Sanguisugabogg powrócił z nowym, samodzielnym singlem i teledyskiem „Permanently Fucked”.
Początkujący death metalowcy nigdy nie stronili od wulgaryzmów i groteski, zarówno w muzyce, jak i w grafice, więc „Permanently Fucked” i krwawy teledysk są bardzo charakterystyczne dla zespołu.
Zdobądź bilety na Sanguisugabogg tutaj
To grindujący death metal w oldschoolowym wydaniu, z obowiązkowym głębokim gardłowym wokalem, przerażającą treścią liryczną i przesadnie ciasnym werblem. Tektoniczne załamania prowadzące do śmierci to kolejny znak rozpoznawczy „bogga” i z pewnością uwzględnią kilka wywołujących mosh sekcji w tym pięciominutowym ekstremalnym metalowym treningu.
„Znaczenie tej piosenki to drastycznie przesadny sposób pokazania, jak bardzo kogoś kochasz” – ujawnił zespół w zbiorowym oświadczeniu. „Inspirację zaczerpnęliśmy z piosenki z horroru z 2018 roku Zwierzak domowy gdzie postać grana przez Dominica Monaghana zgłasza się na ochotnika jako występek dla postaci Kseni Solo, aby mogła ich torturować i poniżać, a oni są przywiązani do klatki, aby nie uwolniła się od instynktownego zamordowania kogoś i nie została aresztowana lub uwięziona za zabicie ludzie.”
Założenie to zostało w pewnym stopniu powtórzone we wspomnianym teledysku. Jest to głównie klip z surowym występem, są też krótkie wycinki przedstawiające postać w klatce sączącą się z taką ilością krwi, że niektórym widzom przeszkadza (chociaż, szczerze mówiąc, w pewnym sensie się o to prosi, jeśli w ogóle oddajesz się Sanguisugaboggowi).
Singiel — pierwsza nowa muzyka zespołu od 2023 roku Zabójcza ekstaza — przybywa przed nadchodzącą trasą Sanguisugabogg wspierającą Lorna Shore. Daty rozpoczynają się we wrześniu (kup bilety Tutaj).
Poniżej możesz obejrzeć wideo do utworu „Permanently Fucked”.