„La Presidenta”: Claudia Sheinbaum zdobywa historyczny mandat wyborczy w Meksyku

Meksyk wybrał Claudię Sheinbaum, byłą burmistrz stolicy, na pierwszą kobietę-prezydent kraju po gorących niedzielnych wyborach, a najwyższa władza wyborcza w kraju przewiduje pewne zwycięstwo 61-letniego fizyka, który stał się politykiem.

Oczekuje się, że Sheinbaum, protegowany ustępującego prezydenta Meksyku Andresa Manuela Lopeza Obradora, zdobędzie ponad 58 procent głosów w całym kraju, podał Narodowy Instytut Wyborczy Meksyku (INE) w ramach tak zwanego „szybkiego liczenia” głosów .

Jej zwycięstwo umacnia władzę rządzącej partii Morena w Meksyku sześć lat po tym, jak Lopez Obrador, znany również pod inicjałami AMLO, prowadził kampanię antysystemową przeciwko tradycyjnie głównym partiom w kraju, aby wygrać wybory w 2018 roku.

„Zobowiązuję się, że was nie zawiodę” – powiedział Sheinbaum w oświadczeniu o zwycięstwie w programie X. „Jest historia, jest ojczyzna, są ludzie i jest zaangażowanie”.

Późnym wieczorem w niedzielę w Meksyku główny kandydat opozycji Xochitl Galvez przyznał się do porażki. Galvez, wyszkolony inżynier o rdzennych korzeniach, wyszedł z biedy i został przedsiębiorcą technologicznym.

„Kilka minut temu skontaktowałem się z… Sheinbaumem, aby potwierdzić wynik wyborów. Powiedziałam jej, że widziałam Meksyk pełen bólu i przemocy i mam nadzieję, że uda jej się rozwiązać poważne problemy naszego narodu” – cytowały ją lokalne media.

Podczas swojej kampanii Sheinbaum stanęła przed pytaniami dotyczącymi jej bliskich powiązań z AMLO – prezydentem, który cieszy się w Meksyku ogromną popularnością pomimo zarzucania mu przez krytyków autorytarnych tendencji – w tym czy będzie w stanie samodzielnie przewodzić.

Jednak Sheinbaum i Lopez Obrador upierali się, że nie będzie miał żadnego wpływu na jej rząd.

„Zamierzam całkowicie przejść na emeryturę” – powiedział w zeszłym roku. „Nigdy więcej nie pojawię się na żadnym publicznym wydarzeniu”.

„Nie chcę być niczyim doradcą… Nie będę mieć żadnych kontaktów z politykami” – zapowiedział prezydent, dodając: „Nie będę rozmawiać o polityce”.

Tajemnica

Sheinbaum, będąc pod wpływem AMLO, starała się ustalić swoją tożsamość w tej kampanii.

Próbując przekonać Meksykanów do głosowania na nią, trzyma się ściśle jego polityki, starając się jednocześnie podkreślić swoją indywidualność. Dla wielu pierwsza kobieta-prezydent Meksyku pozostaje tajemnicą.

„To skomplikowane” – powiedział Al Jazeerze Juan Pablo Micozzi, profesor nauk politycznych w Meksykańskim Autonomicznym Instytucie Technologii (ITAM).

“Jej [political] trajektoria polegała na praktycznie bezwarunkowym dostosowaniu się do AMLO… Dlatego naprawdę trudno mi zrozumieć, co Claudia zrobi pierwszego dnia bez dowodzenia AMLO” – dodał Micozzi.

Inni analitycy sugerują jednak, że na początku jej życia mogą znajdować się pewne wskazówki.

Sheinbaum dorastała w rodzinie głęboko zaangażowanej w aktywizm, a jej zaangażowanie zaczęło się już w młodym wieku. W wieku 15 lat jako wolontariuszka pomagała grupom matek poszukujących zaginionych dzieci, a w latach 80. przyłączała się także do protestów przeciwko ingerencji państwa w politykę oświatową.

W wieku 33 lat uzyskała stopień doktora w dziedzinie inżynierii energetycznej, a przygotowując pracę magisterską, spędziła czas na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley w Stanach Zjednoczonych.

Jej podróż polityczna rozpoczęła się w 2000 r., kiedy Lopez Obrador, wówczas nowo wybrany burmistrz Meksyku, wybrał ją na liderkę swojego zespołu ds. ochrony środowiska.

W kolejnych latach aktywnie działała na rzecz AMLO i rozwijała własną karierę akademicką i polityczną, m.in. pełniąc funkcję burmistrza Tlalpan, a następnie miasta Meksyk.

„Wierzę, że możemy spodziewać się prezydentury Sheinbauma, która będzie bardziej zdyscyplinowana niż prezydentura Lopeza Obradora” – powiedział Al Jazeerze Carlos Ramirez, analityk polityczny w Integralia, firmie konsultingowej z siedzibą w Meksyku. „Bardziej uporządkowana prezydentura, prezydentura z większym planowaniem i bardziej technicznym profilem urzędników, którzy z pewnością będą jej towarzyszyć i otaczać w jej rządzie”.

Ramirez powiedział, że oczekuje, że Sheinbaum będzie „prezydentem, który lepiej rozumie świat, w przeciwieństwie do Lopeza Obradora, którego wizja zawsze była bardzo prowincjonalna, bardzo lokalna”.

Niemniej jednak przejmuje przywództwo nad narodem stojącym przed szeregiem wyzwań, z kwestiami bezpieczeństwa na czele.

„To kwestia kompetencji państwa”

W ostatnich latach w Meksyku doszło do ponad 30 000 morderstw roka około 100 000 osób nadal pozostaje nieznanych.

Okres poprzedzający wybory, które odbyły się 2 czerwca, był wyjątkowo brutalny – zginęło 37 kandydatów, a setki zmuszono do wycofania się z wyścigu.

Według corocznego badania opinii publicznej przeprowadzanego przez Narodowy Instytut Statystyki i Geografii (INEGI) sześciu na 10 obywateli Meksyku uważa brak bezpieczeństwa za swoją główną troskę.

Jednak według raportu Reutersa za czasów Sheinbauma jako burmistrza Meksyku wskaźnik zabójstw spadł o 50 procent między grudniem 2018 r. a czerwcem 2023 r. Przypisuje to skutecznym środkom bezpieczeństwa, które usprawniły działania policji i współpracę z prokuratorami.

Na szczeblu federalnym Sheinbaum wyraziła zamiar kontynuowania strategii AMLO polegającej na unikaniu konfrontacji z grupami przestępczymi, przy jednoczesnym poleganiu na Gwardii Narodowej obsługiwanej przez wojsko w zakresie operacji bezpieczeństwa.

„Będą musieli nadal korzystać z armii, ponieważ… [no other] instytucja ma siłę, aby stawić czoła potencjalnym problemom związanym z kartelami i zorganizowanymi grupami przestępczymi” – powiedział Al Jazeera Miguel Angel Toro Rios, dziekan Wydziału Nauk Społecznych i Rządu na Tecnologico de Monterrey, uniwersytecie w Monterrey.

„To kwestia potencjału państwa, a Meksyk nie ma potencjału państwa bez armii, aby stawić czoła tego rodzaju problemom” – dodał.

Zrodlo