Dlaczego włączenie przez MLB statystyk lig murzyńskich powinno być oznaczone gwiazdką

Ogłoszenie, że Major League Baseball włącza teraz statystyki lig murzyńskich do swojej oficjalnej bazy danych, odbiło się szerokim echem w baseballu i poza nim, gdy wiadomość rozeszła się w środę. Wielu postrzegało to jako naprawienie zła i szansę na przyznanie tym zawodnikom należnego im miejsca w historycznych księgach ligi, która przez dziesięciolecia wykluczała ich wyłącznie ze względu na kolor skóry.

Chociaż ogłoszenie zostało przyjęte z radością, ogłoszenie nie dotarło do mnie tak gładko z wielu powodów. Poza oczywistym faktem, że były to odrębne ligi, których gracze nie mierzyli się ze sobą oficjalnie, niektórzy sugerowali, że ligi murzyńskie i ich gracze zostali teraz zatwierdzeni i otrzymali pieczęć aprobaty Major League Baseball. Taka postawa nie dawała mi spokoju i nadal sprawia, że ​​czuję się niekomfortowo.

Ligi Murzyńskie nie wymagają zatwierdzenia. Okres. Koniec zdania. Koniec akapitu. Ich gracze byli jedni z najlepszych w historii tego sportu, a twierdzenie, że jest inaczej, jest równie głupie, jak błędne. Jednak większym problemem poza kwestią walidacji jest to, że zintegrowanie osiągnięć tych graczy mogłoby złagodzić lub odwrócić uwagę od faktu, że rasizm był jedynym powodem istnienia lig murzyńskich. Nigdy nie należy tego minimalizować ani zapominać i obawiam się, że może tak być.

Żyjemy w czasach, gdy są ludzie, którzy wierzą, że Holokaust był oszustwem, a Ziemia jest płaska. Są ustawodawcy i politycy, którzy próbują wybielić przeszłość tego kraju – lub całkowicie wymazać jej część – poprzez zakaz podręczników i niektórych programów nauczania. Czy w tym kontekście naprawdę tak trudno uwierzyć, że niektórzy mogliby wykorzystać to jako okazję do przepisania lub zatuszować historię stojącą za tym, dlaczego ci gracze byli wykluczeni z Major League Baseball przez tyle lat?

GŁĘBIEJ

Czy Satchel Paige rzucił więcej nie-hitterów niż Nolan Ryan? Ponieważ MLB dodaje statystyki Ligi Negro, nie jest to jasne

Fakt jest taki, że im dalej od jakiegoś okresu, tym łatwiej zapomnieć szczegóły tego, co się wydarzyło – a czasem nawet wiedzieć, że coś miało miejsce. Dlatego mam nadzieję, że baseball podejmie kroki, aby wyraźnie zidentyfikować napływ nowych graczy jako potomków lig murzyńskich, czego jeszcze nie zrobił. Nie wystarczy po prostu wymienić Josha Gibsona jako lidera kariery pod względem średniej liczby uderzeń. Powinno być też coś, co poinformuje czytelnika, że ​​Gibson był częścią Ligi Murzyńskiej. Do tego czasu przekaz jest niewystarczający, gdy komisarz Rob Manfred mówi: „Ta inicjatywa koncentruje się na zapewnieniu przyszłym pokoleniom fanów dostępu do statystyk i najważniejszych osiągnięć wszystkich tych, którzy umożliwili powstanie lig murzyńskich. Ich osiągnięcia na boisku będą bramą do szerszego poznania tego triumfu w historii Ameryki i ścieżki, która doprowadziła do debiutu Jackie Robinsona w Dodgerze w 1947 roku”.

Biuletyn Pulsu

Biuletyn Pulsu

Bezpłatne, codzienne aktualizacje sportowe bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej. Zapisać się

Bezpłatne, codzienne aktualizacje sportowe bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej. Zapisać się

KupićKup Biuletyn Pulsu

Bob Kendrick, prezes Muzeum Baseballu Negro Leagues, w pełni popiera tę inicjatywę i jej znaczenie dla nielicznych wciąż żyjących członków Negro Leagues oraz rodzin tych, którzy odeszli. Wierzy jednak również, że można zrobić więcej.

„Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że ci gracze grali w ligach murzyńskich” – powiedział mi Kendrick przez telefon w piątek rano. „Chcę, żeby wiedzieli, że grali w ligach murzyńskich”.


„Mam nadzieję, że dzięki tym liczbom i statystykom będzie to brama do chęci dowiedzenia się, kim byli ci gracze” – powiedział Bob Kendrick, prezes Muzeum Baseballu Negro Leagues w Kansas City w stanie Missouri (David Zalubowski / Associated Press )

Nie po to, żeby dzielić, ale żeby mieć charakter edukacyjny. Kendrick wie, że chociaż puryści baseballowi mogą przeglądać księgi rekordów i sprawdzać nazwiska graczy, których nie znają, lub graczy, którzy zostali dodani później, nowi obserwatorzy lub przypadkowi obserwatorzy mogą nie wykazywać się taką pilnością.

„Za dwadzieścia lat ten nowy fan baseballu – biały, czarny, jakiegokolwiek koloru – nie chcę, żeby patrzył na tę listę i nie wiedział, że dawno temu Josh Gibson, Turkey Stearnes czy Oscar Charleston” Nie pozwolono mi grać w „białych” głównych ligach” – powiedział. „Muszą wiedzieć, że istniały dwie odrębne ligi i ostatecznie poniesione ofiary pomogły wywołać zmiany. Chodzi także o to, żeby móc powiedzieć: oto historia. Mam nadzieję, że dzięki tym liczbom i statystykom będzie to brama do chęci dowiedzenia się, kim byli ci gracze.

Manfred powinien wyciągnąć wnioski z początków XXI wieku, kiedy po raz pierwszy pojawił się pomysł umieszczenia zawodników Ligi Negro w Narodowej Galerii Sław i Muzeum Baseballu. Byli tacy, którzy chcieli stworzyć dla tych zawodników osobne skrzydło, jakby chcieli powiedzieć: Tak, poznajemy Cię, ale nie jesteśmy gotowi, aby Cię w pełni objąć. Stworzyło to kontrowersyjne momenty, z których zwyciężyły chłodniejsze głowy i ostatecznie zdecydowano, że nie będzie osobnego skrzydła. Ale jedną z rzeczy, które MLB zrobiła dobrze, było to, że tabliczki zawodników odzwierciedlały czas spędzony w ligach murzyńskich. Podobnie należy postępować w przypadku ksiąg metrykalnych.

głębiej

GŁĘBIEJ

Integracja statystyk ligi Negro przez MLB zaprasza nas do odkrywania baseballu jak nigdy dotąd

głębiej

GŁĘBIEJ

Rosenthal: Włączenie statystyk lig murzyńskich do rejestrów MLB tylko wzmacnia historię baseballu

Cała dyskusja jeszcze bardziej podnosi znaczenie Muzeum Baseballu Negro Leagues w Kansas City w stanie Missouri, ponieważ niezwykle ważne jest, aby Czarni ludzie mogli nie tylko opowiadać własne historie, ale także chronić swoją historię. Nie po to, żeby nazwać jakiś moment rasistowskim, ale żeby pokazać cel w wytrwałości.

„Ta historia jest niezwykle triumfalna” – powiedział Kendrick. „Okoliczności, które podyktowały potrzebę utworzenia lig murzyńskich, są bolesne i smutne. Ale same Ligi Murzyńskie są w rzeczywistości celebracją mocy ludzkiego ducha, która pozwala wytrwać i zwyciężyć. Nie możemy stracić tej historii. Lekcje życiowe wynikające z tej historii o triumfie nad przeciwnościami losu są dziś tak samo ważne jak zawsze, biorąc pod uwagę rzeczy, które widzimy w naszym społeczeństwie”.

To jeszcze jeden powód, dla którego Major League Baseball powinna pójść o krok dalej i zadbać o to, aby w jej księgach rekordów znajdowały się nie tylko statystyki tych graczy, ale także pochodzenie liczb.

(Górne zdjęcie Roya Campanelli, Dona Newcombe i Jackie Robinsona, którzy grali w ligach murzyńskich, zanim wystąpili w drużynie Dodgers: Bettmann / Getty Images)



Zrodlo