Coco Gauff: Brzydka wygrana z Bradem Gilbertem, ale piękna wygrana na French Open

Coco Gauff miesiąc temu była w dziwnym miejscu. Balansowała na krawędzi wielkości i katastrofy, z seta na seta, a nawet z meczu na mecz. Czasem punkt po punkcie.

Właśnie przegrała możliwy do wygrania mecz 1/8 finału na Madrid Open z rodaczką Madison Keys. Mecz ten obejmował 14 przełamań serwisu i 13 podwójnych błędów Gauffa. Były momenty, kiedy robiła wszystko, co Gauff – rywalizowała o każdy punkt, nawet gdy jej gra słabła, uderzała bekhendem, próbowała znaleźć bezpieczeństwo w forhendzie podczas fal niestabilności – ale zmieniając słowa swojego trenera trochę, „zwycięska” część brzydkiej wygranej jest dość kluczową częścią formuły.

Po porażce z Keys w kwietniu wygrała tylko jeden turniej w sezonie i od stycznia nie dotarła do finału. To nie było miejsce, w którym chciała wziąć udział w dwóch turniejach, które powinny być dla niej jednym z najlepszych okresów w tenisowym kalendarzu. Clay jest przyjazny dla jej mocnych stron, wytrzymałości i atletyzmu, a także łagodzi zdolność przeciwników do atakowania jej forhendem, dając jej trochę dodatkowego czasu na przygotowanie się do piłki. Ma wiele okazji do przekształcenia meczów w bitwy na wyczerpanie, które zwykle wygrywa, wzmocniona swoim serwisem, który w najlepszym wydaniu jest jednym z najszybszych i najmniej zwrotnych w turnieju WTA.

To trudne chwile, które mogą zżerać 20-latkę, która wciąż próbuje dotrzeć tam, gdzie chce, w sporcie, który rządzi jej życiem od połowy szkoły podstawowej. Mogą wprawić tenisistów w spiralę wątpliwości, paniki i zniecierpliwienia, jeśli nie dowiedzą się, jak odwrócić obiektyw.


Gauff czasami musiał zmagać się z wątpliwościami w meczach (Dimitar Dilkoff / AFP via Getty Images)

“Nnie osiągnąłem poziomu, na którym chcę być, ale jestem optymistą, ponieważ przechodzę przez te zacięte mecze, grając jak tenisista klasy D” – powiedziała. „Jeśli uda mi się dojść do poziomu B, będę miał szansę zajść naprawdę daleko”.

Po czterech meczach French Open dotrzymuje słowa. W każdym meczu wciąż są momenty, kiedy jej forhend chwieje się, a serwis traci synchronizację, z powodów zarówno mentalnych, jak i technicznych, które tylko ona naprawdę zrozumie. Jednak Gauff, która jest niewątpliwie najbardziej nieprzewidywalną trzecią mistrzynią świata i mistrzynią Wielkiego Szlema w tej chwili, wygląda równie klinicznie, jak dawno temu.

W tej chwili może to nie wyglądać tak klinicznie. Ona niekoniecznie musi to tak przeżywać. Ale liczby nie kłamią.

Tuż przed porażką z Keys Gauff przegrała podobnie wywrócony do góry nogami mecz z Martą Kostyuk w Stuttgarcie, również w trzech setach.

Po tym meczu jej rekord na rok 2024 wynosił 19-6. W tym czasie miała bilans 15-2 w meczach dwusetowych i 4-4 w meczach trzysetowych. Zawsze towarzyszyła nam ekscytująca, zdumiewająca niemożność zasugerowania poddania się lub pozostawienia piłki nierozciągniętej. Ale to naprawdę nie działało.

