Znasz te noce, kiedy mówisz sobie, że zachowasz rozsądek i nie zostaniesz zbyt późno w domu – ale w głębi duszy wiesz, że tak się stanie?
To mniej więcej jak Wielkiego Szlema w tenisie myśleć o śmiesznie późnych wykończeniach.
Po tym, jak w zeszłym roku Australian Open zakończyły się o 4:05 (tym razem o 3:40) i US Open o 2:50 we wrześniu 2022 roku, Roland Garros powiedział: „Trzymaj mnie za bière” we wczesnych godzinach porannych w niedzielę, jak nagrano jego ostatnie zakończenie dnia gry — 3:06 rano. Turniej French Open, który do 2021 r. nie miał nawet nocnej sesji (a rok wcześniej nie był oświetlony), pobił swój najnowszy rekord o prawie dwie godziny, kiedy Novak Djokovic pokonał Lorenzo Musettiego 7:5, 6: 7(6), 2-6, 6-3, 6-0, jakby czuł się wykluczony z tego absurdalnego klubu.
Wimbledon, z godziną policyjną o 23:00, jest jedynym wyjątkiem spośród czterech Wielkich Szlemów. Działacze tenisa mówią, że się uczą i mają świadomość, że to farsowe czasy zakończenia zawodów. A mimo to kontynuują.
Pomimo absurdalności tej sytuacji, French Open nie zostało celowo zaplanowane. Te wykończenia są konsekwencją dysfunkcji w tenisie, ale tak naprawdę nikt nie uważa ich za dobry pomysł, nawet jeśli Australian i US Open przez długi czas zdawały się traktować późne zakończenia jako oznakę honoru, a nie poważne ryzyko dla graczy ‘ zasiłek.
GŁĘBIEJ
Jak walka o poprawę tenisowego kalendarza grozi zniszczeniem jego duszy
Do wydarzeń z sobotniego wieczoru i niedzielnego poranka doszło w wyniku deszczu, który nękał pierwszy tydzień turnieju Roland Garros. Mecz trzeciej rundy Grigora Dimitrowa i Zizou Bergsa został już przełożony o jeden dzień i musiał to zrobić, zanim zwycięzca ponownie zagra w niedzielę.
Ponieważ deszcz wciąż padał, organizatorzy próbowali go przecisnąć przed Djokoviciem-Musettim. Dimitrov miał dwa sety, ale Bergs ukradł trzeci i trwało dłużej, niż się spodziewano, zanim Dimitrow zwyciężył.
Djokovic i Musetti stawili się na korcie dopiero około 22:30, choć zaplanowano je na 20:15. Nie było to możliwe, ponieważ pozbawiłoby to widzów z sesji nocnej meczu, na który przyszli i za który specjalnie zapłacono. Zatem Djokovic i Musetti czekali i czekali, mecz, kiedy nadszedł, był epicki, a my wszyscy o 3 w nocy zastanawialiśmy się, jak tenis znalazł się w takiej sytuacji, która jest tak szkodliwa dla graczy.
Tego rodzaju zakończenie może oznaczać wszystko, aż do pójścia spać o 7 rano, gdy gracz wypełni swoje zobowiązania pomeczowe.
I nie tylko Djokovic i Musetti zakończyli zawody późno w sobotę/niedzielę – Casper Ruud i Tomas Martin Etcheverry zeszli z kortu dopiero około pierwszej w nocy, podczas gdy Taylor Fritz i Thanasi Kokkinakis skończyli około godzinę wcześniej.
Gra do późna wpływa na rytm dobowy graczy i może sprawić, że przez wiele dni będą czuć się zdezorientowani. Nie bez powodu pozbawienie snu jest stosowane jako forma tortur. Brak snu pogarsza zdolność myślenia, układ odpornościowy oraz koncentrację i czas reakcji, które są niezbędne dla sportowców.
Doktor Robby Sikka jest dyrektorem medycznym Stowarzyszenia Zawodowych Graczy Tenisowych (PTPA) – organizacji, której Djokovic był współzałożycielem w 2020 r., aby zająć się między innymi warunkami pracy prawdopodobnie najważniejszych osób w sporcie – i uważa, że mięśnie powrót do zdrowia to tylko część problemu.
„Będą także konsekwencje neurologiczne. Rekonwalescencja neurologiczna trwa dłużej, im bardziej poddajesz zawodnika próbie, a kolejny mecz składający się z pięciu setów byłby bardzo trudny” – powiedział dr Sikka.
Zobowiązania pomeczowe, które mogą trwać do wschodu słońca, nie wiążą się jedynie z obowiązkami medialnymi.
