Aaron Rodgers prowadzi Jets do zwycięstwa 24-3 nad Patriots dzięki klasycznemu występowi: najważniejsze wnioski

Pierwszy występ Aarona Rodgersa na MetLife Stadium od zerwania ścięgna Achillesa w pierwszym tygodniu sezonu 2023 był prawdziwym wyczynem.

Błyszcząc tą samą mobilnością i dokładnością, które pomogły mu wygrać cztery nagrody MVP, Rodgers poprowadził New York Jets do zwycięstwa 24-3 nad New England Patriots w czwartek wieczorem, gdy Jets odnieśli swoje drugie zwycięstwo w sezonie. 40-latek uzyskał 118,9 oceny podającego w czwartek wieczorem, podczas gdy jego obrona ograniczyła New England do zaledwie 2,9 jarda na akcję.

Długo po tym, jak fani zaczęli skandować nazwisko Rodgersa w trzeciej kwarcie, Patriots zdecydowali się wystawić debiutanta-rozgrywającego Drake’a Maye’a w ostatnich minutach czwartej kwarty, gdy gra była już poza kontrolą. Trzeci wybór w klasyfikacji generalnej zadebiutował na nieco ponad cztery minuty przed końcem.

LekkoatletycznyZack Rosenblatt i Chad Graff przedstawiają najważniejsze wnioski.


Rodgers świętuje z Allenem Lazardem po przyłożeniu w pierwszej kwarcie. (Zdjęcie: Al Bello / Getty Images)

Szczyt Rodgersa na wystawie

To był typowy Aaron Rodgers. 40-latek nie wyglądał na 40-latka — zwłaszcza za każdym razem, gdy wychodził do akcji — dwa razy na pierwsze downy. Rodgers rozkwitał w polu, szybko pozbywając się piłki — ale jakoś udało mu się dominować nawet wtedy, gdy Patrioci wywierali presję.

Jets ruszyli do ataku, rzucając piłkę niemal w każdej akcji w pierwszym posiadaniu. Ten atak został przerwany przez źle wymierzoną karę za trzymanie, która uniemożliwiła jakiekolwiek próby zdobycia punktów. Jednak w przeciwieństwie do poprzednich lat Jets szybko się odbili, a atak prowadzony przez Rodgersa zdominował pierwszą połowę.

W trzecim meczu z rzędu Jets zdobyli co najmniej trzy przyłożenia — czego dokonali tylko w dwóch meczach w całym 2023 roku. Sufit dla tej drużyny Jets jest znacznie wyższy, gdy Rodgers radzi sobie w ten sposób, szczególnie z dużo ulepszoną linią ofensywną i grupą broni, która jest lepsza od tej, którą Jets wystawili od dłuższego czasu. — Zack Rosenblatt, dziennikarz Jets

Bardzo potrzebny pokaz dla defensywy Nowego Jorku

Po kilku tygodniach niespójnej gry obronnej — zwłaszcza w linii obrony — koordynator defensywy Jets Jeff Ulbrich opracował sprytny plan gry, który wprawił Patriots w osłupienie.

Ofensywna linia New England może i należy do najgorszych w NFL, ale Jets musieli pokazać, że potrafią dominować w ataku w starciu ze słabszym przeciwnikiem i dokładnie to zrobili.

Ulbrich blitzował w czwartek częściej niż przez większość swojej kadencji koordynatora defensywy i defensywnego rozgrywającego Willa McDonalda, który pomógł Jets poczuć się trochę lepiej po stracie Jermaine’a Johnsona — i nieobecności Haasona Reddicka — dzięki znakomitej grze w pierwszej połowie. Przez trzy kwarty Patriots mieli tylko 118 jardów ofensywy. Kilka minut po rozpoczęciu czwartej kwarty, liczba ta spadła do 85 jardów netto. Od tego momentu nie było już lepiej. Jets mogą nie stawić czoła tak złej ofensywie jak Patriots już w tym roku — ale Jets nie zawsze bili przeciwników, jak powinni w poprzednich latach. W czwartek im się to udało. — Rozenblatt

Jak wyglądała Maye?

Patrioci byli ostrożni z Maye’em, nie chcąc wystawiać swojego cenionego debiutanta na boisku z kiepskim składem wsparcia.

Ale po miażdżącej porażce plan uległ zmianie.

Maye, trzeci wybór w drafcie kwietniowym, zadebiutował w NFL w czwartkowy wieczór, wchodząc na boisko na nieco ponad cztery minuty przed końcem. Ukończył 4 z 8 podań na 22 jardy i, podobnie jak Jacoby Brissett, był pod ciągłą presją. Maye został dwukrotnie zsackowany podczas swojego jedynego ataku.

Jego pierwsze podanie zostało niemal przechwycone, a jego drugie dropback zakończył się dużym uderzeniem podczas scramble. Ale Maye uspokoił się po tym i poprawił się dzięki kilku krótkim celnym podaniom. 46-jardowe podanie, które prowadził, było drugim najdłuższym tego wieczoru w drużynie. — Chad Graff, dziennikarz piszący o Patriots

Patrioci mają poważne problemy z ochroną

Dla Patriotsów będzie trudno stworzyć choćby pozory sprawnego ataku za linią ofensywną, którą zbudowali.

Zarówno trener Jerod Mayo, jak i faktyczny dyrektor generalny Eliot Wolf przez tygodnie poprzedzające sezon upierali się, że nie ma żadnych obaw co do linii ofensywnej i wszyscy twierdzili, że wszelkie rozmowy o problemach w tym zakresie są grubo przesadzone.

Teraz, po trzech tygodniach, Patriots nie mają już większych zmartwień. Pierwsza piątka była tak słaba w czwartek wieczorem, że Brissett został uderzony w prawie połowę swoich dropbacków. Grupa weszła do gry, zajmując 31. miejsce pod względem wskaźnika dopuszczonej presji i może zostać nową ostatnią drużyną po tym występie.

Co w tym wkurza, to to, jak bardzo było to przewidywalne. Patriots mieli straszną linię ofensywną w zeszłym roku, a potem próbowali to naprawić, podpisując kontrakty z doświadczonymi Vederianem Lowe i Chukwumą Okoraforem i wybierając prawego rozgrywającego w trzeciej rundzie (Caedan Wallace), aby grał jako lewy rozgrywający.

To była totalna i kompletna katastrofa. — Graff

Pats mają problemy z opanowaniem

Obrona Patriots miała być ich kręgosłupem. Być może dlatego czwartek był dla Patriots tak katastrofą. Nic dziwnego, że atak śmierdział albo linia O miała problemy, ale obszar, w którym Pats byli pewni siebie, był totalnym bałaganem.

Wcześniej w tygodniu stracili pewnego w ataku środkowego obrońcę Ja’Whauna Bentleya z powodu naderwania mięśnia piersiowego i bez niego na boisku Patriots nie byli w stanie nikogo powstrzymać.

Przegapili ponad tuzin ataków i zostali całkowicie rozbici pod każdym względem. To będzie wielki test dla Mayo, wczesna przeciwność losu w próbie naprawienia jego cenionej obrony – zwłaszcza, że ​​następnym razem czeka go podróż do San Francisco 49ers. — Graff

Wymagana lektura

(Zdjęcie: Robert Deutsch / Imagn Images)



Zrodlo