Wydarzenie DC Absolute Power z pewnością nie było pozbawione wielkich zwrotów akcji i wybuchowych wydarzeń. Amanda Waller i reszta Trinity of Evil spędziła ostatnie kilka miesięcy na łapaniu jak największej liczby meta-ludzi, kradzieży ich mocy i uwięzieniu ich na wyspie Gamorra. Bliżej domu zniszczyli również Twierdzę Samotności Supermana, zamienili jego syna Jona Kenta w cyborga z wypranym mózgiem i – prawdopodobnie – zabili Dreamera.
Mówię prawdopodobnie, ponieważ pozorna śmierć Dreamer w Absolute Power #2 wydawała mi się szczerze mówiąc nieco dwuznaczna. Zmuszona do pracy dla Waller, Nia Nal w końcu pękła i odwróciła się od niej, atakując Królową Braniac i mówiąc Waller, żeby „idź f-”, zanim najwyraźniej zginęła w eksplozji, która zniszczyła Twierdzę Samotności. To był wspaniały, heroiczny moment dla tej postaci, ale odwieczna zasada opowiadania historii w stylu pulp – jeśli nie widzisz ciała, to znaczy, że nie umarł – oznaczała, że trudno było poczuć, że Dreamer naprawdę odszedł.
Cóż, w dzisiejszym odcinku Absolute Power: Super Son #1, który skupia się na powrocie do zdrowia Jona Kenta, w końcu zyskujemy pewną jasność…
Spoilery dla Absolute Power: Super Son #1
Numer rozpoczyna się na Themyscira, a Jon Kent jest w trakcie rekonwalescencji. Został uwolniony spod kontroli Królowej Braniac, ale jak zauważa Lo, to, że Batman zniszczył technologię, która go kontrolowała, nie oznacza, że jest całkowicie wolny od „choroby”, która zainfekowała jego umysł, ciało i duszę. Poddaje się terapii, która pomaga mu zrozumieć, co się z nim stało, ale w trakcie tego procesu ściany fantazji i rzeczywistości stają się nieco śliskie. Co ciekawe, zaczyna mieć wizje Dreamer, chociaż czy to naprawdę ona, czy tylko iluzja, pozostaje niejasne – pod koniec numeru oba odczytania wydają się słuszne.
Te wizje zmuszają Jona do zmierzenia się z kilkoma prawdami: mianowicie, że ma pewne nierozwiązane uczucia emocjonalne do Nii, chociaż ich dokładna natura pozostaje niejasna. Po drugie, godzi się z faktem, że tak, ona rzeczywiście nie żyje. (DC najwyraźniej wzmocniło to, publikując wywiad z współautorką numeru, Nicole Maines który podejmuje temat śmierci Dreamera.)
Później w tym numerze Jon spotyka się ponownie ze swoim chłopakiem Jayem Nakamurą i przekazuje mu nowinę. Nie idzie to dobrze – odpowiedź Jaya to po prostu „DOBRZE”. To bezduszne, ale być może zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że jego matka Sara została zabita przez ten sam Oddział Samobójców, z którym Dreamer był zmuszony współpracować. Ten podział wygląda, jakby mógł zagrozić związkowi Jona i Jaya, ale pod koniec numeru obaj wydają się być na tej samej ścieżce raz jeszcze. Jon zasugerował nawet, że zamieszkają razem w San Francisco, gdy tylko uporamy się z tym ostatnim kryzysem.
Choć dla pary jest to pozornie oczyszczający moment, to zeszyt oznacza tragiczny koniec dla Dreamera. Tak, jest tu pewien stopień rozwiązania – Jon i Nia mogą dzielić czuły moment po raz pierwszy od grudniowego Action Comics #1060 – ale to wciąż koniec drogi (przynajmniej do nieuniknionego, bo komiksowego, zmartwychwstania) dla tej przełomowej postaci. Tymczasem Jon wydaje się być obciążony poczuciem winy za to, co zrobił pod kontrolą Wallera i za los Dreamera w przewidywalnej przyszłości. Jeśli chodzi o duże wydarzenia komiksowe, to nie owija w bawełnę…
Absolute Power: Super Son #1 autorstwa scenarzystów Nicole Maines i Sina Grace, artystów Johna Timmsa i Travisa Mercera oraz kolorystów Pete’a Pantazisa, Rexa Lokusa i Adriano Lucasa jest już dostępny nakładem DC.
Na początku roku Nicole Maines opowiedziała nam o Dreamer’s rekrutacja do Oddziału Samobójców.