Wgłębianie się w ustawienia zamachu Ceddanne Rafaeli i powolne postępy na talerzu

BOSTON — Pomimo zaledwie 86 rozegranych meczów w dużej lidze, doskonałość defensywy Ceddanne’a Rafaeli w środku pola stała się oczekiwaną częścią jego gry.

Zatem kiedy w sobotę po sprintu z jednym autem w szóstej rundzie rzucił się po piłkę, złapał piłkę, wyskoczył i podwoił biegacza na drugiej pozycji, kończąc rundę, równie dobrze mogło to być przesądzone, mimo że prawdopodobieństwo połowu wynoszące 5%.

„Wyjątkowo się go ogląda” – powiedział starter Cooper Criswell po zwycięstwie Red Sox 6:3. „To typ gościa, kiedy nie rzucasz, tylko patrzysz, po prostu zawsze oczekujesz od niego świetnego zagrania”.

Tego typu połowy są naturalne dla utalentowanego sportowca, takiego jak Rafaela. W tym sezonie większym wyzwaniem było dla niego znalezienie regularnej gry w środku swojego pierwszego pełnego roku w głównych ligach.

We wtorek w Baltimore Rafaela próbowała czegoś innego, aby wywołać swoją obrazę. Przez ostatni miesiąc w klatce Rafaela ćwiczył nową postawę, w której opuścił ręce nieco w dół i uniósł kij do góry, zamiast trzymać ręce nad głową i kij płasko, prawie równolegle do podłoża. Nowa postawa została zaprojektowana tak, aby umożliwić mu szybsze rozpoczęcie zamachu i dogonienie szybkich piłek. Proces wyczucia nowej postawy, chwytania wskazówek i wyczucia czasu był stopniowy, ale we wtorek trener uderzeń Pete Fatse zasugerował Rafaeli, że jest na etapie, w którym może wypróbować zmiany w praktyce odbijania.

„(Menedżer) Alex (Cora) rzucał i padł homer w lewo, homer w prawo, homer w lewo” – powiedział Fatse. „Więc pomyślałem: «OK, zróbmy to jeszcze raz, ale po prostu podnieś ręce trochę wyżej». To ciekawe, jak dotarliśmy do miejsca, w którym jesteśmy teraz. Ale tak, to jest dokładnie to, do czego dążyliśmy od jakiegoś czasu. ”

Dokładnie to, do czego dążyli, nadeszło w piątkowy wieczór, podczas meczu Rafaeli z dwoma golami i pięcioma RBI, gdy Red Sox pokonały Tygrysy 7:3.

W sobotnie popołudnie, zamiast oddać porażkę w pierwszych trzech uderzeniach, debiutant w ósmym rzucie trafił środkiem, ukradł drugi, a następnie awansował na trzecie miejsce po błędnym rzucie w zwycięskim meczu z Detroit .

W sezonie jego liczby nie wyglądają zbyt imponująco – średnia 0,212 i 0,623 OPS przy współczynniku pościgów na poziomie 42,6% w pierwszych 58 meczach. Jednak nastąpił postęp, choć trudno go dostrzec w ogólnych liczbach. W ostatnim tygodniu maja Rafaela zanotowała trzy mecze, w których zanotowała wiele trafień, uzyskując wynik 8 na 23 (0,348) i OPS na poziomie 1,027.

Na przełomie marca i kwietnia Rafaela osiągnęła wynik 0,186, uzyskując 0,561 OPS i wskaźnik trafień wynoszący 26,3% w 30 meczach. W 27 meczach w maju osiągnął wynik 0,239 przy 0,698 OPS i obniżył współczynnik trafień do 25,7%, cały czas przełączając się z pozycji zatrzymania na środkowym boisku.

„Rozumie i wie, czego od niego oczekujemy i że musi to zrobić” – powiedziała Cora. „Ale to kwestia wygody i stopniowo on to osiąga”.

Częścią tego, w czym Fatse i asystenci trenerów uderzeń Luis Ortiz i Ben Rosenthal pomogli Rafaeli, jest rozluźnienie jego rąk na talerzu. Dali mu sygnał, że przed meczem bardzo subtelnie stuka łokciami. W klatce wykonuje kolejne, bardziej wyraziste ćwiczenie, podczas którego przed zamachem przykłada gałkę kija do kolana, przypominając mu, aby opuścił ręce z naturalnej pozycji wysoko. Pomogło mu to także utrzymać się w jednej linii z kopcem.


Postawa Rafaeli w zeszłą sobotę przeciwko Brewersom z kijem wysoko nad ramieniem. (Zrzut ekranu kanału MLB)


Pozycja Rafaeli w sobotnim meczu przeciwko Tygrysom z kijem odsuniętym od ramienia. (Zrzut ekranu kanału MLB)

Rafael Devers dokonał podobnej korekty na płycie na początku roku, przenosząc ręce z wysokości nad głową do znacznie niższego miejsca. Wraz ze wzrostem prędkości w całej lidze, zmniejszone ruchy kija pomagają graczom szybciej dostać się do piłki.

Doświadczony pałkarz, taki jak Devers, po latach spędzonych w lidze był w stanie stosunkowo szybko dostosować się do sytuacji. Rafaela wciąż pracuje nad dostosowaniem zamachu, ale powoli wszystko zmierza w dobrym kierunku.

„W jego grze wciąż widać duży postęp” – powiedział Fatse. „Nie można odtworzyć czasu. Po prostu nie możesz. Staramy się, wykorzystując rzeczy, które robimy pod spodem klatki, przyspieszyć ten proces najlepiej, jak potrafimy. Ale prawdziwy test przychodzi o 19:00. Dla nas to dużo – dyskutujemy o czymś, rozmawiamy o tym, oglądamy wyniki, przeglądamy, to po prostu ciągły proces. Myślę więc, że jest teraz w miejscu, w którym czuje się komfortowo po wprowadzeniu zmian. A ja na to: „OK, zobaczmy, jak zaprezentują się w planie gry”. Robi naprawdę dobrą robotę, a nie jest to łatwe. Po prostu myślę, że największym wyzwaniem jest zawsze czas, on po prostu wymaga czasu.

Nie jest tajemnicą, że w przeszłości drużyna Red Sox cierpliwie traktowała debiutantów – Triston Casas rozpoczął rok 2023 powoli na boisku, a Jarren Duran miał trudności z przetrwaniem w 2022 r. Dla Fatse jest to połączenie zaufania do talentu, ale także znalezienia niezbędnych dostosowań, które pomogą drużynie gracz.

„Nie dostaniesz się tutaj, jeśli nie masz talentu” – powiedział. „Musisz mieć dar, żeby tu dotrzeć. Wierzę, że to, co cię tu trzyma, to umiejętność dokonywania zmian. Talent zatrzyma cię tu na jakiś czas. Jednak umiejętność grania od rana do wieczora wymaga dostosowania. Mamy nadzieję, że w miarę upływu czasu ci młodzi chłopcy poznają siebie trochę lepiej, a potem zakręty staną się bardziej stopniowe i mniej strome. I stają się to po prostu fale toczące się, a nie drastycznie strome fale.

Rafaela wielokrotnie pokazał, że potrafi dokonywać zmian w ataku w ułamku sekundy, a teraz wykorzystuje tę samą mentalność także na boisku.

(Główne zdjęcie Rafaeli podczas piątkowego home runu: David Butler II / USA Today)



Zrodlo