Marcus Freeman wie, co oznacza rok 3 w Notre Dame.  Oto jak chce wykorzystać sytuację

SOUTH BEND, Indiana — Marcus Freeman rozumie pytanie, ale główny trener Notre Dame albo nie potrafi do końca odpowiedzieć na to pytanie, albo nie chce w pełni odpowiedzieć, przynajmniej na trzy miesiące przed rozpoczęciem swojego trzeciego sezonu w Notre Dame.

Freeman zna historię tego sezonu w tej szkole: Krótko mówiąc, albo zdobędzie mistrzostwo kraju tej jesieni, albo nie stanie się to w ogóle. Zrobili to Ara Parseghian, Dan Devine i Lou Holtz. Brian Kelly nigdy nie był bliżej niż w klasie 3, nawet jeśli sam mecz o mistrzostwo BCS nie był blisko. A dla Charliego Weisa, Tyrone’a Willinghama i Boba Daviego trzeci sezon był albo jego końcem, albo początkiem.

„Za każdym razem, gdy idę do klubu Notre Dame, słyszę o tym” – powiedział Freeman. „Nawet nie próbuję wywierać presji na nasz program ani na siebie, mówiąc: «Musimy zdobyć mistrzostwo kraju w trzeciej klasie». Nasza firma wciąż powtarza: „Musimy wykorzystać nasz pełny potencjał”. Jak dobre to jest? Co to dla nas oznacza? Zobaczymy.”

Musi być lepiej niż dobrze. A jeśli Freeman zdoła wykorzystać wnioski wyciągnięte z ostatnich dwóch sezonów, zarówno jeśli chodzi o zarządzanie dniami meczowymi, jak i tworzenie składów, powinno to przynieść wiele korzyści Notre Dame tej jesieni. Jego sztab trenerski jest już w lepszym miejscu niż w którymkolwiek z poprzednich dwóch sezonów. To, co zadziałało, a co zawiodło w przypadku rozgrywającego Sama Hartmana w zeszłym roku, tej jesieni powinno pomóc Rileyowi Leonardowi.

Nawet doświadczenie porażki w Ohio State na początku swojego pierwszego sezonu powinno pomóc, gdy Notre Dame otworzy mecz na Kyle Field przeciwko Texas A&M w weekend Święta Pracy.

„Na pierwszym roku próbujesz dowiedzieć się, jak chcę prowadzić treningi? OK, jesteś liderem w tym programie. Co to znaczy? Nie ma na to podręcznika. Musisz się uczyć” – powiedział Freeman. „Tak więc w klasie 3 spędziłem dużo czasu przez ostatnie kilka tygodni i maj, zastanawiając się, jak lepiej się przygotować”.

Podczas niektórych wizyt w klubach absolwentów Freeman zatrzymywał się w najbliższym klubie NFL, aby przeszukać mózgi i porównać notatki. Spotkał się z Mikiem Tomlinem w Pittsburghu. Nawiązał kontakt z byłym koordynatorem ofensywy Tommym Reesem i Cleveland Browns. Zatrzymywał się w Washington Commanders, Los Angeles Chargers i Baltimore Ravens. Cała trójka ma w składzie byłych irlandzkich zawodników lub byłych trenerów Notre Dame w sztabie.

Jednak największa lekcja płynie z majowego postoju USS Abraham Lincoln na Pacyfiku, lądowania na lotniskowcu i rozmów z dowództwem wojskowym. Freeman nie tylko wrócił z podróży ze strategiami, ale także otrzymał przypomnienie o pokorze, niczym trener futbolu w college’u obserwujący żołnierzy przygotowujących się do czegoś większego niż mecz.

„Zasadniczo admirałowie mówili mi, że przeżywamy wiosenny bal. Będą przygotowywać się do dokowania. A potem wyjdą na mecz. To prawda” – powiedział Freeman. „Rozmawialiśmy o tym, jak ćwiczą, czego szukają, ile błędów popełniają? Jak poprawiamy? Na tym pancerniku jest 5000 ludzi. Bardzo dobrze było poznać różne perspektywy, różne pomysły na lepsze przygotowania i powiedzieć: OK, co jest najlepsze dla futbolu Notre Dame? Zyskałem wiele mądrości.”