„Tracisz całą noc, a sen jest częścią powrotu do zdrowia, jedną z najważniejszych. Jedzenie, wszystko co robimy, zabiegi, kąpiele lodowe. Przez te wszystkie rzeczy nie śpisz” – powiedziała 18. obecna zawodniczka męskiego świata Karen Khachanov po zwycięstwie rosyjskiego rodaka Miedwiediewa o 3:40 w Australian Open w styczniu.
Miedwiediew rozegrał w Melbourne serię długich meczów i końcówek w końcówkach, po czym – być może nieuchronnie – zabrakło mu sił w finale z Jannikiem Sinnerem po dwóch setach.
GŁĘBIEJ
Wygrana Miedwiediewa o 3:40 w nocy to kolejny absurdalny przykład tego, dlaczego tenis musi się zmienić
„Zdecydowanie uważam, że to niezdrowe” – powiedziała w niedzielę nr 3 w świecie kobiet Coco Gauff. „To może być niesprawiedliwe w stosunku do tych, którzy muszą grać do późna, ponieważ rujnuje to twój harmonogram. „Ze względu na zdrowie i bezpieczeństwo zawodników w najlepszym interesie sportu byłoby unikanie rozpoczynania meczów po określonym czasie. Oczywiście nie możesz kontrolować, kiedy zakończą.
Obecny mistrz Wimbledonu mężczyzn Carlos Alcaraz, który został zwycięzcą meczu US Open, który zakończył się tuż przed 3 w nocy dwa lata temu, również przeciwko Sinnerowi, również wyraził swoją niechęć; świat kobiet nr 9 Ons Jabeur nazwał go „niezdrowym”.
Ale tu chodzi nie tylko o graczy. Z prowadzeniem meczu tenisowego wiąże się cały ekosystem: nieopłacani gracze za piłkę, pracownicy ochrony, sędziowie i niezliczona liczba innych zaangażowanych pracowników również muszą zostać do późna.
Podobnie jak fani.
Świat Kobiet nr 1 Iga Świątek wyraziła współczucie wszystkim, którzy po meczu muszą iść do pracy i rzeczowo stwierdziła, że powodem, dla którego prosi, aby nie grać nocnych meczów, jest to, że „po prostu lubię normalnie spać”.
Djokovic nie chciał wyrazić swojej opinii na temat sytuacji, ale 17-letnia Rosjanka Mirra Andreeva nie była tak dyplomatyczna.
Jej mecz drugiej rundy z Wiktorią Azarenką rozpoczął się w czwartek około godziny 22:30 i zakończył dopiero w piątek po godzinie 1:00. „To takie przygnębiające” – powiedziała Andreeva, która grała na maleńkim korcie 12, przed prawie nikim fanami. „Nikt nie patrzy i jest zimno. Grasz, walczysz, a nikogo tam nie ma.
Dr Sikka podkreślił swoje przekonanie, że nie tylko tenis jest zjawiskiem odstającym, ale także inne dyscypliny sportowe, ponieważ uważają tego rodzaju sytuację za absurdalną. „Przez 20 lat obserwujemy powrót do zdrowia jednego z najlepszych sportowców (Djokovic) – w jakimkolwiek sporcie, ale nigdy nie zrobiłbyś tego Tomowi Brady’emu (w futbolu amerykańskim) ani LeBronowi Jamesowi (koszykówka).”
Konsekwencją tego, choć trudno się z tym zgodzić, jest to, że tenis sprawia wrażenie raczej nowości niż poważnego sportu.
Uznając absurdalność tych sytuacji, ATP i WTA podjęły kroki, aby spróbować przywrócić równowagę.
Na początku roku ogłoszono, że mecze rozpoczną się nie później niż o 23:00.
Pierwsza reforma nastąpiła po tym, jak Sinner musiał wycofać się z Paris Masters w listopadzie, po wygraniu meczu, który rozpoczął się po północy i zakończył prawie o 3 w nocy. Dwa lata temu w Acapulco w Meksyku Alexander Zverev pokonał Amerykanina Jensona Brooksby’ego o godzinie 4:55, co było ostatnim w historii zakończeniem profesjonalnego meczu tenisowego.
Numer 4 świata kobiet Elena Rybakina, która w sobotę ujawniła, że ostatnio ma problemy ze snem, zakończyła mecz na Rogers Cup w sierpniu tuż przed 3:00. Rybakina stwierdziła, że została „zniszczona” przez to doświadczenie i od tego momentu zakończyła się kontuzją, której doznała w następnym tygodniu w Cincinnati. Wycofała się z kontuzji po meczu drugiej rundy z Jasmine Paolini z Włoch, mimo że wygrała pierwszego seta.
„To było okropne” – powiedziała wkrótce potem Rybakina. „To nie jest łatwe, ponieważ te kontuzje nie są nawet spowodowane tenisem. Naprawdę ciężko jest się zregenerować, kiedy kładziesz się spać o 5 rano.
