ZGŁOSZONY STRAJK: Związki zawodowe wydają pracownikom jasne wytyczne, aby jutro zamknąć Nigerię (ZOBACZ listy)

…NUPENG, SSANU, Pracownicy branży energetycznej i inni wyrażają zainteresowanie

…wysyłaj pisma do wszystkich oddziałów w całym kraju, aby zapewnić pełną zgodność

Jest zupełnie jasne, że zorganizowana siła robocza w Nigerii musi jutro (poniedziałek) rozpocząć ogólnokrajowy strajk, aby zmusić rząd federalny do wypłaty wystarczającej płacy i rezygnacji z podwyżki energii elektrycznej.

TheNewsGuru.com, TNG donosi, że różne spotkania przeprowadzone przez trójstronną komisję zakończyły się fiaskiem, ponieważ Rząd Federalny odmówił przyjęcia proponowanej przez zorganizowaną siłę roboczą propozycji płacy minimalnej w wysokości 419 000,00 N.

W tym celu przedsiębiorstwa zajmujące się energią elektryczną, ropą i gazem, sektor morski oraz wszystkie podmioty stowarzyszone z organami parasolowymi związkowymi w Nigerii wydały w weekend swoim pracownikom dyrektywy mające zapewnić ich przestrzeganie.

MAN akceptuje płacę minimalną w wysokości 60 000,00 N:

Stowarzyszenie Producentów Nigerii w weekend zaakceptowało proponowaną przez rząd federalny płacę minimalną w wysokości 60 000,00 N, którą związkowcy stanowczo odrzucili z oczywistych powodów, ponieważ inflacja już zmusza Nigeryjczyków do jedzenia ze śmietnika.

Posłuchaj DG MAN:
Dyrektor generalny Stowarzyszenia Producentów Nigerii, Ajayi Kadri, potwierdził, że zorganizowany sektor prywatny zaakceptował propozycję rządu federalnego dotyczącą nowej płacy minimalnej w wysokości 60 000 NW.

„Po pierwsze, negocjacje w sprawie płacy minimalnej są dla każdego bardzo trudne. Z perspektywy rządu, pracowników i zorganizowanego sektora prywatnego działamy w środowisku, w którym panuje powszechna akceptacja faktu, że makroekonomia nie jest właściwa, nawet gospodarka światowa doświadcza wielu wstrząsów i następstw niezbędnych reform rządowych.

„Od początku negocjacji w sprawie płacy minimalnej dla trójstronnej – czyli rządu, pracowników i zorganizowanego sektora prywatnego – było oczywiste, że będziemy działać w trudnym terenie.

„Nawiasem mówiąc, zorganizowany sektor prywatny i rząd zaoferowały 60 000 funtów jako płacę minimalną i myślę, że bardzo ważne jest, abyśmy zrozumieli, że to, o czym mówimy, to płaca minimalna. Niektórzy nazywają to płacą wstępną. To kwota, którą zapłacimy najmniej pracownikom w kraju. Negocjujemy płaca minimalną, a nie płacę wystarczającą na utrzymanie” – powiedział Ajayi.

Ajayi ujawniła dalej, że zarówno rząd, jak i sektor prywatny napotykają znaczne ograniczenia w realizacji proponowanego wniosku o płacę wystarczającą na życie w wysokości 419 000 N.

Wspomniał, że np. sektor prywatny boryka się z wyzwaniami gospodarczymi i inflacją, co uniemożliwia zapłacenie takiej kwoty.

Wyjaśnił także, że nie jest to najwłaściwszy moment dla zorganizowanej siły roboczej na negocjowanie nowej płacy minimalnej. Zamiast tego powinny współpracować z innymi zainteresowanymi stronami w celu wzmocnienia gospodarki.

„Wszyscy w trójstronie – rząd, pracownicy i sektor prywatny – wszyscy wiedzieliśmy, że działamy w bardzo trudnych warunkach. Sam rząd zdał sobie sprawę, że ma ograniczone możliwości płatnicze. Sektor prywatny jest ograniczony przez wyzwania mikroekonomiczne, infrastrukturalne i związane z bezpieczeństwem. Dlatego też jesteśmy zmuszeni płacić.

„Praca ze swojej strony znajduje się pod silną presją ze strony swoich okręgów wyborczych, aby domagać się wyższej płacy, ponieważ inflacja osiągnęła szczyt, a środowisko działania jest trudne.

„W trakcie negocjacji dawaliśmy do zrozumienia, że ​​to nie jest najlepszy moment na negocjowanie płacy minimalnej. Nadszedł czas, abyśmy porozumieli się z załogą stojącą za rządem i rozwinęli gospodarkę w taki sposób, że upieczemy większe ciasto i wtedy będziemy mogli się podzielić” – dodał dyrektor generalny.

Zaapelował jednak do zorganizowanej siły roboczej, aby ponownie rozważyła decyzję o rozpoczęciu ogólnokrajowego strajku.

Zauważył, że wycofywanie się robotników z dyskusji i ogłaszanie strajku nie pomoże w tej sprawie.

Dodał, że to niefortunne, że związkowcy odrzucili ofertę rządu i zorganizowanego sektora prywatnego w wysokości 60 000 N, decydując się na ogłoszenie ogólnokrajowego strajku.

„Nie możemy sobie pozwolić na paraliżowanie gospodarki, skoro jedyne, co musieliśmy zrobić, to ją dalej budować. Myślę, że prezydent Tinubu, kiedy został prezydentem, wyraził się bardzo jasno, że nie będą to łatwe czasy i uważam, że musimy zacisnąć pasa, aby utrzymać gospodarkę, która, jak wiemy, została poważnie nadszarpnięta” – powiedziała Ajayi-Kadir w programie Channels Television Program o wschodzie słońca w sobotę.

„Oczywiście rząd ze swojej strony musi wykazać się przywództwem, wrażliwością oraz rozsądkiem i rozsądkiem, a także wyczuciem okazji okresu, w którym się znajdujemy. Zatem wydatki rządowe, wybory rządowe dotyczące tego, co należy zrobić , ile należy wydać, koszt samego zarządzania – wszystko to musi zostać omówione.

„Myślę, że tak naprawdę niepokoi się siła robocza, ponieważ wydaje się, że to oni ponoszą największą tego ciężar, ale musieliśmy być w stanie się zaangażować, wyjść z procesu i ogłosić strajk. Nie sądzę, że tak właśnie będzie rozwiązać ten problem” – dodał.

W piątek zorganizowani związkowcy ogłosili ogólnokrajowy strajk na czas nieokreślony w związku z odmową rządu federalnego podniesienia proponowanej płacy minimalnej z 60 000 funtów.

Twierdzili, że strajk nastąpił po wygaśnięciu wcześniejszego wniosku skierowanego do Rządu Federalnego o zakończenie wszelkich negocjacji w sprawie nowej płacy minimalnej przed końcem maja.

ZOBACZ LISTY PONIŻEJ:

IMG 20240602 WA0049IMG 20240602 WA0040IMG 20240602 WA0041IMG 20240602 WA0048IMG 20240602 WA0043IMG 20240602 WA0042IMG 20240602 WA0047IMG 20240602 WA0046IMG 20240602 WA0045

Zrodlo