Na French Open rozegrała cztery mecze, wygrywając osiem setów. To jej najbardziej kliniczny okres w roku od czasu zdobycia tego jednego tytułu w styczniu w Nowej Zelandii. W niedzielę zmierzyła się z podstępną fanką kortów ziemnych, jeśli nie specjalistką od Elisabetty Cocciaretto. Gauff manewrował nią w lewo, w prawo, w lewo i w prawo, aż uderzenia Cocciaretta po ziemi osłabły, a jej ramiona zrobiły się ołowiane. Po prostu nie miała odpowiedzi.

Od porażki z Kostiukiem rozegrała 12 meczów, wygrała 10, a siedem z tych zwycięstw miało miejsce w setach. Ten mecz przegrała z Keys, a drugi z numerem 1 świata Igą Świątek w Rzymie. Brzydkie wygrywanie wygląda bardziej jak ładne wygrywanie.


Odkąd sięga pamięcią, życie Coco Gauff znacznie różniło się od życia innych 20-latek, a nawet od przeważającej większości jej konkurencji.

Opuszczasz Amerykę na początku kwietnia i prawdopodobnie wrócisz dopiero w połowie lata? To nic wielkiego. Przez kilka miesięcy w roku trenuje na południu Francji w Akademii Patricka Mouratoglou. Ona i jej rodzice mogą tam rozbić się w chwilach gorszych chwil. Ben Shelton to amerykański 20-latek. Do osiągnięcia tego wieku nie używał paszportu.

Glina? Znowu to uwielbia; jako dziecko spędzałem dużo czasu u Mouratoglou. Możliwe, że od czasów Chrisa Everta, który nie miał najgorszego wyniku na French Open, nie było drugiej Amerykanki urodzonej w jednym z 50 stanów tak szczęśliwej z powodu czerwonego kurzu pod stopami. (Tylko siedem tytułów.)

Nawet Świątek, numer 1 na świecie od ponad 100 tygodni, uznano za coś w rodzaju pomysłowej osoby, kiedy w 2019 roku wygrała French Open w wieku 19 lat, nierozstawiona i zajmując 54. miejsce na świecie. To był jej pierwszy rok w trasie.

Gauff? W wieku 19 lat miała pięć sezonów kariery. To ogromna korzyść, biorąc pod uwagę mądrość wynikającą z doświadczenia, ale także swego rodzaju wyzwanie. Większość kobiet ma okazję pełniej ukształtować się jako zawodniczki i osoby, ćwicząc błędy w swoich grach podczas anonimowej nastoletniej egzystencji. Coco Gauff wygrała na korcie centralnym Wimbledonu do 15.

głębiej

GŁĘBIEJ

Dlaczego Coco Gauff jest tak trudna do pokonania – opowiadają ci, którym się to udało

Musiała bardziej wyraźnie i ostrożniej równoważyć swój rozwój presją sławy i statusem fenomenu. Musisz wygrywać wcześnie i często, nie tylko z dużymi graczami, którym brakuje doświadczenia i nie powinieneś mieć nic do stracenia, ale także ze wszystkimi innymi, którzy mogą nie mieć takiego talentu jak Ty lub tych wielkich nazwisk, które musisz pokonać . Jeśli cię pokonają, zawiedziesz siebie i swoje oczekiwania.

To była presja, którą w końcu na siebie nałożyła. Ona wyznaczyła sobie ostateczny termin wygrania Wielkiego Szlema do swoich 20. urodzin, ponieważ wszyscy wielcy zdobywali swoje pierwsze duże tytuły jako nastolatki.

Myślała, że ​​straciła tę szansę latem ubiegłego roku, przegrywając w pierwszej rundzie Wimbledonu, ale pod koniec lata zwyciężyła w US Open. W marcu tego roku skończyła 20 lat i według jej szacunków brakuje jej jeszcze kilku lat do szczytowego okresu, a raczej okresów jej kariery.


Gauff po pokonaniu Aryny Sabalenki i zdobyciu swojego pierwszego tytułu Wielkiego Szlema (Sarah Stier / Getty Images)

Odsuwając obiektyw na swoją psychikę i grę, widzi, jak bardzo była dla siebie surowa.

