Dlaczego jestem sceptyczny wobec nowej propozycji pozasezonowej NFLPA

W zeszłym tygodniu pewne wieści wywołały poruszenie w świecie NFL, ponieważ doniesiono, że Stowarzyszenie Graczy NFL pracuje nad propozycją zmiany kalendarza pozasezonowego.

Proponowane zmiany, z tego, co wiemy dotychczas, w zasadzie wyeliminowałyby dobrowolne treningi, zorganizowane zajęcia zespołowe (OTA) oraz miniobozy wiosną i wczesnym latem. Zamiast tego gracze mieliby dłuższy okres poza sezonem, zanim zgłosiliby się do drużyn pod koniec czerwca lub na początku lipca, aby móc wolniej i stopniowo rozpoczynać obozy przygotowawcze pod koniec lipca.

Reakcja zawodników, trenerów i kadry kierowniczej w całej lidze była głównie sceptyczna i wywołała więcej pytań niż odpowiedzi. Ja też mam wątpliwości. Ale zanim wszyscy zaczniemy się narzucać, oto kilka rzeczy do rozważenia.

GŁĘBIEJ

Propozycja rzemieślnicza NFLPA dotycząca otwarcia programów poza sezonem w czerwcu lub lipcu

Ten nowy proponowane podejście do okresu poza sezonem nie byłoby w rzeczywistości nowe. Właściwie byłoby raczej tak, jak było większość lat 70., 80. i początek 90.

Przez wiele lat, po zakończeniu sezonu NFL (który wtedy był znacznie krótszy), gracze rozchodzili się i zbierali ponownie dopiero tuż po drafcie na przełomie kwietnia i maja, kiedy to mieliśmy swój jedyny minicamp, który był obowiązkowy . Poza miniobozem gracze od zimy do późnego lata robili, co chcieli, chociaż niektórzy spędzali czas w ośrodku drużyny i ćwiczyli.

Strzelaj, w niektórych latach trenerzy znikali na tygodnie po sezonie, wracając dopiero na pobór w kwietniu. Nie było żadnych programów kondycyjnych, miniobozów dla nowicjuszy, OTA ani żadnej formy zorganizowanego treningu poza sezonem w obiekcie klubowym, poza jednym miniobozem.

Biuletyn Miasta Scoop

Biuletyn Miasta Scoop

Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej. Zapisać się

Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej. Zapisać się

KupićKup biuletyn Scoop City

Oczywiście w tamtych czasach składy prawie się nie zmieniały, ponieważ ruch zawodników był minimalny aż do wprowadzenia wolnej agencji w 1993 roku. Rotacja była niewielka, jeśli w ogóle w ogóle, a pobór był praktycznie jedyną drogą – transakcje nie były powszechne – aby poprawić swoje umiejętności. lista. Jeśli nie zmieni się kadra trenerska, nie będzie nowego planu nauki, co oznacza, że ​​praca w klasie poza sezonem była rzadkością. Wszyscy znali już ten system i spędzili mnóstwo czasu z kolegami z drużyny nad zadaniami w ramach tego programu.

Rozpoczęliśmy też obóz przygotowawczy wcześniej (zgodnie z nową propozycją), ale nie mieliśmy też żadnych ograniczeń co do składu. Jeśli chcesz, możesz przyprowadzić na obóz 120 graczy. Pierwsze 10 dni lub dwa tygodnie obozu były przeznaczone dla nowicjuszy, zanim pojawili się weterani, którzy służyli jako nasz obóz dla nowicjuszy, który obecnie odbywa się na początku maja.

Oczywiście dzisiejszy mecz jest inny. Składy stale ewoluują, a jedyną stałą jest sama zmiana. Biorąc pod uwagę, że jeśli jakość gry na boisku ma znaczenie, zmiana programu poza sezonem może nie mieć sensu.

Dzisiejsze okresy pozasezonowe są ważniejsze niż kiedykolwiek. Ciągły dialog nauczania, uczenia się i dostosowywania się do nowych twarzy w budynku ma bezpośredni wpływ na zwycięstwo. Istnieją mechanizmy ukierunkowania i rozwoju zawodników, a niektóre kluby zatrudniają zespół pracowników zajmujących się tym obszarem. Czas spędzony w klasie, nauka i budowanie relacji mają znaczenie, gdy między sukcesem a porażką jest tak cienka granica.