Rybakina również skrytykowała WTA: „Myślę, że to trochę nieprofesjonalne. Na razie przywództwo jest trochę słabsze. Miejmy jednak nadzieję, że coś się zmieni.”
Turnieje Wielkiego Szlema rządzą się swoimi własnymi zasadami i pomimo prób reform, Australian Open w tym roku borykał się z tymi samymi starymi problemami. Tennis Australia miał nadzieję, że niedzielny start turnieju odciąży harmonogram i że zmniejszenie liczby meczów w sesjach dziennych z trzech do dwóch będzie oznaczać mniejsze ryzyko, że wieczorne mecze rozpoczną się późno.
To nie zadziałało, ponieważ mecze tenisowe stały się tak długie, że tego rodzaju harmonogramy nie nadawały się już do użytku.
Badania wg Sportowiec ubiegły rok pokazał, że liczba meczów mężczyzn na poziomie Wielkiego Szlema wzrosła o około 25 procent w ciągu 24 lat. Podczas US Open 2022 trzy godziny to prawie średnia długość meczu, a nie nowość, jak kiedyś. W tym kontekście czteroipółgodzinny mecz, taki jak ten z soboty na niedzielę, mieści się w normalnym zakresie.
Mecz o podobnej długości, w przypadku zwycięstwa Djokovica w pierwszej rundzie nad Dino Prizmicem na Australian Open, oznaczał, że obrończyni tytułu Aryna Sabalenka pojawiła się na korcie na pierwszy mecz w obronie tytułu dopiero po 23:30 – wygodnie poza ATP i przerwa w WTA.
Godziny policyjne i ograniczenia godzin rozpoczęcia wydają się najbardziej oczywistymi rozwiązaniami. A jeśli tenis rzeczywiście chce rozwiązać źródło problemu, powinien poważnie rozważyć możliwość wykorzystania w pierwszych tygodniach turniejów Wielkiego Szlema setów do trzech wygranych, a nie do pięciu w meczach mężczyzn.
Baseball i krykiet są dowodem na to, że sport może ewoluować i unowocześniać się, nawet jeśli kluby Slam zawsze mogą wskazać na dużą frekwencję na ich wydarzeniach, jako dowód na to, że nie ma potrzeby ich reformować.
Tenisiści wiedzą, że narzekając na tego rodzaju problemy, ryzykują, że będą wyglądać na uprawnionych. Są jednak także świadomi zagrożeń, jakie dla nich samych i dla sportu wynikają z kontynuowania tej sytuacji.
Przemawiając w sierpniu, siedem miesięcy po początkowej wściekłości, gdy zmuszono go do gry w tenisa o 4 rano przeciwko Thanasi Kokkinakisowi w Melbourne, Andy Murray powiedział: „Często, gdy gracze narzekają na takie rzeczy, słyszysz: «Och, zamknij się i daj spokój. z tym. Spróbuj pracować w magazynie od dziewiątej do piątej”.
“Rozumiem. Wiem, że mam szczęście, że gram w tenisa. Po prostu… tenis to także rozrywka. Nie sądzę, żeby to pomogło sportowi aż tak bardzo, gdy wszyscy wychodzą, bo muszą jechać do domu komunikacją miejską, a mecz kończy się przed 10 procentami publiczności. Nie widać tego w innych sportach, więc jest to ewidentnie niewłaściwe.”
Jeśli chodzi o piłkę nożną, globalny związek zawodników FIFpro ostrzegł światowy organ zarządzający tym sportem, FIFA, że gracze „wezmą sprawy w swoje ręce”, jeśli nie zostaną zrobione nic, aby zaradzić ich rosnącemu obciążeniu pracą. Zasugerowano nawet, że możliwa jest akcja strajkowa.
Jednak piłka nożna, a także inne sporty, takie jak baseball, uległy reformie. Na przykład w angielskiej Premier League drużyny nie mogą już grać w sobotę o 12:30, jeśli w środowy wieczór grały na wyjeździe w Europie kontynentalnej.
PTPA pod przewodnictwem Djokovica będzie nadal przedstawiać swoje argumenty organom zarządzającym sportem, które składają się z siedmiu różnych organizacji uprawnionych do stanowienia własnych zasad przy niewielkim udziale aktywnych graczy.
Dzień po nocy – i poranek wcześniej – atmosfera na niedzielnym Rolandzie Garrosie była niepewna.
Widowisko po meczu przygasło, przeradzając się w zmęczenie i niedowierzanie, że coś takiego jeszcze może się wydarzyć.
W zimnym świetle dnia wydawało się niepotrzebne, aby wydarzenie, które miało służyć zabawie i rozrywce, sprawiało wrażenie takiego kompromisu.
Nigdy więcej. Aż do następnego razu.
(Górne zdjęcie Novaka Djokovica: Emmanuel Dunand / AFP via Getty Images)