Johannesburg, Republika Południowej Afryki – Były prezydent Jacob Zuma wyłania się na największego zwycięzcę wyborów powszechnych w Republice Południowej Afryki, gdy jego nowa, oderwana partia uMkhonto we Sizwe (partia MK) wydaje się być gotowa na znaczne zyski kosztem rządzącego krajem Afrykańskiego Kongresu Narodowego.
Ponad dwie trzecie głosów policzonych w piątkowy wieczór wydawało się, że MK jest o krok od przejęcia władzy w KwaZulu Natal i pewnie prowadzi w prowincji, w której AKN nigdy wcześniej nie przegrał od pierwszych wyborów po apartheidzie w 1994 r.
W miarę napływania wyników w całym kraju MK zajęła trzecie miejsce z około 12 procentami głosów, za ANC z około 42 procentami głosów i główną partią opozycyjną, Sojuszem Demokratycznym (23 procent). Zliczone do tej pory głosy pokazują jasny obraz MK, który pokonuje fragmenty tradycyjnego poparcia AKN w swoich bastionach.
Oprócz KwaZulu Natal i Prowincji Przylądkowej Zachodniej – gdzie wydawało się, że DA jest gotowa powrócić do władzy wyraźną większością – AKN spotkała się także z chłostą w prowincji Gauteng, gdzie również daleko jej do własnej większości.
W ciągu ostatnich dwóch dni tendencje te jedynie się utrwaliły i jeśli się utrzymają, AKN – po raz pierwszy od 30 lat – będzie musiała błagać niektóre partie opozycji o wsparcie jej w rządzie koalicji krajowej, jeśli ma pozostać w rządzie władzę za prezydenta Cyryla Ramaphosy. Będzie musiała zrobić to samo, aby utrzymać się przy władzy w prowincjach takich jak Gauteng.
Wyniki te sygnalizują „śmierć dominacji AKN” – stwierdził analityk Sizwe Mpofu-Walsh.
“Myślę, że jest dobrze. Jest tyle nadziei, ile powinno być strachu. Ludzie są zmartwieni i niepewni, co się stanie; otworzy nowe możliwości zmian i nowe możliwości odpowiedzialności” – powiedział. Mpofu-Walsh powiedział, że przegrana wyborcza AKN była kombinacją arogancji i zaprzeczania swoim niepowodzeniom.
Niezależna analityk polityczna Sandile Swana powiedziała, że AKN przyłączył się do innych ruchów wyzwoleńczych, które zostały ukarane za niedotrzymanie obietnic wyzwoleńczych. „Swapo w Namibii, Zanu PF w Zimbabwe i ANC w Republice Południowej Afryki jadą dokładnie na tej samej łodzi” – powiedział, odnosząc się do partii, które przewodziły ruchom niepodległościowym odpowiednio w Namibii i Zimbabwe.
Imraan Buccus, pracownik naukowy i badacz w Instytucie Badań Społeczno-Ekonomicznych Auwal, powiedział, że wyniki wyborów wskazują na implozję ANC. „Jest to spójne z tym, co stało się z ruchami wyzwoleńczymi w całej Afryce. Są przykłady w Zambii i Kenii” – powiedział.
Buccusa powiedział, że na wynik wyborów złożyło się połączenie niepowodzeń AKN i nierównej sytuacji gospodarczej.
Według Banku Światowego 55 procent populacji Republiki Południowej Afryki żyje w ubóstwie. 30 lat urzędowania AKN charakteryzuje się pogłębiającym się bezrobociem – obecnie wynoszącym 33 proc. Korupcja systemowa i nieefektywność rządu skutkujące pogorszeniem warunków życia to także problemy, z którymi borykają się mieszkańcy Republiki Południowej Afryki.
Polityka populistyczna
Prognozy dotyczące wcześniejszych wyborów sugerują, że chociaż AKN odnotował ogromną utratę poparcia, inne partie opozycyjne nie były w stanie tego wykorzystać.
W miarę konsolidacji wyników DA wykazała marginalne zyski. Jej lider John Steenhuisen powiedział w piątek dziennikarzom, że jest zadowolony z rozwoju swojej partii. „Wzrost to wzrost” – stwierdził, naciskany w związku z niewielkim wzrostem poparcia swojej partii. W wyborach w 2019 roku zdobyła 21 proc. głosów i mandatów.
