To była ta sama stara piosenka, grana od zbyt wielu lat. Ale teraz to jest realne. Do tego stopnia, że Mbappé jest Realem. W La Castellana żółwia widziano już przed Santiago Bernabéu, wciąż skacowanego po kolejnej imprezie Ligi Mistrzów. No i masz, Kylian. Madryt też to ma. Trudno sobie wyobrazić, że realizacja tego marzenia trwała tak długo, kiedy wszystko było tak konieczne. Z jednej i drugiej strony, choć teraz wydaje się to mniej istotne w przypadku mistrza Europy.
Czytaj dalej