Ucieczka we własnym tempie EP

Wygląda na to, że shredderzy z Tomb Mold nie chcą być bezpośrednimi muzykami deathmetalowymi. Od czasu, gdy ich główna formacja stała się jedną z najbardziej bestialskich grup OSDM, jaką pamiętam, każdy członek wyciągnął swoje macki jeszcze bardziej na zewnątrz. W Dream Unending gitarzysta Derrick Vella przyjął niebiańskie post-rockowe brzmienie gitary i zwolnił swoje riffy do luminescencyjnego pełzania, podczas gdy najnowszy album Tomb Mold pt. Trwały Duch, to nie tyle błotnisty beat, co podniebna podróż do progu napędzanego chórami. Payson Power i Max Klebanoff, którzy obecnie nagrywają dwie EP-ki w swoim pobocznym projekcie Daydream Plus, całkowicie porzucili zniekształcenia i diabelskie rogi na rzecz przewiewnej fuzji smooth jazzu i matematycznego rocka.

Jeśli Tomb Mold był niesłusznie oczerniany za ubieranie się jak kujon, Daydream Plus praktycznie rzuca wyzwanie hejterom, by przyszli po pieniądze na lunch. Z grafiką prosto ze starej płyty z miejskim popem i riffami tak gładkimi, że praktycznie można usłyszeć śmiech wybuchający pomiędzy ujęciami, cały projekt sprawia wrażenie wewnętrznego żartu przedstawianego publiczności tylko po to, aby zobaczyć, czy ma nogi. Jeśli duet wyraźna EPka 2022 nadaj ton, ich kontynuacja, Ucieczka we własnym tempiepopycha ich brzmienie dalej, dodając do miksu nowego basistę i gitarzystę oraz dodając najmniejsze metalowe elementy probiercze, aby stworzyć głupi, ale satysfakcjonująco lekki eksperyment.

Po raz kolejny uzyskałem wynik poniżej 15 minut Ucieczka we własnym tempie energicznie pokonuje cztery krótkie utwory, rozkoszując się powściągliwą atmosferą. Choć grafika może nawiązywać do albumów jazz-fusion takich artystów jak Masayoshi Takanaka i Casiopea, bliższym japońskim porównaniem będą czyste brzmienia gitar takich zespołów jak palec u nogi I robienie na drutach, a Payson fruwał przez jeden słodko melancholijny riff za drugim. „Gently Technical” otwiera EPkę jak surfer, a ujmująca melodia przechodzi w finał pełen efektownych stuknięć palcami i bezczelnych, niesionych przez wiatr dzwonków. „Neighborhood Watch” sprawia, że ​​metalowe połączenie staje się jeszcze bardziej widoczne, rozpoczynając się blastowym uderzeniem Klebanoffa, po czym osiada w słonecznym rytmie, a Power od czasu do czasu wystrzeliwuje piszczącą harmonię szczypania. Ozdoby są zintegrowane tak subtelnie, że jeśli nie wiedziałeś, że ci goście na co dzień są metalowcami, możesz to całkowicie przeoczyć.

Pozostała połowa EP schodzi równie łatwo, nawet jeśli utwory są aż do bólu łagodne. „Hourglass” przechodzi przez jeden riff gotowy do napisów anime po drugim, nie oferując zbyt wiele w konstrukcji, podczas gdy „Try to Relax” bierze sobie do serca swoje rady, poruszając się powolnym, marzycielskim riffem, który skutecznie kładzie EP do łóżka. Największym osiągnięciem projektu jest ciągłe poszerzanie muzycznego wszechświata duetu. Zwłaszcza, że ​​Payson eksperymentował z jaśniejszymi tonami w wielu swoich grupach, wydaje się, że brutalność staje się mniej istotna w tym, co ta dwójka próbuje osiągnąć. Okazuje się, że po pozbyciu się potwornych riffów, ulewnych bębnów i obrazów bezbożnego międzygwiezdnego zapomnienia, Tomb Mold może w rzeczywistości być po prostu muzyką z plażowego koca w przebraniu.

Zrodlo