Są chyba dwie rzeczy, które musisz wiedzieć o obrończyni reprezentacji USA kobiet Tiernie Davidson na froncie: po pierwsze, jest punktualna. Nasze spotkanie było zaplanowane na 10:30, a ona przyszła dokładnie o 10:28. Po drugie, lubi mieć rację.
Lub, jak to określiła: „Zdecydowanie nie lubię się mylić”.
Dla Davidson ważne jest, aby mieć rację nie tylko ze względu na osobisty impuls, ale także dlatego, że jest teraz typem lidera, którego koledzy z drużyny proszą o pomoc. A jeśli ktoś prosi ją o pomoc, ona chce jej udzielić w odpowiedni sposób. Niezależnie od tego, czy chodzi o to, co robić na boisku, jak zachowywać się w szatni, czy nawet udzielać porad podatkowych, zrobi wszystko, co w jej mocy, aby powiedzieć Ci wszystko, co powinieneś wiedzieć, lub poszukać odpowiedniego miejsca, aby znaleźć odpowiedzi.
Nie zawsze tak było w przypadku 25-letniej Davidson, która po raz pierwszy wystąpiła w reprezentacji Stanów Zjednoczonych kobiet w wieku 19 lat i była najmłodszą zawodniczką w kadrze na Mistrzostwa Świata 2019. Ale teraz zajmuje pozycję lidera zarówno w swoim kraju, jak i w swoim klubie Gotham FC. Wcześniej awansowała na tę rolę przez pięć sezonów w Chicago Red Stars, które obejmowały rezygnację byłego głównego trenera Rory’ego Damesa w 2021 r. w związku z zarzutami o niewłaściwe zachowanie i przeciągającą się zmianą właściciela, której kulminacją był występ Laury Ricketts w sezonie 2023 zakup zespołu. Pośród tych szybkowarowych scenariuszy Davidson przeszedł drogę od debiutanta, który musiał po prostu skupić się na dobrej grze, do kogoś, kto pomaga utrzymać funkcjonowanie i zdrowie szatni.
„Przechodząc do roli lidera w Chicago, zdajesz sobie sprawę, jak wiele więcej ci gracze wzięli na siebie poza boiskiem” – powiedziała. „Zajmowanie się wszelkiego rodzaju problemami, z których nawet nie zdawałeś sobie sprawy, że były problemami, dopóki nie zostałeś częścią tej grupy, a potem pomyślałeś: «O mój Boże, bycie liderem czasami nie jest zabawne». Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę, że są chwile, w których po prostu myślisz: „O mój Boże, byłoby o wiele lepiej, gdybym nie znał tych informacji”. Ale ktoś musi się tym zająć. Ktoś musi chcieć, żeby to było w pokoju, żeby się tym zająć. Ważne jest, aby mieć wkład ze strony graczy. Czuję się zaszczycony, że mogłem pełnić tę rolę w Chicago”.
Kontynuowała tę rolę w Gotham, gdzie gracze głosowali za uczynieniem jej częścią ogólnej grupy przywódczej zespołu. To zaszczyt, który był dla niej zaskoczeniem, ale mimo to się przyjął.
„Traktuję tę rolę bardzo poważnie” – powiedziała.
Styl przywództwa Davidsona jest cichy, metodyczny i cierpliwy. To było coś, co natychmiast zauważyła nowa główna trenerka USWNT, Emma Hayes.
„Tierna to naprawdę refleksyjna postać: rozważna, inteligentna – ma dobrą inteligencję w grach, ale naprawdę troskliwa. … Czeka, aż skomentuje cokolwiek w otoczeniu i słucha przez cały tydzień.”
Davidson strzelił dwa gole w debiucie Hayesa w towarzyskim zwycięstwie 4:0 z Koreą Południową. Obydwa gole padły po główkach po rzutach rożnych. Zespół ćwiczył grę ze stałych fragmentów gry w ramach pierwszego obozu z Hayesem, ale była to zaledwie kropla w morzu ogólnego zalewu informacji zalewanych przez zawodników, gdy zespół dostosowywał się do nowego sztabu szkoleniowego niecałe dwa miesiące przed igrzyskami olimpijskimi.
„Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że mamy mało czasu i nie mamy zbyt wiele czasu na zrobienie tego, co chcemy, aby było dobrze” – powiedział Davidson. „Myślę, że aby sztab trenerski to zauważył, potrzebna jest odrobina synergii. My dajemy trochę, oni trochę i musimy nad tym popracować, ponieważ w tym zespole jest kilku ludzi, którzy mają większe doświadczenie w turniejach międzynarodowych niż cały sztab trenerski razem wzięty. Są też oczywiście trenerzy, którzy są w grze dłużej niż niektórzy z nas, którzy grają.”
Hayes nazwał Davidsona i środkową obrońcę Naomi Girmę „dwoma wyjątkowo utalentowanymi piłkarskimi umysłami”. Jak w przypadku każdej pary środkowych obrońców, będą oni kluczowi na igrzyskach olimpijskich, szczególnie przy ograniczonej rotacji składów. To sprawia, że jeszcze ważniejsze jest, aby zespół miał poczucie spójności, nie tylko pod względem taktycznym, ale także mentalnym i emocjonalnym. Sposób Davidsona to introspektywa, a nie kontaktowość, mocno obecna w tle.
„Nie powiedziałabym, że pod pewnymi względami jestem bardzo przystępna” – przyznała. Potrafi być szczera, jeśli zostanie zapytana o zdanie. Ceni sobie także lojalność i wzajemność, a gdy zostanie poproszona o pomoc, zbierze jak najwięcej informacji, aby dać ci to, czego potrzebujesz. Chce, aby jej koledzy z drużyny czuli, że naprawdę się o nich troszczy i chce, aby odnieśli sukces, zarówno jako gracze, jak i jako ludzie.
„Myślę, że niezwykle ważne jest, aby pamiętać, ile czasu spędzamy ze sobą” – powiedziała. „Wspólnie jemy posiłki, a nawet śpimy razem w tym samym pokoju, czasem w klubie, dlatego w przypadku kolegów z drużyny musisz znać i doceniać całą osobę. Naprawdę uważam, że to dość ważne, abyśmy się nawzajem świętowali i abyśmy rozumieli swoje wyjątkowe różnice i wyjątkowe zmagania, abyśmy mogli lepiej się ze sobą porozumieć i stworzyć więź, ponieważ ostatecznie przekłada się to na chemię na boisku. Myślę, że poczucie, że ktoś cię wspiera, jest bardzo ważne w piłce nożnej, zwłaszcza gdy mecz staje się zacięty. Zwracacie się do siebie, nie zwracacie się do nikogo innego.”
USWNT ma wielu wokalnych przywódców; Davidson uznał Crystal Dunn za jedną z osób, która myśli na głos i kwestionuje otrzymane informacje, aby ułatwić dyskusję. Davidson lubi trawić. Samo mówienie o kajdanku przed przetworzeniem wywołuje u niej zdenerwowanie. Powiedziała, że zespół, aby odnieść sukces, potrzebuje pełnego spektrum pomiędzy jej introwersją a ekstrawersją Dunna, szczególnie w momencie, gdy nowy skład i wielu młodszych zawodników umacniają swoje role w składzie.
„Patrząc wstecz na czasy, gdy byłam młodszą zawodniczką i grałam z wieloma weteranami, naprawdę potrafię nawiązać kontakt z liderem, który ma podobną osobowość do ciebie” – powiedziała.
Innym aspektem obecności Davidson w szatni jest to, że jest publicznie queer. Sporadycznie publikuje na Instagramie posty o swojej partnerce Alison Jahansouz, której oświadczyła się w marcu ubiegłego roku w Chicago. A po parze z Koreą Południową radosna Davidson powiedziała przed kamerami US Soccer: „Och, to Miesiąc Dumy, więc teraz geje mogą zdobywać punkty”.
Występowanie na zewnątrz, słyszenie głosu i liderowanie w tej drużynie narodowej nieuchronnie prowadzi do porównań z Megan Rapinoe, która często była twarzą aktywizmu WNT, szczególnie wokół kwestii LGBTQ+. Jednak posiadłość Rapinoe nie jest tą, którą Davidson byłby zainteresowany dziedziczeniem, choćby dlatego, że dziedziczenie jest niemożliwe. Rapinoe, stwierdziła, była „jedną z tych”.
