W poniedziałek członkowie Związku Pracowników Sądownictwa Nigerii (JUSUN) zablokowali sędziom, prawnikom, pracownikom i stronom sporu dostęp do sądów na Federalnym Terytorium Stołecznym (FCT) zgodnie z nigeryjskim Kongresem Pracy (NLC) i Kongresem Związków Zawodowych ( dyrektywa TUC).
Kontrola Nigeryjskiej Agencji Informacyjnej (NAN) przed Sądem Najwyższym FCT w Maitamie; Federalny Wysoki Trybunał (FHC); Sądu Apelacyjnego i Sądu Najwyższego wykazały, że działalność sądu została całkowicie sparaliżowana, gdy członkowie JUSUN usiedli poza mocno zamkniętymi bramami.
W Federalnym Sądzie Najwyższym w Abudży
W pobliżu bram sądu widziano także prywatnych ochroniarzy i kilku funkcjonariuszy policji, ponieważ prawnicy, strony sporu i goście, w tym dziennikarze, nie mieli wstępu na teren sądów.
Towarzysz Samuel Ikpatt, przewodniczący oddziału FHC JUSUN, w wywiadzie powiedział, że związek całkowicie przestrzega dyrektywy NLC, zgodnie z którą pracownicy powinni od dzisiaj zdejmować narzędzia.
„Jesteśmy podmiotem stowarzyszonym NLC. Dlatego całkowicie zgadzamy się z akcją strajkową, włączając wszystkie nasze dywizje” – powiedział.
Według niego żaden sąd nie obraduje.
Zapytany, czy prawnicy mogą uzyskać dostęp do wieżowca, odpowiedział: „W sądach nie ma nikogo, ponieważ całkowicie przestrzegamy dyrektywy”.
O tym, kiedy brama zostanie otwarta, Ikpatt powiedział: „Do czasu otrzymania wytycznych od naszego organu macierzystego, którym jest NLC”.
Zabierając głos, towarzysz Mohammed Danjuma-Yusuf, skarbnik Oddziału Sądu Apelacyjnego JUSUN, powiedział, że przestrzegali oni dyrektywy NLC.
„Więc Sąd Apelacyjny jest całkowicie zamknięty; 100% zgodności. Wszystkie 20 oddziałów Sądu Apelacyjnego jest całkowicie zamkniętych.
„Nikt nie ma wstępu, nawet sędziowie” – powiedział.
Danjuma-Yusuf powiedziała, że brama zostanie otwarta, gdy związek otrzyma wytyczne z krajowej centrali NLC.
31 maja NLC i TUC ogłosiły strajk na czas nieokreślony, rozpoczynający się dzisiaj, 3 czerwca.
Zorganizowani robotnicy zdecydowali się rozpocząć akcję protestacyjną po tym, jak negocjacje między nimi a rządem w sprawie minimalnej płacy pracowników utknęły w martwym punkcie