Waszyngton – Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden nałożył nowe ograniczenia, które uniemożliwiają większości migrantów przekraczających południową granicę USA bez zezwolenia ubieganie się o azyl w tym kraju.
Biały Dom ogłosił we wtorek nowe środki, stwierdzając, że Stany Zjednoczone „muszą zabezpieczyć” swoje granice.
„Działania te wejdą w życie, gdy duża liczba spotkań na południowej granicy przekroczy naszą zdolność do zapewnienia terminowych konsekwencji, jak ma to miejsce obecnie” – stwierdził Biały Dom w oświadczeniu.
„Ułatwią funkcjonariuszom imigracyjnym wydalanie osób bez podstawy prawnej pobytu i zmniejszą obciążenie naszych agentów Straży Granicznej”.
Środek ten uniemożliwi migrantowi przekraczającemu południową granicę bez zezwolenia ubieganie się o azyl, jeśli średnia dzienna liczba nielegalnych przekroczeń przekroczy 2500.
W zeszłym miesiącu CBS News podało, że średnia dzienna liczba nieautoryzowanych przekroczeń zgłaszana przez amerykańską straż graniczną wyniosła 3700.
Nowe przepisy wejdą w życie wcześnie w środę i będą obowiązywać do czasu, gdy liczba nieautoryzowanych przekroczeń spadnie poniżej średniej dziennej wynoszącej 1500 przez tydzień. Jeśli liczba ta ponownie wzrośnie, ograniczenia zostaną nałożone ponownie.
Dekret wprowadza wyjątek dla małoletnich bez opieki i osób uznanych za ofiary handlu ludźmi.
Chociaż Biden nałożył już ograniczenia na ubieganie się o azyl, wtorkowe środki stanowią najpoważniejsze ograniczenia, jakie nałożył na migrację na południowej granicy.
Oświadczenie to następuje w czasie kampanii Bidena przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, kiedy zmierzy się on ze swoim poprzednikiem i republikańskim rywalem Donaldem Trumpem.
Hannah Flamm, doradca ds. polityki w Międzynarodowym Projekcie Pomocy Uchodźcom (IRAP), powiedziała, że dekret „skutecznie zamknie” granicę dla osób ubiegających się o azyl.
„Przed wprowadzeniem tej zasady istniały niezliczone przeszkody w ubieganiu się o azyl, które administracja Bidena zaostrzyła i spotęgowała w ciągu ostatnich tygodni i miesięcy. Ale była taka możliwość” – powiedział Flamm Al Jazeerze.
„Dzięki tej zasadzie po przekroczeniu średniego limitu spotkań wynoszącego 2500 osób dziennie domyślnie nie masz możliwości ubiegania się o azyl”.
Podobne podejście do Trumpa
Organizacje zajmujące się imigracją i prawami obywatelskimi szybko ostro skrytykowały ograniczenia, nazywając je „zakazem azylu” na wzór polityki Trumpa, gdy sprawował on urząd.
„Administracja Bidena właśnie ogłosiła rozporządzenie wykonawcze, które poważnie ograniczy prawo ludzi do ubiegania się o azyl, narażając życie dziesiątek tysięcy ludzi” – podała we wtorek Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich (ACLU) w poście w mediach społecznościowych.
„To działanie opiera się na tym samym podejściu, co zakaz azylu wydany przez administrację Trumpa. Zaskarżymy to postanowienie do sądu.”
Prawo Stanów Zjednoczonych pozwala każdemu przebywającemu na amerykańskiej ziemi ubiegać się o azyl, podając się za prześladowania we własnym kraju. Urzędnicy federalni i sądy imigracyjne musiałyby wówczas ocenić roszczenie, co jest długotrwałym procesem, którego rozstrzygnięcie może zająć lata.
Jednak Biały Dom jako podstawę prawną ograniczenia podał fragmenty ustawy o imigracji i obywatelstwie, które przyznają prezydentowi uprawnienia w zakresie regulowania migracji.