„Mam 15 lat i gram z czołowymi graczami” – powiedziała pewnego dnia w chwili refleksji. „Ciężko było rozwijać moją grę, grając tydzień po tygodniu i grając z czołowymi graczami”.


Teraz wie, że prawdopodobnie położyła trochę za duży nacisk na wyniki, a nie na swój rozwój, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że tenis pozwala graczom na tak mało przestojów, aby dokonać niezbędnych zmian. „Złościłem się, kiedy dużo straciłem, i pomyślałem: «Byłeś taki młody, a ja nadal jestem młody, ale wtedy byłeś zdecydowanie bardzo młody i wciąż się rozwijasz»”.

Nie zawsze jest to najłatwiejsze do myślenia, gdy jej największe konkurentki, Świątek i Aryna Sabalenka, miażdżą rywalki nierównymi wynikami. Świątek pokonała w niedzielę Anastasię Potopową 6:0, 6:0 w 39 minut. Nikt nie mrugnie okiem, gdy siła Sabalenki dusi przeciwników, mimo że ona również udała się ze swoim serwisem w mroczne miejsca, zmuszona do hiperszybkiego przerobienia najbardziej złożonego biomechanicznie uderzenia w tenisie pomiędzy dwoma Masters 1000, z których pierwszy zakończył się porażką nikomu innemu jak Gauffowi.

głębiej

GŁĘBIEJ

Jak łzy i telefon w Toronto zmieniły tenisowe życie Aryny Sabalenki

Świątek przegrała trzy sety w zaledwie siedmiu z 42 meczów przed French Open. Sabalenka rozpoczęła sezon wygrywając swoje pierwsze 12 meczów i w żadnym z nich nie potrzebowała trzeciego seta. Gauff doszła do trzeciego seta w 11 z 33 meczów w tym samym okresie, po części dlatego, że wciąż próbuje znaleźć równowagę między rozwojem a wynikami.

W Madrycie powiedziała, że ​​jest w trakcie wprowadzania kilku technicznych ulepszeń w swoim serwisie, ale nie chciała precyzować, na czym one polegają. Pomaga fakt, że nie jest to pierwszy raz, kiedy ma problemy ze swoim serwisem, który, gdy jest włączony, jest rakietą o prędkości 120 mil na godzinę, przez którą przeciwnicy mogą mieć trudności z nałożeniem rakiety. Jeśli tak nie jest, jej forhend też zazwyczaj staje się nieuporządkowany i musi oprzeć się na tym „brzydkim wygrywaniu”, rozsławionym przez jej trenera, Brada Gilberta.

Myślę, że to po prostu bardziej kwestia mentalna,” powiedziała.

Na turnieju Italian Open na początku tego miesiąca popełniła dziewięć, 15 i 11 podwójnych błędów w pierwszych trzech meczach, ale wygrała wszystkie, a w czterech meczach French Open popełniała średnio tylko pięć podwójnych błędów.

Ale na razie poprawki ustały. Majstrowanie przy technice to okropny pomysł w środku Wielkiego Szlema, nawet jeśli zadziałał – zwłaszcza że French Open to obiecujący teren łowiecki dla Gauffa.

Dotarła już do finału i ma uzasadnione plany, aby ponownie tam dotrzeć, chociaż Świątek i jej rekord 10-1 przeciwko Gauffowi będą groźnym przeciwnikiem w półfinale, jeśli obydwoje uda im się dotrzeć tak daleko. Na razie następna w ćwierćfinale jest Ons Jabeur i jej niezrównana kreatywność.

„To, co chcesz zrobić, to poprawiać się z każdym meczem” – powiedział Gauff. „Czasami sposób, w jaki zaczynasz, niekoniecznie oznacza sposób, w jaki kończysz turniej”.

W tym roku na Roland Garros może to nie być takie złe.

(Zdjęcie górne: Aurelien Meunier / Getty Images)

Zrodlo