Notre Dame otworzy obóz jesienny 31 lipca na sezon z wyższymi oczekiwaniami niż pierwsze dwa Freemana. Freeman powiedział, że Leonard jest na pełnych obrotach po tym, jak dwie operacje przerwały wiosenne treningi rozgrywającego transferowego. Oczekuje się, że Mitchell Evans będzie na pełnych obrotach po otwarciu obozu po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego 28 października. Narożnik Benjamin Morrison znajduje się dalej i nie będzie gotowy na rozpoczęcie jesiennego obozu, ale oczekuje się, że zostanie całkowicie oczyszczony przed meczem Gra Texas A&M.

Notre Dame mogłaby wysłać siedmiu absolwentów do obrony pod okiem koordynatora trzeciego roku Ala Golden, wspierając nowego koordynatora ofensywy Mike’a Denbrocka w odbudowie irlandzkiego ataku wraz z Leonardem. Ostatecznie może to być to, co w tym sezonie zmieni się w College Football Playoff, a może i w jego trakcie, ponieważ Notre Dame stara się radzić sobie lepiej dla Leonarda niż Hartmana.

„Nie wiem, czy zawsze stawiamy (Hartmana) w sytuacji, która pozwala mu odnieść tak duży sukces, jak to tylko możliwe” – powiedział Freeman. „Dał nam wszystko, co miał. A było dużo dobrego. To nie jest to, czego on chciał, nie to, czego chciałam ja. Ale nauczyłam się, że najważniejsze jest to, żebyś zanurzyła się w związek i spędziła czas z tym facetem. Spędziłem mnóstwo czasu z Samem sam na sam, poznając go. Musimy sobie ufać, a ja spędziłam dużo czasu, zdobywając jego zaufanie.

„Ale to inne miejsce, ponieważ (Denbrock) tu był. Choć to nowość dla całej ofensywy, on tu jest, spotykają się razem, mogą przez to przejść, mogą przez to porozmawiać. Wierzę, że wokół Rileya Leonarda mamy personel, który zapewni mu sukces. I to prawdopodobnie są dwie sytuacje.”

Freeman zrzucił część winy za zeszłoroczne niepowodzenia ofensywne w ważnych meczach na to, jak Irlandczyk chronił Hartmana, ale większym problemem była pozycja przyjmującego, która rozpadła się z powodu kontuzji i nie dawała dobrych wyników, gdy był zdrowy. Do składu dołączyło trzech absolwentów transferów: Beaux Collins (Clemson), Jayden Harrison (Marshall) i Kris Mitchell (FIU). Freeman powiedział, że uczeń drugiego roku Jaden Greathouse miał najlepszą wiosnę w całej grupie. Jayden Thomas jest zdrowy po tym, jak kontuzja ścięgna podkolanowego zrujnowała jego rok juniorski. A Jordan Faison będzie postacią znaną po wybuchu w drugiej połowie poprzedniego sezonu.

Chodzi o to, że Leonard powinien mieć wystarczająco dobry korpus odbiorczy, aby pozwolić sobie na nowoczesny atak. Freeman wie, że Hartman tego nie zrobił.

„Musimy być w stanie sprawić, że jeśli zespół powie, że zrobimy jednowymiarowy film, za to zapłaci” – powiedział Freeman. „To było coś, co myślałem w zeszłym roku, kiedy zespoły załadowały wszystko i powiedziały, że nie pozwolimy ci startować, nie zawsze każemy im płacić”.

Powtórzę: są to wnioski, których Freeman nauczył się w ciągu ostatnich dwóch lat. Do tej pory miał więcej sukcesów niż porażek, ale Freeman wie, że ten sezon będzie tym, który popchnie Notre Dame do przodu. Pomijając historię, główny trener trzeciego roku ma ku temu materiał. Być może nie chce jeszcze powiedzieć tego na głos. Ale prawdopodobnie nie musi.

„Myślę, że w trzeciej klasie wystarczy pewność tego, co robisz, i prawdopodobnie w czwartej i piątej klasie prawdopodobnie będziesz inny, niż tego chcesz” – powiedział Freeman. „Ale myślę, że to po prostu inny sposób myślenia ze względu na zdobyte doświadczenie”.

(Zdjęcie: Ken Ruinard / USA Today)

Zrodlo