Recenzja Atlasu: Wygląda jak film science-fiction, który już widziałeś

Ponieważ twórcy filmowi częściej niż kiedykolwiek tworzą kino science fiction, stosunkowo rzadko zdarza się znaleźć dobry film science fiction oferujący coś, czego widzowie jeszcze nie znają – a najnowszy oryginał Jennifer Lopez z serwisu Netflix „Atlas” jest tego żywym świadectwem do tego. Twórcy mają obecnie taką obsesję na punkcie powielenia sukcesu hitowych serii takich jak Gwiezdne Wojny, że zdają się zapominać o kluczowych składnikach dobrego filmu, który powinien przemawiać do widzów, a nie być tylko kompilacją wysokiej jakości filmów. -sceny techniczne z nadużywanymi dialogami. W Atlasie Lopeza znajdziesz podobne wady — brak wyobraźni w koncepcji, dużą przewidywalność i powierzchowne przedstawienie utartych tematów.

Recenzja Atlasu: Kolejna o sztucznej inteligencji

Jennifer Lopez gra w filmie analityka

Film przedstawia nam pierwszego na świecie terrorystę wykorzystującego sztuczną inteligencję (AI), Harlana (Simu Liu), który na całym świecie skorumpował boty AI i przekonał je do zniszczenia ludzkości. Gdy taniec śmierci trwa całymi dniami, a ludzkość bierze odwet, opuszcza planetę z obietnicą, że pewnego dnia powróci i dokończy to, co zaczął.

25 lat później świat ma teraz specjalną organizację o nazwie „Międzynarodowa Koalicja Narodów” (ICN), której zadaniem jest zwalczanie terrorystów AI. Kiedy łapie Cascę (Abraham Popoola), jednego z powierników Harlana, który opuścił go wraz z nim, ICN postanawia zwrócić się o pomoc do analityka danych Lopeza, Atlasa Shepherda, który dzielił swoje dzieciństwo z tymi dwoma technologicznymi potworami, co czyni ją ostatnią nadzieją na ocalenie ludzkości .

Jednak Shepherd nie jest zwykłym analitykiem; Jest kapryśna, głośna, sztywna, sarkastyczna, antyspołeczna, przestraszona emocjonalnie, żyje z quad americano i ani trochę nie ufa sztucznej inteligencji – mimo że jej dom jest pełen technologii sztucznej inteligencji. Shepherd spędziła całe życie spekulując na temat Harlana, a kiedy nadarza się okazja, która puka do jej drzwi, nie jest w nastroju, aby się poddać. Pomimo licznych protestów ICN – ponieważ nie posiada ona odpowiedniego przygotowania fizycznego, aby stawić czoła wyzwaniu, jakie może rzucić na nią przestrzeń kosmiczna – opowiada się za wysłaniem wraz z jednostką specjalną na planetę, na której ukrywa się Harlan.

Recenzja Atlasu: Gdzie traci mus

historia 3 1 atlas

Kadr z najnowszego Atlasu science-fiction Netflix

Chociaż Atlas zaczyna się mocnym akcentem, szybko traci cały swój blask poprzez płytkie teksty i głośną grę Lopeza. Zamiast być analitykiem o wysokim IQ, jakim powinna być, postać Lopez sprawia wrażenie wściekłej nastolatki, która wiecznie wpada w złość. Filmowi trudno przedstawić ją jako tajemniczą osobowość z bagażem emocjonalnym. Lopez jest nieprzekonująca w tej roli i brakuje jej szczerości, jakiej wymaga taka postać.

Chociaż w filmie twierdzi się, że przez dziesięciolecia odczuwała ogromny ból emocjonalny, jej portret jest niejasny. Ledwie dotyka skomplikowanych warstw emocjonalnej niekonsekwencji, którą charakteryzuje postać Lopeza i która rozwija się dzięki powierzchowności. Biorąc pod uwagę, że cały film koncentruje się na Lopez i jej wewnętrznym zamieszaniu, bez względu na wszystko, co dzieje się poza tym założeniem, dzieło wydaje się kryminalnie niedopracowane.

Jednak niezależnie od zdezorganizowanego i dziecinnego przedstawienia, cieszyłem się okazjonalnymi wytchnieniem w postaci specjalnego kombinezonu AI, któremu podkładał głos Gregory James Cohan, który jest całkowitym przeciwieństwem Shepherda. Ten super adaptacyjny kombinezon jest opanowany, spokojny i cierpliwy. Wierzy, że wszystkie boty AI, łącznie z nim samym, żyją i że wszystko, co ma świadomość, ma duszę. Równoważy nieregularność, którą Shepherd wnosi na stół, czyniąc ich połączenie idealnym. Prostota, z jaką porusza problemy Shepherda, sprawi, że zapragniesz takiego garnituru.

Niestety, sama postać Cohana nie jest w stanie udźwignąć ciężaru filmu. Atlas to zdecydowanie nie dla zagorzałych fanów science-fiction lub kogoś, kto szuka filmu z zaawansowanym CGI.

Jeśli chcesz zbadać poważniejsze podejście do złożonych relacji, jakie mogą dzielić sztuczną inteligencję i ludzkość, Joaquina Phoenixa Jej nadal zajmuje pierwsze miejsca na listach przebojów, nawet po dziesięciu latach od premiery.

Zrodlo