Sánchez opublikował nowy list do obywateli, w którym opisuje „surowy montaż” oskarżenie wobec Begoñy Gómez: „Próbują ingerować w wynik wyborów”. W piśmie, w którym zapewnia, że jego horyzont „pozostaje niezmieniony”, w przeciwieństwie do swojego kwietniowego listu, wyjaśnia, że wezwanie jego żony do złożenia zeznań w dniu 5 lipca „ogłaszane jest zaledwie pięć dni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego”. „, coś, co dla prezydenta”wydaje się to dziwne„.
„Zazwyczaj przestrzegano niepisanej zasady nie wydawania uchwał, które mogłyby mieć wpływ na prawidłowy przebieg kampanii wyborczej, a co za tym idzie, na głosowanie obywateli. W tym przypadku ewidentnie widać, że praktyka ta nie była przestrzegana„, podkreśla lider Wykonawczy.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Partii Ludowej, która zażądała, aby Sánchez zaprzestał wysyłania „listów w puszkach przez portale społecznościowe i od razu zgłosił się na konferencję prasową z nieograniczoną liczbą pytań. Jego żona będzie musiała złożyć wyjaśnienia przed sędzią, aby dowiedzieć się, czy Ich interesy były zgodne z prawem czy nie, ale Prezes Rządu musi składać wyjaśnienia przed Hiszpanami za fakty, które nie są ani etyczne, ani estetyczne” – powiedział.
Proszą o wyjaśnienie, w jakim stopniu w sprawę zaangażowana jest żona prezydenta, bo reszta „to nonsens”.
„Myśleć, że może go odesłać nowym listem atakującym każdego, kto ośmieli się go krytykować, to nie doceniać inteligencji Hiszpanów. Jeśli pierwszym listem próbował ukryć oskarżenie, tym zamierza bardzo zignorować poważne oskarżenia, o których nic nie powiedział mediom, choć jego wybuchy są ciągłe i ciągłe, oskarżając sędziów o prześladowanie ze względów politycznych jest to niezwykle poważne i wymaga natychmiastowego udowodnienia lub sprostowania” – stwierdzili z Partii Ludowej.
„Rozumiemy zawstydzenie ich wyborców. W obliczu takich bezprecedensowych skandali jak ten, w demokracji nie piszemy listów, ale pokazujemy twarz”.