Tymczasem wydaje się, że nie tylko ANC straciła wyborców na rzecz MK. Spadła także liczba lewicowych bojowników o wolność gospodarczą.
Partia MK zyskała poparcie w całej rodzinnej prowincji Zumy, KwaZulu-Natal, przyciągając wyborców na obszarach wiejskich i miejskich, a także na obszarach w prowincjach Gauteng i Mpumalanga.
Zuma, niezłomny działacz ruchu przeciw apartheidowi, który został usunięty ze stanowiska prezydenckiego w 2018 r. w związku z chmurą zarzutów o korupcję, jest popularną postacią wśród wielu mieszkańców Republiki Południowej Afryki i w celu przyciągnięcia głosów polega na populistycznej polityce.
Podczas kampanii wyborczej przypisał zmagania Republiki Południowej Afryki „kapitałowi białego monopolisty” i ukształtował swojego następcę, Ramaphosę, na „agenta kapitału”. Krytykował także AKN za niepowodzenia, nie przyznając się do tego, że przez 10 lat był prezesem partii i przez tyle lat wiceprezydentem. Zuma złożył odważne obietnice położenia kresu bezrobociu i biedzie.
Zaprzecza jakimkolwiek nieprawidłowościom i sam siebie przedstawia jako ofiarę wymiaru sprawiedliwości. Były prezydent był karany za obrazę sądu, w związku z czym w lipcu 2021 r. trafił do więzienia.
Swana powiedział, że skandale Zumy nie zniweczyły jego poparcia. „Zuma potrafił przedstawić siebie jako ofiarę prześladowaną przez wszystkich” – powiedział.
Krajowy przewodniczący AKN, Gwede Manatshe, przyznał, że jest zaskoczony wynikami partii MK w KwaZulu-Natal i przyznał, że AKN wypadła źle w tegorocznych sondażach.
„MK radzi sobie dobrze w KZN; trochę mnie zaskoczyli” – powiedział.
Mantashe jednak przypisał wsparcie Zumy etnicznemu nacjonalizmowi, argumentując, że Zuma zaapelował do ludności Zulu w prowincji, z którą łączy go tożsamość plemienna, o pobudzenie poparcia.
Ale Swana powiedział, że wsparcie Zumy wykracza poza politykę tożsamości.
„Zuma jest kochana przez mieszkańców KwaZulu-Natal” – stwierdził, przypisując to roli, jaką odegrał w negocjowaniu położenia kresu przemocy po apartheidzie wśród większości Zulusów w tej prowincji.
Wskazał, jak wejście Zumy do partii MK skutecznie rozbiło AKN, a wielu innych przywódców i zwolenników partii również przeszło do nowego politycznego domu byłego prezydenta.
Powiedział, że ten wewnętrzny rozłam znacznie kosztował AKN.
Stosowanie przez Zumę populistycznej polityki i retoryki oraz sukces tej strategii wpisują się w światowy trend wspierania przywódców populistycznych, stwierdził Buccus, cytując jako przykłady byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro i byłego prezydenta Filipin Rodrigo Duterte.
„W kontekście obecnych niepowodzeń rządu AKN ludzie szukają alternatyw” – powiedział. „Widzieliśmy takie przykłady na całym świecie”.
Kto tworzy kolejny rząd?
Choć ostateczne wyniki wyborów Komisja Wyborcza ma ogłosić w niedzielę, AKN rozpoczęła już nieformalne rozmowy z potencjalnymi partnerami koalicyjnymi.
Mantashe z ANC powiedział, że partia nie planowała takiego wyniku, mówiąc: „Koalicje są konsekwencją, nie planuje się konsekwencji”.
Partia MK wykluczyła jednak koalicję z AKN.
Inne partie opozycyjne nie mają wątpliwości, czy rozważą rozmowy z AKN, twierdząc, że najpierw poczekają na ogłoszenie ostatecznych wyników. Zgodnie z prawem wybór prezydenta musi nastąpić w ciągu 14 dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów przez Komisję Wyborczą.
Mpofu-Walsh powiedział, że oczekuje się, że teren polityczny Republiki Południowej Afryki będzie „hałaśliwy i niestabilny”.
Powiedział jednak, że pełne konsekwencje spadku poparcia AKN zobaczymy z czasem.