Weźcie dowódców Waszyngtonu. Mają nowego właściciela, dyrektora generalnego, głównego trenera i personel, i przewrócili się prawie połowa ich składu w jednym sezonie poza sezonem. Mają początkującego rozgrywającego (Jayden Daniels), który uczy się nowego systemu koordynatora ataku Kliffa Kingsbury’ego, a obronę wypełnioną nowymi starterami pod okiem nowego trenera Dana Quinna. Myślisz, że przyda im się trochę dodatkowego czasu poza sezonem?

Jeśli nie ma graczy w pobliżu, trudno jest cokolwiek opracować. Jeśli zawodnik nie wie, co robi, nigdy się nie rozwinie.

głębiej

GŁĘBIEJ

Scoop City: OTA według słów byłego zawodnika, trenera i dyrektora generalnego

Tworząc nową propozycję, nowy dyrektor wykonawczy NFLPA Lloyd Howell i członkowie komitetu wykonawczego przestudiowali inne sporty – w tym sposób, w jaki MLB otwiera sezon każdego roku, a wiosenne treningi wchodzą w sezon zasadniczy. Może to mieć znaczenie w kontekście zapobiegania kontuzjom, ale fakt, że baseball jest w ogóle omawiany w tej samej sprawie, jest niepokojący.

Baseball na pewno nie jest taki jak piłka nożna. Większość umiejętności w baseballu jest bardzo indywidualna. Piłka nożna to doskonały sport zespołowy, wymagający czasu, aby wszystkie elementy się połączyły. Jedynym sposobem na odniesienie sukcesu jest budowanie komunikacji i chemii między członkami zespołu, co wymaga czasu i powtórzeń. Próba wypuszczenia 11 chłopaków – z których wielu jest nowych w zespole – bez wystarczającej ilości czasu i przygotowania z pewnością wpłynie na jakość produktu.

Rozumiem, że może to nie mieć znaczenia dla osób, których jedynym celem jest maksymalizacja przychodów. Jednak ograniczenie możliwości budowania zgrania przez zawodników (i trenerów) byłoby problematyczne i szczególnie mocno uderzyłoby w niektóre pozycje.

Ofensywna gra liniowa w całej lidze już cierpi. Teraz wyobraź sobie, że gracze O-liniowi mieliby mniej czasu na budowanie spójności i wzajemnego komfortu, aby grać i reagować jako jedna całość. Wszystko, co może skutkować bardziej chaotyczną grą ze strony najbardziej krytycznej grupy na pozycjach, nie może być dobre dla gry.

Rozgrywający New Orleans Saints Derek Carr mógłby ująć to najlepiej.

„Myślę, że umiejętności potrzebne do gry na wszystkich naszych pozycjach spadną, ponieważ będziesz miał mniej czasu na zadanie” – dodał – powiedział w podcaście „Green Light”.. „W grę wchodzi tak wiele drobnych szczegółów i umiejętności, a także fizyczność, że nie można tego osiągnąć po prostu dodatkowymi dwoma tygodniami obozu przygotowawczego”.


Jedenastoletni weteran Derek Carr (4), który uczy się nowego systemu wraz z przybyciem koordynatora ofensywy Klinta Kubiaka (z prawej), nadal ceni praktyki poza sezonem. (Chris Graythen / Getty Images)

To prawda, że ​​wciąż wielu rzeczy nie wiemy na temat nowej propozycji, która nie została jeszcze sfinalizowana.

Czy łączny czas spędzony na zadaniu pozostałby taki sam, po prostu przesunięty z powrotem w kalendarzu? Obecnie wydaje się to mało prawdopodobne.