Trump wykorzystał te same przepisy, aby nałożyć swój tak zwany „zakaz muzułmański” w 2017 r., kiedy zakazał obywatelom kilku krajów z większością muzułmańską wjazdu do USA.
Jednak Biden próbował rozróżnić siebie od Trumpa, ogłaszając w środę rozporządzenie wykonawcze.
„Nigdy nie będę demonizował imigrantów” – powiedział Biden reporterom. „Nigdy nie będę nazywał imigrantów zatruwającymi krew naszego kraju. Co więcej, nigdy nie będę oddzielał dzieci od rodzin na granicy. Nie wyrzucę ludzi z tego kraju ze względu na ich przekonania religijne”.
Skrytykował także Republikanów za brak współpracy z Białym Domem w celu rozwiązania problemu imigracji i zwiększenia środków na bezpieczeństwo granic.
Mimo to wielu prawodawców z Partii Demokratycznej Bidena skrytykowało to rozwiązanie.
„Ta próba zamknięcia granicy dla osób ubiegających się o azyl wykorzystuje ten sam artykuł amerykańskiego prawa imigracyjnego, którego użył skazany przestępca Donald Trump, wprowadzając zakaz muzułmanów i próbując odciąć wszelki dostęp do azylu” – stwierdziła w oświadczeniu demokratyczna kongresmenka Pramila Jayapal .
„Chociaż istnieją pewne różnice w stosunku do działań Trumpa, rzeczywistość jest taka, że wykorzystuje to samo podejście polegające wyłącznie na nieudanym egzekwowaniu prawa, karze osoby ubiegające się o azyl i podsyca fałszywą narrację, że te działania „naprawią” granicę”.
Przywracając zakaz azylu za czasów Trumpa, prezydent Biden zrzekł się naszych obowiązków zapewnienia osobom uciekającym przed prześladowaniami, przemocą i autorytaryzmem możliwości szukania schronienia w USA
Moje pełne oświadczenie dot @POTUSdziałanie wykonawcze: pic.twitter.com/Kn52Qa2zHa
— Senator Alex Padilla (@SenAlexPadilla) 4 czerwca 2024 r
„Moralna i polityczna porażka”
Imigracja to gorący temat w amerykańskiej polityce, zwłaszcza w roku wyborczym. W ostatnich latach na południowej granicy Stanów Zjednoczonych odnotowano rekordową liczbę nowo przybyłych osób.
Republikanie często oskarżają Bidena o otwarcie granicy USA dla nieupoważnionych imigrantów i wpuszczenie do kraju przestępców i nielegalnych narkotyków. Zwłaszcza Trump uczynił retorykę antyimigracyjną centralnym punktem swojej kampanii.
Niektórzy republikańscy gubernatorzy w południowych stanach USA wyczarterowali autobusy i samoloty do transportu migrantów do północnych, głównie demokratycznych miast.
Flamm z IRAP stwierdził, że narracja jakoby Biden forsował politykę otwartych granic jest bezpodstawna.
„Biden jest niesamowicie twardy na granicy” – powiedziała. „I uważam, że niezajęcie stanowiska chroniącego prawa imigrantów i osób poszukujących bezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych jest moralną i polityczną porażką tej administracji”.
Rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Kirby powiedział, że Biden podjął działania wykonawcze w przypadku braku przepisów, aby spróbować „pomóc złagodzić” część presji powodowanej przez przekraczanie granic.
„Tylko na tej półkuli od czasu II wojny światowej widzieliśmy więcej ludzi w ruchu” – Kirby powiedział Al Jazeera w wywiadzie telewizyjnym.
„Bardzo ciężko współpracujemy z naszymi partnerami w regionie, w tym przede wszystkim z Meksykiem, aby zrobić, co w naszej mocy, aby pomóc w powstrzymaniu przyczyn tej migracji i spróbować dotrzeć do jej pierwotnych przyczyn”.