Król Europy stara się nadać jeszcze więcej blasku swojej niekończącej się legendzie

mil Real Madryt z 14 Pucharów Europy zmierzy się z nowym finałem pod a emocjonalna apoteoza rzadko spotykany w całej swojej historii. Dziesięć lat po Décimie biała drużyna jest o krok od zdobycia 15 punktów, bijąc wszelkie rekordykwestionując całą logikę futbolu, spełniając wszystkie marzenia kibica, któremu podobnie jak jego zawodnikom nigdy nie nudzi się wygrywanie.

Wembley, terytorium do podbicia, będzie dziś wieczorem świadkiem koronacji legendarnej drużyny, w której czterech jej zawodników pełni szczególną rolę. Kroos, Modrić, Nacho i Carvajal może podnieść swój szósty Puchar Europy w Londynie, docierając tam, gdzie tylko Don Francisco Gento dotarł na szczyt. Sześć Pucharów Europy zdobytych przez tych piłkarzy w ciągu dziesięciu lat świadczy o wielkości zespołu, dla którego zdobywanie tytułów mistrzowskich stało się sposobem na życie. Patrząc na białych ludzi, może się to wydawać łatwe. Oglądanie City, PSG, Bayern lub Barça Wiadomo, że to nie tak dużo. A Ancelotti jest odpowiedzialny za powtarzanie tego w kółko.

Wiadomość trenera do zawodników w środku imponującego boiska Wembley Właśnie w tym sensie, w znaczeniu cieszenia się każdą sekundą finału, w wygodzie odczuwania strachu, aby osiągnąć sukces. „Jak możemy się nie bać, skoro jesteśmy blisko wygrania Ligi Mistrzów”. Przesłanie Carla było lekcją życia, która obaliła wiele mitów na temat tego, jak należy podchodzić do finału Pucharu Europy. „Nawet legendarne drużyny się boją”.

Ancelotti: „Jesteśmy tak blisko finału, że się boimy”

Rzadko kiedy Madryt był tak faworytem finału Puchar Europyale w poprzednich godzinach w drużynie białych nie było widać żadnych oznak rozluźnienia. Madryt był zespołem o ostrych kłach na ostatniej sesji treningowej przed finałem, wysyłając wiadomość do Dortmundziez infiltratorami na trybunach: „Czekamy tu na Ciebie”.

Marzenie Dortmundu

Jeśli on Real Madryt uciekajcie od słowa „ulubiony”, „the”. Borussia biegnie, aby objąć objęty termin. Dortmund czuje się dobrze w roli Kopciuszka, która towarzyszyła mu przez całą Ligę Mistrzów. Od pierwszej fazy do finału ani w żadnym meczu 12-stki przed dotarciem do Londynu nie był uważany za faworyta. Lista rywali, których się pozbył, nie jest jednak trywialna. Newcastle, Mediolan, PSG (dwa razy), PSV i Atlético ulegli żółtej drużynie, z mniejszym budżetem niż wszyscy, ale za to serce fana w kolorze czarnym i żółtym co jest przerażające.

Oczekujące konto na Wembley

W Wembley będzie mieć 25 000 widzów na trybunach, jak w Madrycie, i 40 000 wokół stadionu, którzy będą kibicować drużynie, która twierdzi, że ma oczekujący wynik z Wembley. Jeśli Madryt nigdy nie grał finału w świątyni angielskiego futbolu, to Dortmundzie przegrał w ostatniej chwili ostatni, który tutaj grał. To było 11 lat temu, w okresie poprzedzającym Décimę, w pierwszym sezonie Marco Reusa jako gracz Borussiapiłkarza, który podobnie jak Kroos kończy karierę w najlepszym możliwym scenariuszu.

Niemiec z Real Madrytpodobnie jak w dniu oddania hołdu, jako ostatni schodził z boiska po treningu, spieszył się z ostatnimi minutami jako biały zawodniktemu, kto chce dać ostatnia noc chwały po raz kolejny prowadząc swój zespół w kierunku swojego świętego Graala. Rozwiązanie: początek o dziewiątej, o godzinę krócej w Londynie.



Zrodlo