Obecny program poza sezonem składa się z trzech faz, które trwają dwa tygodnie, trzy tygodnie i cztery tygodnie. Każda faza ma ograniczenia fizyczne i wszystkie działania odbywają się bezkontaktowo, ale te dziewięć tygodni pozwala zespołom właśnie na to – zespół. Nowi gracze mogą poznać swoich kolegów z drużyny, zarówno na spotkaniach, jak i na boisku. Trenerzy mogą zainstalować większość swoich podręczników, dzięki czemu obóz szkoleniowy może skupiać się na przypominaniu sobie uczestników, a nie na nauczaniu nowych koncepcji, co ułatwia proces uczenia się i sprawia, że ​​obóz staje się znacznie bardziej produktywny.

Luźne ramy czasowe nowej propozycji – koniec czerwca lub początek lipca – sugerują, że okres przygotowań przed obozem przygotowawczym będzie trwał maksymalnie miesiąc. Skróciłoby to czas nauczania i uczenia się o ponad połowę. Nie jest również jasne, czy nadal odbędzie się obóz dla nowicjuszy, co nie wlicza się do dziewięciu tygodni obecnego programu poza sezonem.

Akademia nie jest moją specjalizacją, ale jeśli przygotowujesz się do LSAT, jaki jest najlepszy sposób nauki? Wolałbyś upchnąć wszystko w jeden miesiąc czy trzy tygodnie przed testem? A może zacząć dwa lub trzy miesiące wcześniej i mieć czas na wielokrotne powracanie do tematu?

To nie jedyne pytania i wątpliwości.

Dla dyrektorów generalnych wiosna to świetny czas na ocenę mniej znanych i młodszych zawodników. Możesz także zorientować się, które pozycje w Twoim składzie mają głębię, a które nie, dopóki masz jeszcze czas na ich ulepszenie. Dostępni są wolni agenci, którzy z pewnością mogliby coś zmienić. Gdybym jednak czekał do obozu przygotowawczego z dodaniem do składu, dostępnych opcji jakościowych mogłoby być mniej, a nowo pozyskany zawodnik miałby mniej czasu na poznanie systemu i wywarcie wpływu.

Tymczasem wyeliminowanie cennego czasu na rozwój postawiłoby młodych graczy w niekorzystnej sytuacji. O wiele łatwiej jest walczyć o miejsce w składzie, jeśli znasz system na początku obozu przygotowawczego, niż uczyć się na bieżąco podczas obozu. Oczywiście mogłoby to zapewnić większe bezpieczeństwo zatrudnienia weteranom, którzy już znają system, i dać im przewagę. Ale słyszeliśmy już od kilku doświadczonych graczy, którzy sprzeciwiają się zmianom.

Wszystko to sprawia, że ​​zastanawiam się: kto forsuje tę propozycję?

Kolejną wadą, jaką widzę, jest to, że sezon każdej drużyny (i każdego gracza) w nowym systemie wydawałby się dłuższy, od końca czerwca lub początku lipca do stycznia lub później w przypadku drużyn play-off. To długi czas, w którym gracze mogą utrzymać ciała i umysły razem, bez chwili docenienia któregokolwiek z nich.

Być może propozycja ta ma na celu przede wszystkim bezpieczeństwo zawodników i zmniejszenie liczby kontuzji. Taki może być cel powolnego przygotowania do obozu przygotowawczego (i porównań do baseballu. Jeśli tak, to słucham, zwłaszcza jeśli istnieją dane na poparcie tego).

Jednak obecnie, biorąc pod uwagę dotychczasowe doniesienia, widzę więcej wad niż korzyści.

Kiedy liga rozegra 18 meczów w sezonie zasadniczym – temat, który Roger Goodell poruszał wielokrotnie poza sezonem – gracze otrzymają swoją część zwiększonych przychodów. Jeśli gracze w zamian będą żądać zmiany kształtu poza sezonem, właścicielom prawdopodobnie łatwo będzie się zgodzić. Ale odbyłoby się to kosztem spadku jakości gry. Nazwij mnie oldschoolowym, ale mniej zależy mi na wynikach, a bardziej na dobru gry.

(Górne zdjęcie Jaydena Danielsa (z prawej) i Kliffa Kingsbury: Scott Taetsch / Getty Images)



Zrodlo