Próba dominacji w regionie Azji i Pacyfiku testuje amerykańską i chińską próbę odprężenia

Szef obrony Lloyd Austin pochwalił „nową erę bezpieczeństwa” w regionie Azji i Pacyfiku, podkreślając, że region pozostaje głównym priorytetem strategicznym dla Stanów Zjednoczonych, co spotkało się z szybką odmową ze strony wyższego rangą chińskiego urzędnika wojskowego.

Austin złożył oświadczenie w sobotę, dzień po kluczowym spotkaniu w Singapurze ze swoim chińskim odpowiednikiem Dong Junem, podczas którego zgodzili się wznowić komunikację między wojskami w ramach wysiłków mających na celu złagodzenie rosnących napięć między dwiema największymi gospodarkami świata.

Chiny uznały piątkowe bezpośrednie rozmowy i porozumienie w sprawie naprawienia zerwanych więzi bezpieczeństwa jako „stabilizujące”. Jednak konkurencja i napięcia w wielu kwestiach – od Tajwanu po Morze Południowochińskie – w dalszym ciągu wystawiają na próbę determinację obu krajów.

W sobotę Austin powiedział, że w ciągu ostatnich trzech lat nastąpiła „nowa zbieżność w prawie wszystkich aspektach bezpieczeństwa” w regionie, w którym panowało wspólne zrozumienie „siły partnerstwa”.

„Ta nowa konwergencja tworzy silniejszą, odporniejszą i skuteczniejszą sieć partnerstw, co wyznacza nową erę bezpieczeństwa w regionie”, Austin powiedział podczas Dialogu Shangri-La w Singapurze.

Jednak nie chodziło tu o „narzucanie woli jednego kraju” ani o „zastraszanie lub przymus”, powiedział Austin w pozornym strzale w stronę Chin, które wzmogły pobrzękiwanie szabelką w sprawie samorządnego Tajwanu i nabrały większej pewności w dochodzeniu swoich roszczeń w Chinach. Morze Południowochińskie.

„Ta nowa konwergencja polega na łączeniu się, a nie rozdzielaniu” – powiedział Austin. „Chodzi o wolne wybory suwerennych państw”.

Patrick Fok z Al Jazeery, relacjonujący z Singapuru, powiedział, że Austin nie pozostawił „bardzo niewielu wątpliwości”, że Stany Zjednoczone próbują pokazać swoją siłę w regionie.

„Wydaje się, że prowokuje to reakcję strony chińskiej” – stwierdził, wskazując, że „zaciekłość wylała się na jaw”.

„Przesłanie, które tu otrzymujemy [is that] Stany Zjednoczone są głęboko zaangażowane w sprawę Indo-Pacyfiku i że USA nigdzie się nie wybierają”.

W odpowiedzi Austinowi chiński generał porucznik Jing Jianfeng oskarżył Stany Zjednoczone o dążenie do zbudowania „wersji NATO dla regionu Azji i Pacyfiku” i określił supermocarstwo jako „największe wyzwanie dla pokoju i stabilności w regionie”.

Jing powiedział, że celem amerykańskiej strategii jest „stworzenie podziałów, sprowokowanie konfrontacji i podważenie stabilności”.

„Służy to jedynie egoistycznym interesom geopolitycznym Stanów Zjednoczonych i jest sprzeczne z trendem historycznym oraz wspólnymi aspiracjami krajów regionalnych na rzecz pokoju, rozwoju i współpracy, w której wygrywają obie strony” – powiedział Jing, który pełni funkcję zastępcy szefa Sztabu Połączonego Departament Centralnej Komisji Wojskowej Chin.

„Zapraszanie wilków”

Austin próbuje ponownie skupić uwagę na działaniach Chin w regionie Azji i Pacyfiku, próbując rozwiać obawy, że konflikty na Ukrainie i w Gazie oderwały uwagę od zobowiązań jego kraju w zakresie bezpieczeństwa w regionie.

„Pomimo tych historycznych starć w Europie i na Bliskim Wschodzie, Indo-Pacyfik pozostaje naszym priorytetowym teatrem działań” – podkreślił Austin.

„Postawię sprawę jasno: Stany Zjednoczone mogą być bezpieczne tylko wtedy, gdy Azja będzie bezpieczna” – powiedział Austin. „Dlatego Stany Zjednoczone od dawna utrzymują naszą obecność w tym regionie”.

Austin podkreślił także znaczenie sojuszy w regionie, podkreślając potrzebę „pokojowego rozwiązywania sporów w drodze dialogu, a nie przymusu lub konfliktu”.

Podczas piątkowego spotkania Austin został ostrzeżony przez Donga, że ​​Stany Zjednoczone nie powinny ingerować w sprawy Chin z Tajwanem, powiedział reporterom rzecznik ministerstwa obrony Wu Qian. Chiny uznają demokratycznie rządzoną wyspę za swoje własne terytorium.

Niektórzy urzędnicy amerykańscy ostrzegali, że w ostatnich latach Pekin stał się bardziej ośmielony, rozpoczynając niedawno wokół Tajwanu ćwiczenia, które określił jako „kary”.

Chiny są także wściekłe z powodu pogłębiania się regionalnych więzi obronnych Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza z Filipinami, oraz regularnego rozmieszczania przez te państwa okrętów wojennych i myśliwców na Morzu Południowochińskim.

W sobotę Austin upierał się, że zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w obronę Filipin na mocy traktatu o wzajemnej obronie pozostaje „żelazne”, ponieważ powtarzające się konfrontacje między statkami chińskimi i filipińskimi na Morzu Południowochińskim wzbudziły strach przed szerszym konfliktem.

„Ameryka będzie nadal odgrywać kluczową rolę w regionie Indo-Pacyfiku wraz z naszymi przyjaciółmi w całym regionie, na którym tak bardzo nam zależy” – powiedział Austin, opisując chińskie działania na wodach spornych z Filipinami jako „niebezpieczne nękanie”.

Jing, chiński generał, powiedział, że sojusze te jedynie przyczyniły się do niestabilności w regionie.

„To naturalne, że sąsiedzi czasami się kłócą, ale nieporozumienia musimy rozwiązywać w drodze dialogu i konsultacji, a nie zapraszania wilków do naszego domu i igrania z ogniem” – powiedział.

Zrodlo