokazywane w wspaniały sposób, który naprawdę nie przypomina niczego, co kiedykolwiek widziałeś”.

Emmanuel, która w naszym wywiadzie towarzyszyła Esposito, dodaje, że „nigdy nie mogła sobie wyobrazić”, jak będzie wyglądał ostateczny film, który według niej „naprawdę odzwierciedla wizję Francisa. Wejście do jego głowy byłoby fascynującym miejscem do rozejrzenia się. To niesamowite”.

Jednak Emmanuel dodaje, że na planie „Francis naprawdę stara się, aby wszystko było jak najbardziej praktyczne, co jest naprawdę dobre, jak sądzę jako aktor, kiedy naprawdę możesz dotknąć i doświadczyć planu i otoczenia, w którym się znajdujesz. To sprawia, że ​​jest o wiele łatwiej. A potem, kiedy zobaczyłem to w ostatecznym kontekście i zobaczyłem wszystkie inne niesamowite efekty, pomyślałem sobie: wow, nigdy bym tego nie przewidział. To było o wiele więcej, niż pozwalała mi moja wyobraźnia, najwyraźniej”.

Jeśli chodzi o reżysera filmu, Driver mówi: „Francis zawsze był jedną z tych osób, z którymi zawsze marzysz, że będziesz pracować. I że to było coś z tak wielką wyobraźnią, na taką skalę, nie musiałem być przekonywany, jak bardzo to było wyjątkowe”.

Driver mówi, że najbardziej uderzyła go hojność Coppoli, zwłaszcza jeśli chodzi o przyjmowanie sugestii. „Ludzie lubią mówić, że są otwarci na każdy pomysł, ale nie widziałem tego tak dobrze ucieleśnionego jak u Francisa. On naprawdę przyjmie każdą sugestię. Nawet dawniej słuchał notatek ze studia, jeśli uważali je za dobre”.

Driver kontynuuje: „To tak, jakby ktoś powiedział, że ktokolwiek ma całkowite autorstwo nad filmem? Jest tworzony jako kolektyw. Oczywiste jest, że jest filtrowany przez jedną osobę i dlatego jest to medium filmowca. A jego słownictwo filmowe jest rozległe, delikatnie mówiąc, wiesz? Więc to bardzo jego”.

Driver porównuje proces Coppoli do tego, jak w teatrze „robisz przedstawienie siedem razy w tygodniu przez cztery miesiące i zawsze ostatnie przedstawienia w miesiącu są o wiele lepsze niż na początku, ponieważ jesteś bardziej oszczędny, czujesz się swobodniej. Może widzisz, że zbliża się koniec, więc dostajesz kolejny przypływ energii. Pytanie, które zawsze miałeś na temat kwestii, znalazłeś sposób, aby je rozwiązać”.

Z MegalopolisDriver kontynuuje, Coppola „próbował to zrobić przez 20 lat i wciąż prosił ludzi, aby improwizowali i kształtowali to, co robili, i wymyślali nowe ujęcia w medium, które ma na celu uchwycenie rzeczy na zawsze. Uważałem to za naprawdę ekscytujące, że nie można popełnić błędu. Nie można dokonać wyboru, jakkolwiek abstrakcyjnego, i być złym”.

Megalopolis trafi do kin w piątek 27 września.

Zrodlo