„Jeśli chodzi o przywództwo, jeśli chodzi o dumę i sojusze queerowe, wzmacnianie tej społeczności i bycie tak szczerym, czasami jestem pod wrażeniem, jak ona jest w stanie sobie poradzić pomimo wszystkich przeszkód, jakie się przed nią stawiają mimo, że, szczerze mówiąc, ludzie chcieli ją zburzyć” – powiedział Davidson.
„Oczywiście nie jestem tą samą osobowością” – kontynuowała. „I nie sądzę, że kiedykolwiek byłbym w stanie osiągnąć taki poziom – nie wiem, jak inaczej to ująć – ale po prostu nie poddawać się…”
Interesuje ją jednak bycie widoczną zawodniczką queer i rozmawianie o queerowości w sporcie oraz poczucie, że koledzy z drużyny ją widzą i słyszą taką, jaką jest. Pragnie także wzajemności ze swoimi kolegami z drużyny, poznając pełnię i bogactwo ich życia i czując to samo w zamian. Coś tak prostego, jak pytanie, jak idzie jej przeprowadzka do New Jersey, lub przypomnienie sobie szczegółu, o którym ktoś wspomniał na jej ostatnim treningu.
„Myślę, że nie ma złudzeń, że odsetek osób queerowych w drużynie nieco się zmniejszył, przynajmniej w przypadku graczy, którzy nie grają” – powiedziała. „Dlatego uważam, że ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że jestem częścią tej proporcji i że ważne jest, aby podnosić kwestie, które są ważne dla mnie i mojej społeczności, a także móc być reprezentatywnym dla osób, które szukają queerować sportowców i widzieć siebie we mnie na boisku. Uważam, że to bardzo ważne, aby nadal być pozytywnym wzorem do naśladowania dla mojej społeczności. I dlatego będę to robić nadal. Nadal będę dumna z siebie, mojej rodziny i partnera i nie będę się tego wstydzić w żadnym momencie”.
Istnieje pewne napięcie pomiędzy próbą bycia dumnym wzorem do naśladowania a naturalną introwersją Davidsona. Wie, jak ważne dla fanów jest widzieć w drużynie osoby takie jak ona, a jednocześnie byłaby szczęśliwa, gdyby nie została zauważona przez fanów, o ile miałaby wartość dla swoich kolegów z drużyny.
„Nawet moja dziewczyna uważa, że powinieneś częściej publikować posty na Instagramie” – powiedział Davidson. „Lub coś w stylu: «Powinieneś być bardziej otwarty w tej czy innej kwestii.» A ja na to: „No cóż, to po prostu nie moja osobowość”.
Na razie Davidson cieszy się miesiącem Pride i ma nadzieję, że jej fanom też się spodoba.
„Szczerze mówiąc, większość kobiecej piłki nożnej jest w zasadzie budowana przez osoby queer” – stwierdziła. „Dlatego mam wrażenie, że zawsze była to bardzo przyjazna społeczność i myślę, że dlatego czułem się w niej tak komfortowo od pierwszego dnia. Myślę, że szczególnie podczas Miesiąca Dumy czymś, co jest dla mnie tak ważne, jest po prostu doświadczanie radości. Myślę, że coś, w czym społeczność queer zawsze wykonywała fantastyczną robotę, to projekcja radości i przyciąganie innych, aby doświadczyli radości, niezależnie od jakiejkolwiek sytuacji. I bez względu na wszystko – myślę o wszystkich, którzy w moim życiu lubią, po prostu dalibyśmy ptaka komuś, kto próbuje je zburzyć.
„Mam nadzieję, że ludzie to czują przez większość miesięcy w roku, ale myślę, że szczególnie w tym miesiącu po prostu można poczuć tę radość i jest to niezwykle ekscytujące. To powinno być takie zabawne. Myślę, że właśnie to chcę zaplanować na ten rok.”
(Zdjęcie na górze: Brad Smith/Getty Images)