1 kontuzjowana gwiazda Lions na torze, aby zagrać w niedzielę

(Zdjęcie: Patrick Smith/Getty Images)

W czwartym tygodniu Detroit Lions zmierzą się z zaskakującą drużyną Seattle Seahawks i ważne będzie dla nich zwycięstwo i pożegnanie tygodnia z rekordem 3-1.

Choć Lions mieli w tym sezonie wysokie oczekiwania, w pewnym stopniu spisali się słabo, szczególnie w ataku, gdzie ich podania nie układały się do końca zgodnie z planem.

Tight end Sam LaPorta jest kluczem do ich ataku powietrznego i chociaż zmagał się z dolegliwością kostki, w pełni uczestniczył w treningach i wydaje się, że jest na dobrej drodze do meczu przeciwko Seattle, według Field Yates z ESPN.

LaPorta na początku sezonu zachowywał się dość spokojnie, notując osiem złapań na odległość 94 jardów, po tym jak zanotował 86 chwytów, 889 jardów i 10 przyłożeń na drodze do zeszłorocznego debiutu w Pro Bowl.

W zeszłym sezonie Detroit szczyciło się jednym z najlepszych ataków w NFL, ale w tym roku zajmuje 16. miejsce pod względem punktów zdobytych po trzech meczach.

Jednym z problemów jest gra rozgrywającego Jareda Goffa, który zaliczył cztery przechwyty.

Z drugiej strony, gra biegowa Detroit była solidna. Biegający obrońcy David Montgomery i Jahmyr Gibbs przebiegli odpowiednio 231 i 207 jardów, zdobywając łącznie cztery przyłożenia w pośpiechu.

Minnesota Vikings nieoczekiwanie rozpoczęli 3:0, a NFC North nagle stało się znacznie bardziej konkurencyjne i dlatego nie jest już pewne, że Lions zdobędą drugi tytuł z rzędu w lidze.

Odwiedzi Wikingów w tygodniu 7, a dwa tygodnie później uda się do Lambeau Field, aby zmierzyć się z Green Bay Packers.

NASTĘPNY:
W poniedziałek Lions zaprezentują nowy wygląd w meczu przeciwko Seahawks



Zrodlo