Minister obrony powiedział w niedzielę, że Izrael szuka alternatywnego samorządu lokalnego w Gazie i oferuje przyszłość poza Hamasem, ale nie miał pojęcia, kim będą ci rywale.
Uwagi ministra obrony Yoava Gallanta pojawiły się w czasie ponownej niepewności związanej z wojną ośmiomiesięczną. Premier Izraela Benjamin Netanjahu znajduje się pod rosnącą presją ze strony Izraelczyków, aby zaakceptował nowe porozumienie o zawieszeniu broni zaproponowane przez prezydenta USA Joe Bidena, a prawicowi sojusznicy grożą usunięciem jego rządu, jeśli je zaakceptuje.
Przeczytaj także | „To zaszczyt”: Donald Trump dołącza do TikTok, aplikacji, którą kiedyś próbował zakazać jako prezydent USA (obejrzyj wideo).
Gallant, członek trzyosobowego izraelskiego gabinetu wojennego, który niedawno wezwał rząd do przedstawienia szczegółowego powojennego planu dla Gazy, powiedział na odprawie, że „szukamy rządzącej alternatywy dla Hamasu. Ramy tego są następujące: odizolować tereny i wydalić agentów Hamasu.” na tych terenach oraz zaangażowanie innych sił, co umożliwi utworzenie alternatywnego kierownictwa”.
Gallant powiedział, że spełni to cele Izraela, jakim jest wyparcie wojska i rządu Hamasu w Gazie oraz repatriacja pozostałych zakładników z ofensywy Hamasu, która doprowadziła do wojny 7 października tego roku. Podkreślił, że „nie zaakceptujemy rządów Hamasu na żadnym etapie żadnego procesu mającego na celu zakończenie wojny”.
Przeczytaj także | Malediwy ogłosiły, że w celu ochrony Palestyny wprowadziły zakaz wjazdu osób posiadających izraelskie paszporty.
Izraelski urzędnik ds. obrony powiedział Associated Press, że Gallant ma nadzieję przekształcić odizolowane, wolne od Hamasu obszary Gazy w „lokalne centra rządowe” i zidentyfikować siły, które zapewnią długoterminową szansę na utworzenie rządu.
Izrael szuka „wrogich lokalnych aktorów” – oznajmił urzędnik, dodając, że Gallant wierzy, że „Palestyńczycy powinni rządzić Palestyńczykami”. Izrael pomoże zwiększyć pomoc dla regionów, a lokalne siły będą odpowiedzialne za jej dystrybucję w celu wzmocnienia własnej potęgi.
Jednak takie podejście jest trudne i już wcześniej zawodziło, stwierdził jeden z ekspertów.
„Nie słyszałem o żadnych lokalnych graczach, którzy odważyliby się zaprezentować jako alternatywa dla Hamasu” – powiedział Michael Milstein, izraelski analityk ds. Palestyny na Uniwersytecie w Tel Awiwie i były oficer wywiadu wojskowego.
Milstein powiedział, że „wymarzony pomysł” Gallanta byłaby misją samobójczą dla każdego lokalnego przywódcy. Hamas groził każdemu, kto współpracuje z izraelskim rządem.
Powiedział: „Chociaż Hamas poniósł poważne straty w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy, jego wpływ na społeczeństwo jest nadal bardzo silny” – powiedział.
Milstein zauważył, że Izrael próbował tej metody w przeszłości. W latach 70. i 80. Izrael próbował utworzyć „ligi wiejskie”, które wzmocniłyby pozycję lokalnych przywódców palestyńskich.
„Byli postrzegani przez Palestyńczyków jako kolaboranci i zakończyło się to bardzo tragicznie” – powiedział. Dodał, że jeśli Izrael nie utrzyma stałej obecności w Gazie, wszelkie „siły alternatywne”, które będzie chciał zainstalować, będą bardzo niestabilne.
Netanjahu powiedział, że Izrael zachowa kontrolę nad bezpieczeństwem w Gazie, ale przekaże administrację cywilną lokalnym Palestyńczykom, którzy nie wspierają Hamasu ani samej wspieranej przez Zachód Autonomii Palestyńskiej. Odrzucił drogę państwa palestyńskiego.
Stany Zjednoczone zaproponowały zreformowaną Autonomię Palestyńską, która miałaby rządzić Gazą przy pomocy krajów arabskich i muzułmańskich.
W ataku Hamasu na południu Izraela zginęło około 1200 osób, głównie cywilów, a około 250 osób zostało porwanych. W Gazie pozostaje około 100 zakładników, a ciała 30 innych osób.
Według Ministerstwa Zdrowia Gazy w wyniku izraelskich ataków w Gazie zginęło ponad 36 430 Palestyńczyków. Izrael obwinia Hamas za śmierć cywilów.
Według palestyńskich urzędników ds. zdrowia i reporterów AP ze Szpitala Męczenników Al-Aksa, którzy policzyli ciała, co najmniej pięć osób zginęło, w tym młoda dziewczyna, w niedzielnym ataku na ulicy w Zawaydzie w środkowej Gazie.
Stany Zjednoczone w dalszym ciągu naciskały na Izrael w związku z ofertą zawieszenia broni złożoną przez Bidena, który stwierdził w piątek, że nadszedł czas zakończenia wojny. Większość z 2,3 miliona mieszkańców Gazy została wysiedlona i otrzymała niewiele żywności, duże części terytorium zostały zniszczone, a ONZ ostrzegała przed „pełną” głodówką.
Pierwsza faza porozumienia potrwa sześć tygodni i obejmie „pełne i całkowite zawieszenie broni”, wycofanie sił izraelskich ze wszystkich zaludnionych obszarów Gazy i uwolnienie dziesiątek zakładników, w tym kobiet, osób starszych i rannych. o uwolnienie setek więźniów palestyńskich. Biden przyznał, że przejście do kolejnego etapu porozumienia będzie wymagało dalszych negocjacji.
John Kirby, doradca Białego Domu ds. komunikacji ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział ABC: „To była oferta izraelska. Wszyscy spodziewamy się, że jeśli Hamas zgodzi się na tę ofertę – jak im przekazano, izraelską ofertę – Izrael się zgodzi .
Również w niedzielę urzędnicy egipscy, izraelscy i amerykańscy zakończyli spotkanie w Kairze bez widocznego porozumienia w sprawie ponownego otwarcia kluczowego przejścia granicznego w Rafah prowadzącego do Gazy, które zostało zamknięte od czasu okupacji Palestyny przez Izrael na początku maja. Poinformował o tym kanał telewizyjny Al-Kahera News.
Armia izraelska w dalszym ciągu wdziera się do Rafah, najbardziej wysuniętego na południe miasta Gazy, do miejsca określanego jako ostatnia twierdza Hamasu, nawet gdy bojownicy przegrupowują się gdzie indziej.
Według oficjalnego dziennika Al-Cairo News Egipt potwierdził, że Izrael musi wycofać swoje siły ze strony palestyńskiej przed ponownym otwarciem przejścia granicznego. W raporcie czytamy, że Egipt oskarżył Izrael o uniemożliwianie dostarczenia bardzo potrzebnej pomocy humanitarnej do Gazy, czemu Izrael zaprzecza. (AP)
(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY mógł edytować tekst treści lub nie)